
Absolutna klasyka gatunku. Genialny detektyw Hercules Poirot wraca z Syrii słynnym Orient Ekspressem. W pociągu zastaje istną mieszankę społeczną - jest tu m.in. rosyjska arystokratka, angielski pułkownik, szwedzka pielęgniarka i amerykańska kwoka. Jednak niepokój budzi w nim niejaki monsieur Ratchett, który twierdzi że ktoś nastaje na jego życie. Dlatego też chce wynająć słynnego detektywa. Poirot nie zgadza się, ponieważ ani trochę nie ufa nieprzyjemnemu mężczyźnie. Jednak kiedy pociąg wyjeżdża z Belgradu okazuje się, że monsieur Ratchett został zamordowany, a ściślej mówiąc zadźgany nożem. Będący na miejscu lekarz jest zdziwiony, gdyż rany wyglądają na zbyt różnorodne, żeby je mogła zadać jedna osoba. Wydaje się, że tropów jest aż nadto - w nocy widziano tajemniczą kobietę w kimonie, jedna z pasażerek twierdzi, że do jej przedziału wtargnął mężczyzna, a na miejscu zbrodni znaleziono chusteczkę z monogramem oraz wycior do fajki. Ponadto pociąg utknął w zaspie, a przez śnieżycę dotarcie pomocy może się znacznie opóźnić. Wychodzi więc na to, że wszyscy utknęli w pociągu, w którym znajduje się morderca i to nie jeden. Podejrzenia Poirota co do natury ofiary potwierdzają się, kiedy okazuje się, że monsieur Ratchett był zamieszany w porwanie małej dziewczynki Daisy Armstrong. Wydaje się też, że morderca za wszelką cenę stara się popsuć szyki znanemu detektywowi. Czy Poirot odkryje prawdę i jakie to będzie miało konsekwencje? Jest to chyba jedna z najsłynniejszych książek kryminalnych w historii. Totalne mistrzostwo gatunku. Agatha Christie jak zawsze na najwyższym poziomie. Wspaniale rozbudowana intryga - ofiara skrywająca mroczne tajemnice, uczucie klaustrofobii, dwanaście równie podejrzanych osób, fałszywe tropy. Fan kryminałów o niczym lepszym nie musi nawet marzyć, bo tu wszystko ma podane na tacy. Zakończenie jest moim zdaniem jednym z najlepszych w historii powieści kryminalnej. Nawe nie muszę tej książki polecać, bo to pozycja absolutnie obowiązkowa :-)
Marcin Kowalczyk "Bilet w tamtą stronę"

Zbiór opowiadań spod znaku grozy od prawdziwego fana kolei. Fantastyczne, klimatyczne historie, w których czuć ducha wspaniałego polskiego twórcy powieści grozy Stefana Grabińskiego. Wszystkie opowiadania są naprawdę świetne, a na szczególną uwagę zasługują: "Telegraf", "Kościej", "Wagon", "Wagon 2", "Wagon 13" oraz "Częstotliwość". W "Telegrafie" dyżurny ruchu Marcin dostaje przydział na stacji, w której znajduje się stary telegraf z 1867 roku. W czasie wolnym od pracy zwiedza okolicę i trafia na stary cmentarz. Jest w nim coś niepokojącego - wszyscy ludzie na nim pochowani zmarli śmiercią tragiczną tego samego dnia - 2 czerwca 1913 r. Kiedy Marcin rozpytuje o to miejscowych, nikt nie chce z nim rozmawiać, a ludzie wydają się być wystraszeni. Dopiero Wojtek, zmiennik Marcina opowiada mu pewną historię - 2 czerwca 1913 r. ze stacji Drzewce odjechał pociąg osobowy nr 2020, lecz nigdy nie dotarł do celu. Okazuje się, że zaginął - rozpłynął się w powietrzu. Do tej pory nie wiadomo co stało się z nim i pasażerami - na cmentarzu pochowano puste trumny. Marcin jest pod wielkim wrażeniem tej historii. Pewnej nocy, kiedy obaj mają dyżur stary telegraf nagle ożywa i nadaje rozkaz o opuszczeniu ze stacji składu nr 2020. "Kościej" jest kontynuacją "Telegrafu". Tytułowy bohater to zwrotniczy, który postanawia rozwiązać zagadkę zaginionego składu nr 2020. Przeglądając stare rozkłady jazdy trafia na ważny trop. Czy uda mu się odnaleźć zaginiony przed laty pociąg widmo?
