sobota, 25 września 2021

STARA ULICA STRACHU - KSIĄŻKI CZĘŚĆ II

    Dzisiaj chciałam kontynuować sentymentalną podróż do lat 90-tych z książkami z serii Ulica Strachu R.L.Stine'a. Żałuję jedynie, że zostało mi do opisania tylko siedem książek, ale mam nadzieję, że się to zmieni. Zapraszam.


"Niebezpieczny wielbiciel" 


    Bohaterką powieści jest Selene - gwiazda szkolnego teatrzyku w Shadyside. Mimo, że dziewczyna gra w małym teatrze wydaje się, że już poznaje nie tylko blaski, ale i cienie sławy - dostaje listy od tajemniczego wielbiciela. Podpisuje się on jako Słońce, ale wydaje się że jest raczej niebezpiecznym wielbicielem. Jego listy i prezenty mają mroczny wydźwięk. Tymczasem w Shadyside pojawia się nowy stażysta Eddy. Chłopak podoba się Selene, ale martwi ją to, że jego przyjazd dziwnym trafem zbiega się z otrzymywaniem przez nią okropnych listów. Nagle zaczyna też dochodzić do dziwnych wypadków - na jedną z aktorek spada ciężka szafa, a Selene uważa że to ona miała być ofiarą; następnie dostaje w prezencie martwego szczura. Jak daleko posunie się niebezpieczny wielbiciel? Ta część podobała mi się najbardziej ze wszystkich. Początkująca aktorka, dręczona przez psychopatycznego fana, to świetny pomysł na fabułę. Zakończenie też jest zaskakujące i stanowi niezły twist. Serdecznie polecam. 


"Podwójna randka"

    Bobby Newkirk to typowy kobieciarz. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Jego najnowsza zdobycz ma być wyjątkowo imponująca - chce umawiać się jednocześnie z dwoma bliźniaczkami Samanthą i Bree Wade. Siostry mimo, że są identyczne z wyglądu, bardzo różnią się charakterami - Samantha jest wesoła i przebojowa, a Bree cicha i nieśmiała. Bobbiemu udaje się osiągnąć cel - jednak okazuje się, że nie będzie długo się cieszył swoim triumfem. Ktoś zaczyna grozić chłopakowi, a siostry dziwnie się zachowują. W końcu Bobby zaczyna myśleć, że wdał się w bardzo niebezpieczny trójkąt. Lecz czy aby na pewno jest to trójkąt? Szczerze mówiąc ta część średnio mi się podobała. Nie była zła, dobrze się ją czytało, ale myślałam, że będzie bardziej sensacyjna. Zakończenie pozostawiło u mnie niedosyt i uważam, że to trochę zmarnowany potencjał.



"Wyzwanie"
    Nastoletnia Johanna desperacko pragnie się przypodobać grupie dzieciaków z North Hills - najbogatszej dzielnicy w Shadyside. Tak się składa, że przywódca paczki Dennis ma na pieńku z nauczycielem historii panem Nothwoodem, który jest sąsiadem Johanny. Rozpieszczona młodzież bardzo lubi grać w klasyczną zabawę, czyli wyzwanie. Dennis wyzywa Johannę, żeby zabiła pana Northwooda. Dziewczyna uważa to za dobry dowcip, ale sprawy przybierają niebezpieczny obrót i zaczyna mieć wątpliwości czy to naprawdę żart. Jednak dziewczyna jest totalnie zadurzona w Dennisie. Jak daleko się posunie, aby chłopak odwzajemnił jej uczucie? To jedna z lepszych części Ulicy Strachu. Bardzo podobał mi się koncept wyzwania. Z jednej strony każdy uznałby to za żart - przecież ile razy mówimy w gniewie, że tego czy tamtego byśmy udusili gołymi rękami. Jednak tutaj to coś więcej. Biedna dziewczyna jest zauroczona bogatym, przystojnym chłopakiem. Przecież takie zbrodnie się zdarzały. Zakończenie jest ciekawe i myślę, że warto przeczytać.


"Zamiana"

    Narratorką opowieści jest Nicole Darwin. Wraz ze swoją przyjaciółką Lucy udają się na Ulicę Strachu pod tzw. Zamieniającą ścianę. Jest to miejsce, gdzie w dawnych czasach przestępcy zamieniali się ciałami z niewinnymi ludźmi, aby uniknąć kary za swoje zbrodnie. Nicole i Lucy postanawiają właśnie to zrobić dla zabawy. Kiedy Nicole w ciele Lucy wraca do jej domu, znajduje zmasakrowane ciała jej rodziców. Wkrótce okazuje się też, że to Lucy uknuła cały ten plan, aby to Nicole została aresztowana, a jej morderstwo uszło płazem. Czy Nicole uda się powrócić do swojego ciała? Szczerze przyznam, że według mnie ta książka była trochę dziwna. Cała to koncepcja z zamianą ciał była ciut naiwna. Jeśli chodzi o zakończenie to z jednej strony nie było ono złe, ale chyba spodziewałam się czegoś innego. Ogólnie książka jest do zaakceptowania, ale wolę jednak kiedy autor trzyma się swojego schematu - taka jestem konserwatywna :-)


"Złamane serca"
    Trzy siostry Erica, Josie i Rachel McClain, wraz ze swoją przyjaciółką Melissą, udają się na przejażdżkę konno. Niestety Rachel doznaje trwałego urazu głowy, w skutek nieszczęśliwego wypadku. Opieka nad siostrą spada głównie na Ericę, bo Josie przeraża przebywanie z Rachel, która w wyniku wstrząsu zostanie już prawdopodobnie do końca życia upośledzona. Ericę wspiera jedynie Melissa. Rok po wypadku Josie zaczyna dostawać niepokojące Walentynki - ktoś ewidentnie grozi jej śmiercią. Mimo, iż Rachel doznała uszkodzenia mózgu wydaje się cieszyć z lęku siostry. Walentynki stają się coraz bardziej brutalne, a 14 lutego zbliża się nieuchronnie. Czy dziewczyny rozwiążą zagadkę zanim ktoś zafunduje im masakrę w dniu świętego Walentego? Bardzo mi się podobała ta książka. Świetna atmosfera - tajemniczy wypadek, groźne Walentynki, ciekawa intryga. Cały czas zastanawiałam się czy to zemsta, czy coś więcej. Zakończenie też mi się podobało. Polecam.

"Idealna dziewczyna"

    Nastoletni Brady, wraz ze swoją dziewczyną Sharon, postanawiają zjechać na sankach z najbardziej stromej góry w Shadyside. Niestety w wyniku wypadku Sharon traci życie. Rok później Brady poznaje Roshę Nelson, która wydaje mu się ideałem. Para szybko zaczyna się umawiać, jednak ich radość mąci tajemnicza dziewczyna o oszpeconej twarzy, która ich śledzi i stara się wystraszyć Brady'ego. Ponadto okazuje się, że Rosha kłamała, kiedy opowiadała o sobie. W szkole, do której rzekomo chodzi, nikt jej nie zna. Wydaje się też, że Brady'emu grozi niebezpieczeństwo. Kim jest Rosha i dziewczyna o oszpeconej twarzy i jaki to ma związek z wypadkiem sprzed roku? Kolejna dziwna książka. Sam pomysł nie jest zły, a książkę dobrze się czyta, ale zakończenie było bardzo naciągane, wręcz absurdalne. Rozumiem, że autor chciał jakiejś odmiany od typowego kryminału, ale to była chyba lekka przesada.


"Cicha noc"
    Reva Dalby jest typową rozpieszczoną, bogatą panienką. Jej ojciec jest właścicielem sieci domów towarowych, więc uważa ona, że wszystko jej wolno - zmienia chłopaków jak rękawiczki, robi sobie niemiłe żarty z kolegów i jest nieprzyjemna dla swojej kuzynki. Dlatego też nie ma się co dziwić, że ktoś postanowił odpłacić Revie pięknym za nadobne. Jednak wydaje się, że tajemniczy mściciel posuwa się za daleko - dziewczyna rani sobie dotkliwie usta przez igłę włożoną do jej szminki, dostaje flakonik z perfumami, w którym jest krew oraz manekina, który wygląda jak trup. Na domiar złego kumple Pam, kuzynki Revy, planują napad na dom towarowy Dalbych. Kiedy dochodzi do morderstwa Reva wie, że jest w niebezpieczeństwie i musi zmienić swoje postępowanie, bo będzie następna. "Cicha noc" to nawet ciekawa książka. Ma swój klimat i intryga jest nawet dobrze rozegrana. Opowieść wciąga, a zakończenie jest satysfakcjonujące. Uważam, że warto przeczytać.

    Ulica Strachu to klimatyczna i wciągająca seria. Wiadomo, są to książki dla młodzieży, więc oczekiwania wobec nich powinny być dostosowane do tego faktu. Jednak uważam, że warto się z tą serią zapoznać. Dla mnie jest to też powrót do dzieciństwa, kiedy szalałam za tymi książkami. Uwielbiam te fantastyczne okładki, które we wspaniały sposób oddają klimat całej serii. Jeśli ktoś szuka lekkiej rozrywki na wieczór to serdecznie polecam.




niedziela, 19 września 2021

STARA ULICA STRACHU - KSIĄŻKI CZĘŚĆ I

     Zwieńczeniem serii postów o Ulicy Strachu jest dla mnie przedstawienie książek, od których zaczęła się moja przygoda z tym cyklem. Jak już pisałam zafascynowałam się Ulicą Strachu pod koniec lat 90-tych, kiedy byłam nastolatką. Teraz postanowiłam do nich wrócić, po części z sentymentu, a po części z ciekawości jak odbiorę takie książki jako dorosła osoba.

   
    Może to zadziwiające, ale bardzo miło mi się spędzało przy nich czas. Ktoś może pomyśleć - jak to dorosła osoba, a czyta książki dla dzieci? Zazwyczaj czytam książki dla dorosłych ( bez skojarzeń :-), jednak te są dla mnie wyjątkowe, bo przypominają mi beztroskie dzieciństwo, kiedy moim zmartwieniem jako mola książkowego było ile mogę wypożyczyć książek z biblioteki i czemu tak mało :-) . Jeśli ktoś chce odbyć sentymentalną podróż w przeszłość to polecam przeczytać.

  " Co usłyszała Holly? "

   
    Moja pierwsza książka z Ulicy Strachu. Bohaterką opowieści jest nastoletnia Miriam, która ma dwie przyjaciółki - Holly i Ruth. Dziewczyny różnią się od siebie jak ogień i woda- Ruth jest spokojna i skryta, a tytułowa Holly to Królowa Plotek. Jako, że Holly uwielbia plotki, które oczywiście niekoniecznie okazują się prawdziwe, kiedy mówi przyjaciółkom, że usłyszała jak ktoś planuje morderstwo, te w ogóle nie biorą tego na serio. Sytuacja się zmienia kiedy Holly zostaje zamordowana. Miriam ma poważne obawy, gdyż przyjaciółka przekazała jej kto spiskował w celu popełnienia zbrodni. Dlatego też boi się, że będzie następna. Ta książka bardzo mi się podobała - akcja jest dynamiczna, cały czas trzyma w napięciu, postacie są ciekawe, a zakończenie niespodziewane.

"Weekend w górach"


    Ariel, Shannon i Doug wracają z wypadu na narty. Towarzyszy im Red, którego poznali w czasie weekendu. Niestety w środku drogi psuje się im samochód. Okazuje się, że utknęli na odludziu, a na domiar złego szaleje śnieżyca. Na szczęście dostrzegają na szczycie wzgórza samotny dom. Właściciele Lou i Ewa chętnie pomagają zmarzniętym wędrowcom. Dla paczki przyjaciół wydaje się to wybawieniem. Jednak kiedy w domu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, wygląda na to, że jest całkiem odwrotnie. Gospodarze zdają się nie znać swojego własnego domu, telefon nie działa, ktoś zepchnął auto z drogi, a poza tym zdaje się prześladować ich tajemniczy mężczyzna w kominiarce. Czy uda się im wydostać z potrzasku? Ta książka ma świetny klimat- śnieżyca, dom odcięty od świata, tajemniczy prześladowca. Zakończenie jest też moim zdaniem satysfakcjonujące. Jest to jedna z moich ulubionych części.

"Tajemnicze wyznanie"

    17-letnia Julia i jej paczka mają pewien problem - jest nim Al, który kiedyś był ich przyjacielem, jednak odkąd zadał się z nieodpowiednim towarzystwem, stale sprawia im kłopoty.  Chłopak jest nieprzyjemny i szantażuje swoich byłych kumpli. Wydaje się, że na każdego ma haka i zamierza to wykorzystywać. Kiedy Al zostaje zamordowany, każdy z jego ex-przyjaciół ma motyw. Nieoczekiwanie jeden z nich wyznaje pozostałym straszliwy sekret. Czy przyjaciele będą w stanie udźwignąć taki ciężar? I czy to teraz im nie grozi niebezpieczeństwo? Jest to ciekawa powieść z wartką akcją i tajemnicą w tle. Pokazuje jak złe uczynki potrafią wpłynąć nie tylko na sprawcę, ale także na jego otoczenie. Jest to bardzo przyjemna książka, idealna na długi wieczór.

"Śmierć uderza z półobrotu"

    Można by pomyśleć, że z półobrotu uderza tylko Chuck Norris, ale okazuje się że niekoniecznie :-) W tej książce poznajemy przyjaciółki: Jenny, Faith i Eve. Kiedy w ich szkole pojawia się nowy, atrakcyjny chłopak, dziewczyny zakładają się o to, która pierwsza się z nim umówi. Eve udaje się wygrać zakład, ale po randce z tajemniczym Rossem zostaje zamordowana. Jenny dowiaduje się, że poprzednia dziewczyna Rossa również zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Wygląda na to, że nie może to być zwykły zbieg okoliczności. Jenny zaczyna się obwiać, że również znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jest to pierwsza książka jaką udało mi się kupić po wielu latach przerwy i nie żałuję- jest interesująca, szybko się ją czyta i nie brakuje w niej zwrotów akcji. Tą część uważam za całkiem udaną.

"Złowrogi księżyc"


    Poznajemy 18-letnią Danielle, która jest wokalistką z zespole rockowym. Ją i jej młodszego brata wychowuje ciotka, ponieważ ich rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Od jakiegoś czasu dziewczyna zauważa u siebie niepokojące zmiany- ma apetyt na surowe mięso, biega na czworaka i ma zaniki pamięci. Ponadto członkowie jej zespołu zaczynają się dziwnie zachowywać. Kiedy dochodzi do morderstwa, Danielle obawia się że jej druga, dzika natura objęła nad nią władzę. Czy uda jej się okiełznać bestię tkwiącą w niej samej? Ta książka różni się od pozostałych, ponieważ mamy tu udział sił nadprzyrodzonych. Nie podobał mi się tak bardzo jak poprzednie, bo wytłumaczenie tych wszystkich zjawisk jest w moim mniemaniu trochę naiwne. Jednak książkę dobrze się czyta, a sam pomysł nie jest zły.

"Koszmarne sny"

    
    Nastoletnia Maggie Travers wraz z mamą i siostrą przeprowadza się do nowego domu przy Ulicy Strachu. Uwagę dziewczyny od razu przykuwa piękne łoże z baldachimem, które nie wiedzieć czemu, pozostawili w domu poprzedni właściciele. Wydaje się, że to wspaniały, antyczny mebel, ale Maggie po nocy w nim zaczyna mieć koszmary- widzi blondwłosą dziewczynę, która zostaje zadźgana nożem. Poza tym w drużynie pływackiej, do której należy Maggie, zaczyna dochodzić do dziwnych wypadków. Nastolatka musi dowiedzieć się co stało się z poprzednią lokatorką, zanim ktoś zacznie czyhać na jej życie. Książka jest nawet ciekawa, intryga dobrze skonstruowana, ale nie porywa. Zakończenie wydaje mi się za proste, nawet jak na literaturę młodzieżową.

"Zabawić się latem"


    Czwórka przyjaciół Jane, Cari, Craig i Eric zamierzają podjąć pracę wakacyjną na wyspie Piney, którą załatwiła im ciotka Jane- Rose. Jednak kiedy nagle zapada ona na zdrowiu paczka przyjaciół udaje się na wyspę sama. Właścicielem hotelu, w którym mają pracować jest Simon Fear, który wydaje się im bardzo sympatycznym człowiekiem. Niestety w przeciwieństwie do jego brata Edwarda, który jest nieprzyjazny i groźny. Cari, Craig i Eric zaczynają mieć poważne obawy, kiedy Jane znika. Edward zaczyna zachowywać się coraz bardziej złowrogo, a oni zdają sobie sprawę, że są na odciętej od świata wyspie. Jest to jedna z moich ulubionych części. Wszystko mi się podobało- grupa przyjaciół na wyspie, gdzie w przeszłości dochodziło do straszliwych wydarzeń, jeden z właścicieli hotelu wyglądający na psychopatę, tajemniczy kamerdyner, niespodziewane zaginięcie, uczucie potrzasku. Tworzy to naprawdę świetną całość.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...


niedziela, 12 września 2021

NOWA ULICA STRACHU-KSIĄŻKI

     Jako, że jestem fanką serii książek R.L.Stine'a, bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że po ponad 20-letniej przerwie, znów zostaną wydane w Polsce powieści z cyklu Ulica Strachu. Stało się tak dzięki trylogii Netflixa, którą szczerze polecam. Do tej pory wydawnictwo Media Rodzina opublikowało trzy książki i mam nadzieję, że na tym nie poprzestanie.


    Robert Lawrence Stine urodził się 8 października 1943 r. w Columbus w stanie Ohio. Jest twórcą literatury młodzieżowej, najbardziej znany z serii Gęsia Skórka i Ulica Strachu. Nakład jego książek przekracza 400 mln egzemplarzy. Nazywany jest młodzieżowym Stephenem Kingiem. Mimo, że pisze dla młodszych odbiorców, jego książki mogą spodobać się także dorosłym. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam poniżej.

                                         



"Zabójcze gry"
    Jest to pierwsza książka nowej serii jaką przeczytałam. Historię poznajemy z perspektywy 17-letniej Rachel Martin, która dorabia jako kelnerka i jest skrycie zakochana w koledze ze szkoły Brendanie Fearze. Jednak chłopak nie zwraca na nią uwagi. Tym bardziej wprawia ją w zdumienie, kiedy zostaje przez niego zaproszona na imprezę urodzinową, odbywającą się na Fear Island, która należy do jego rodziny. Wydaje się, że nic nie zmąci szczęścia Rachel, jednak od tej chwili zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Przyjaciółka głównej bohaterki Amy jest przerażona, że dziewczyna zdecydowała się przyjąć zaproszenie. O rodzinie Fearów krążą bowiem ponure legendy - mieli być wiedźmami i czarownikami, który władają ciemnymi mocami, a w ich domu dochodziło do strasznych wydarzeń. Rachel nic sobie nie robi z tych historii - uważa je za zwykłe plotki. Jednak jej przekonanie zostaje wystawione na próbę, kiedy w swoim łóżku znajduje martwego szczura. Wygląda to na swojego rodzaju ostrzeżenie. Ponadto jej byłemu chłopakowi Macowi również nie podoba się to, że zaprzyjaźniła się z Brendanem Fearem.


Mac staje się coraz bardziej agresywny i grozi Rachel, żeby nie szła na tą imprezę, bo pożałuje. Jednak ona jest zdeterminowana i wraz z przyjaciółmi Brendana płynie na Fear Island. Niestety po wylądowaniu na wyspie dochodzi do wypadku. Randy - sternik łodzi wpada do wody rozbijając głowę o jeden z drewnianych słupów na przystani. Mimo iż pozostali członkowie obsługi zapewniają przestraszonych imprezowiczów, że wszystko jest w porządku, Rachel ma wątpliwości. Poza tym okazuje się, że pozostali pozostali członkowie zabawy również znaleźli w swoich łóżkach martwe zwierzęta. Rachel, ze względu na chłopaka, w którym się zakochała, desperacko stara się odsunąć od siebie złe myśli. Jednak kiedy przyjaciele Brendana zaczynają ginąć, a ona uświadamia sobie, że  jest na wyspie odciętej od świata z człowiekiem, o którym praktycznie nic nie wie, może być za późno na ratunek.
    Przyznaję, że podobała mi się ta książka. Szczególnie atmosfera - odcięta od świata wyspa, uczestnicy imprezy ginący jeden po drugim - jak z książki Agathy Christie " I nie było już nikogo", którą uwielbiam. Chociaż fabuła nie dorównuje kunsztowi Królowej Kryminałów, to jednak jest pełna napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Mimo, że książka jest dosyć gruba, nie nudzi się podczas czytania i wciąga od pierwszej strony. Wiadomo, jest to powieść dla młodzieży, więc bohaterowie są infantylni i przez to mogą być irytujący, poza tym brakuje im głębi. Mnie to jednak nie przeszkadza, bo ja traktuję ją jako rozrywkę na wieczór, kiedy mam ochotę na coś lekkiego. Zakończenie trochę mnie rozczarowało, ale ogólnie oceniam "Zabójcze gry" na plus.

"Dziewczyna znikąd"
    Akcja powieści toczy się w dwóch liniach czasowych. W 1950 r. bohaterką jest 16-letnia Beth Palmieri, której ojciec otwiera stadninę koni w Shadyside. Niestety mężczyzna naraża się tym Martinowi Dooleyowi, właścicielowi jedynej do tej pory stadniny w mieście. Angelo Palmieri pracował w Stadninie Dooleyów i jej właściciel mam mu za złe, że go zdradził i będzie stanowić dla niego konkurencję. Nadomiar złego Beth odrzuca zaloty bratanka Dooleya Aarona, przez co chłopak staje się agresywny i próbuje ją napastować. Niestety wszystkie te wydarzenia prowadzą do tragedii.



    W czasach współczesnych Michael Frost, uczeń Shadyside High, spotyka tajemniczą dziewczynę Lizzy Walker. Chłopak jest zafascynowany piękną Lizzy mimo, że jest w szczęśliwym związku z Pepper Davis. Przyciąga go atmosfera tajemnicy, która otacza jego nowo poznaną znajomą. Jednak odkąd Lizzy pojawia się w jego życiu, mają miejsce dziwne wypadki. Wydaje się, że coś jest z nią nie tak - kłamie na temat swojego miejsca zamieszkania oraz pochodzenia i coraz bardziej osacza Michaela. Jego przyjaciele mają co do niej obawy. Mimo to chłopak zaprasza ją na przejażdżkę skuterami śnieżnymi. Cała paczka bawi się w najlepsze kiedy dochodzi do wypadku - Michael potrąca chłopaka, przez którego jest od jakiegoś czasu obserwowany. Przyjaciele popadają w panikę i bojąc się konsekwencji uciekają z miejsca zdarzenia. Michael, targany wyrzutami sumienia, jednak postanawia wrócić. Doznaje szoku kiedy okazuje się, że nie ma ciała, krwi ani jakichkolwiek śladów. Od tej pory Michael i jego przyjaciele żyją w strachu, a Lizzy zdaje się być w jakiś sposób w to zamieszana. Czy Michaelowi uda się dotrzeć do prawdy i ocalić życie? 


    Ta książka podobała mi się mniej niż poprzednia. O ile na początku zapowiadała się interesująco - szczególnie wydarzenia z roku 1950, to później zaczęło robić się trochę absurdalnie. Tutaj akcja w stylu "zabili go i uciekł" do mnie nie przemawia. Irytował mnie główny bohater, który prawie od początku miał wątpliwości co do dziewczyny, a mimo to brnął w tą znajomość. Poza tym powiązanie dwóch linii czasowych okazuje się według mnie grubymi nićmi szyte. Z pozytywów trzeba przyznać, że pomysł jest dosyć ciekawy, a książka się nie dłuży i dobrze się ją czyta. Mimo lekkiej irytacji zakończeniem, uważam że warto ją przeczytać.


"Kill znaczy zabić"
    W tej części poznajemy Gretchen Page, która dopiero co przeprowadziła się z mamą do Shadyside. Dziewczyna w swojej poprzedniej szkole była kapitanem cheerleaderek i również w Shadyside High chciałaby się dostać do drużyny. Jednak na drodze do osiągnięcia tego celu stoi jej bogata i popularna Devra Dalby. Devra od początku zapałała do Gretchen wyjątkową niechęcią, tym bardziej że okazuje się być ona lepiej przygotowana i wysportowana od panny Dalby. Gretchen niestety nie udaje się zostać cheerleaderką, bo jak wiadomo kto ma pieniądze ten ma władzę i dzięki koneksjom tatusia zostaje nią Devra.



    Gretchen czuje się upokorzona, bo wie że jest lepsza od konkurentki, a poza tym ma poparcie trenerki pani Walker oraz kapitan drużyny Stacy. Co do tej ostatniej to Gretchen ma wyrzuty sumienia, bo podoba jej się chłopak Stacy - Sid, który wydaje się odwzajemniać jej uczucia. Chociaż Devra wygrała rywalizację to wygląda na to, że stoi za wypadkami jakie spotykają Gretchen - zatruwa się wodą, w jej kostiumie są karaluchy i ktoś wysyła do niej smsy z groźbami. Sytuacja zaczyna być dramatyczna kiedy Stacy ulega poważnemu wypadkowi. Gretchen uważa, że Devra mści się na niej, ale dlaczego miałaby to robić? Jeśli to nie ona to kto za tym stoi?
    Ta powieść podobała mi się najbardziej. Fabuła jest ciekawa, mamy dużo napięć i zwrotów akcji oraz przede wszystkim jest spójna. Cały czas nie wiemy co się za tym wszystkim kryje, ale z każdą następną stroną mamy ochotę na więcej. Gretchen jest bardziej interesującą postacią niż poprzedni bohaterowie. Wypadki są bardziej dramatyczne i wygląda na to, że stoi za nimi ktoś wyrachowany i przebiegły. Zakończenie też jest bardziej zaskakujące - ta osoba nie była moim faworytem. Bardzo dobrze mi się ją czytało i "połknęłam" ją w parę godzin. Uważam, że to świetna pozycja na długie wieczory.

    Podsumowując, seria Fear Street Novel, zawierająca trzy wyżej wymienione pozycje jest naprawdę warta uwagi. Książki są wciągające, pełne napięcia i bardzo dobrze się je czyta. Jednak jeszcze raz podkreślam, że to seria dedykowana młodzieży, a więc w zamierzeniu jest lekka, prosta i przyjemna. Dlatego też nie należy spodziewać się dzieł na miarę mistrzów grozy. Są to po prostu przyjemne książki do przeczytania "na luzie". Dla mnie był to dobrze spożytkowany czas na relaks po męczącym tygodniu pracy. Myślę, że dla tych którzy umieją podejść do takich pozycji z dystansem, też będzie to przyjemna lektura.



Bibliografia:

1. Stine, R.L., Zabójcze gry, przeł. Miłosz Urban, Wydawnictwo Media Rodzina, 2021

2.Stine, R.L., Dziewczyna znikąd, przeł. Maciej Potulny, Wydawnictwo Media Rodzina, 
   2021

3. Stine, R.L., Kill znaczy zabić, przeł. Krzysztof Puławski, Wydawnictwo Media Rodzina,  
   2021


                        


środa, 1 września 2021

ULICA STRACHU- CIĄG DALSZY

                                   

                               "Ulica Strachu- 1978"

 https://www.youtube.com/watch?v=akwv5PkYXCY

    Druga część jest opowieścią C.Berman - ocalałej z masakry w 1978 r. Akcja filmu dzieje się na obozie Nightwing. Bohaterkami są dwie siostry Ziggy i Cindy, które są jak ogień i woda. Ziggy jest zbuntowaną outsiderką, a Cindy grzeczną i ułożoną dziewczyną. Jak to często bywa między rodzeństwem nie potrafią się dogadać. Jednak konflikt między siostrami będzie musiał zejść na dalszy plan, ponieważ na obozie dochodzi do niepokojących wydarzeń. Chłopak Cindy Tommy zostaje zaatakowany przez pielęgniarkę obozową siostrę Lane- matkę morderczyni z poprzedniej odsłony - Ruby Lane. Nikt nie wie dlaczego kobieta to zrobiła, a ona sama wygląda jakby popadła w obłęd. Cindy wraz z Tommym, swoją przyjaciółką Alice i jej chłopakiem postanawiają rozwiązać zagadkę i trafiają na mapę, na której widnieje dom wiedźmy Sary Fier. Tymczasem Ziggy z pomocą Nicka Gooda (szeryfa z poprzedniej części) postanawia zemścić się na dzieciakach, które ją prześladują. Cindy i jej przyjaciele odnajdują miejsce na mapie i dowiadują się jak można złamać klątwę Sary Fier. Jednak plany krzyżuje im niespodziewany atak mordercy z siekierą.

    Ta część podobała mi się dużo bardziej niż poprzednia. Przede wszystkim świetny klimat - obóz młodzieżowy jak żywcem wyjęty z klasyki slasherów np. "Piątku trzynastego". Poza tym lepiej zarysowani są bohaterowie. Cindy wydaje się być typową grzeczną dziewczynką, ale okazuje się że w chwili zagrożenia potrafi być waleczna i harda. Jej przyjaciele Alice i Arnie to bardziej interesujące postacie niż kumple Deeny. I wreszcie prawdziwie pełnokrwista postać - Ziggy Berman. Chłopczyca, dziewczyna z charakterem, inteligentna i odważna. Pojawia się też młody Nick Goode, który z pozoru wygląda na chłopca z dobrego domu, ale tak naprawdę drzemie w nim buntownik. Fabuła też szybciej posuwa się do przodu, dowiadujemy się więcej o klątwie i wiedźmie oraz nie ma takiej szarpaniny z mordercą jak w pierwszej części. Owszem jest dużo krwi i trupów, ale walka z mordercą to nie taka bezemocjonalna "sieczka". Ponadto  końcówka też jest ciekawa, nietypowa. Dlatego też uważam ten film za godny polecenia. O ile pierwsza część budziła we mnie mieszane uczucia, to druga jest zdecydowanie na plus. Tym sposobem przenosimy się do roku 1666.


                                                 "Ulica Strachu- 1666"

  https://www.youtube.com/watch?v=dj3CXY8rKuY

    Na początku trzeciej części jesteśmy świadkami wizji Deeny, która jako Sara Fier przenosi się do 1666 r. Mamy tutaj typową purytańską XVII -wieczną osadę ( poza paroma szczegółami). Okazuje się, że ta z pozoru cicha wioska ma swoje sekrety. Niedaleko mieszka czarownica, do której chodzą po różnie specyfiki miejscowe dziewczęta. Krążą plotki, że zawarła ona pakt z diabłem. Poza tym Sarę Fier i córkę pastora Hannah łączą intymne relacje, a widomo że w tamtych czasach nie było to akceptowalne, łagodnie rzecz ujmując. Z czasem w wiosce zaczynają się dziać dziwne rzeczy- jedzenie gnije, zwierzęta zjadają własne młode, a pastor popada w obłęd. Wygląda na to , że owe zdarzenia są wynikiem działania mrocznych sił, które objęły we władanie te ziemie. Miejscowi obwiniają Sarę i Hannah , gdyż ktoś był świadkiem ich romantycznych uniesień. Wygląda na to, że po ich stronie jest tylko Solomon Goode- wdowiec, któremu Sara pomaga i z którym się przyjaźni. Solomon rozumie dziewczynę i stara się jej pomóc, ale ludzie z wioski są bezlitośni i uważają, że grzeszne zachowanie Sary jest przyczyną ich kłopotów. Dlatego też rozpoczyna się polowanie na czarownice. Aby się uratować Sara musi znaleźć przyczynę makabrycznych wydarzeń, ale obawia się, że mimo wszystko to jej wina- przez to co robiła z Hannah. Kiedy Deena budzi się z wizji już wie co zaszło i co zrobić żeby uratować Sam i Shadyside przed klątwą. Jednak czy to jej się uda?

    Bardzo polecam abyście przekonali się sami, ponieważ ta część też bardzo mi się podobała. Szczególnie początek- wydarzenia roku 1666 w osadzie Union, co klimatem przypomina świetny horror "Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii". Myślę, że detale z epoki są dobrze odwzorowane. Cała fabuła pokazuje problemy z jakimi zmagali się mieszkańcy nowożytnej Nowej Anglii. Kiedy w wiosce panował niedostatek, łatwo było obwinić kogoś kto jest inny, odstający od reszty mieszkańców. Brutalne praktyki stosowane na tzw. czarownicach, zaczęły są od kłopotów w podobnej wiosce zwanej Salem. Dlatego też bardzo dobrym pomysłem było poruszenie tego tematu-każda odrębność, inność, niedostosowanie się do panujących schematów, była karana i to w sposób makabryczny. Dodatkowo historia Sary Fier jest bardzo ciekawa i wciągająca. Zakończenie trylogii też mi się podobało i uważam, że było bardzo dobrym zwieńczeniem całej historii.

    Podsumowując trylogia "Ulica Strachu" jest godna polecenia. Ma wciągającą fabułę, interesujący klimat i nawiązuje do klasycznych, dobrze zrobionych horrorów. Wprawdzie na prozie R.L.Stine'a jest oparta raczej luźno, ale myślę że spodoba się fanom pisarza i nie tylko. Nie jest to arcydzieło kinematografii :-]  i ma swoje wady, ale umili spędzenie wieczoru przed telewizorem. Zakończenie sprawiło, że mam ochotę na więcej i liczę na to, że powstaną kolejne filmy. W końcu książek, które mogą posłużyć za inspirację nie brakuje, bo "Ulica Strachu" liczy około 100 pozycji. Trzy z nich zostały właśnie wydane w Polsce. Ale to już materiał na kolejny post :-]




    

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...