"Wagon" opowiada historię pracowników kolei, którzy trafiają na dziwny biały wagon, w którym znajduje się sześć skrzyń. Niedługo po jego znalezieniu, ginie on w niejasnych okolicznościach, a dwóch ludzi umiera na tajemniczą chorobę. Dalsza część opowieści przedstawiona jest w "Wagonie 2" - pracownik kolei Covalus za wszelką cenę chce odkryć zagadkę białego wagonu. Trafia do szpitala, gdzie pewien lekarz opowiada mu historię o tajemniczej bazie wojskowej, w której stacjonowało wojsko radzieckie. Nikt nie wiedział co znajduje się za wysokimi murami. Jednak pewnej nocy dochodzi tam do wypadku, który na zawsze odmienia życie lekarza.
W "Wagonie 13" pewien urzędnik kolei, analizując wypadki kolejowe, zauważa niepokojącą prawidłowość - w każdym uczestniczył wagon nr 153-351, a nie powinno go tam być. Kiedy zagłębia się w tą sprawę natrafia na doniesienia, że w tym wagonie w roku 1837 zginęła cała rodzina Dostojewskich. Wkrótce okazuje się też, że obserwuje go dziwny kaleka, który mówi mu żeby porzucił tą sprawę, co brzmi jak groźba. Urzędnik jednak nie poddaje się i trafia na trop tajemniczej organizacji "Pretorian Urian". Co naprawdę stało się w wagonie 153-351?
"Częstotliwość" opowiada historię chłopca, który kocha pociągi. Jako, ze jest inwalidą spędza dużo czasu w domu. Dlatego też kupuje sobie skaner częstotliwości i nasłuchuje zakres używany przez PKP. Jednak pewnego wieczoru odbiera straszliwą wiadomość. Bardzo mi się ta książka spodobała. Wielkie brawa dla autora za przywiązywanie wagi do detali, które nadają opowiadaniom cechy realizmu. Nie wszystkie to typowe horrory, ale są bardzo klimatyczne. Dzięki nim nabrałam wielkiej ochoty na zwiedzanie opuszczonych stacji :-) Dużo jest też w nich odniesień do historii - szczególnie do II wojny światowej, dzięki czemu mamy uczucie, czytamy o prawdziwych zagadkach sprzed lat. Naprawdę warto się zapoznać.
Opowiadanie "Wagon 13" można by określić dwoma słowami obrzydliwe acz genialne. Niestety jak dla mnie tej obrzydliwości jak na jedno opowiadanie było trochę za dużo. "Częstotliwość" faktycznie miała duży potencjał ale zakończenie niestety psuje całe opowiadanie. Właściwie to akcja kończy zanim nawet się zaczęła.Gdyby opowiadanie zostało poprowadzone bardziej w duchu opowiadania "UR" Stephena Kinga byłoby idealnie. Jeśli chodzi o Marcina Kowalczyka to polecam również jego książkę " Meandry Szlaku" i inne opowiadania szczególnie "332226 Sens Istnienia". Z książek innych autorów z motywem kolejowym polecam: Czarnoksiężnik i Kryształ, Ziemie Jałowe (Stephena Kinga),Przeźroczystą Fabrykę Dusz (Gordona Dahlquista), I Rzucą Was w Ogień (Piotra Patykiewicza).
OdpowiedzUsuńFaktycznie w opowiadaniu "Wagon 13" jest sporo obrzydliwości, ale jakoś mnie zachęciło wzmianką o tajemniczej organizacji "Pretorian Urian" - lubię takie klimaty. Jeśli chodzi o "Częstotliwość" to rzeczywiście trochę niewykorzystany potencjał, ale chyba wszystkie opowiadania w tej książce mają pewne niedomówienia. Dziękuję bardzo za polecenie pozostałych pozycji, na pewno się zapoznam, tym bardziej że po przeczytaniu tylu ciekawych książek i opowiadań z motywem kolejowym, zdążyłam się nim zauroczyć i mam ochotę na więcej :-]
Usuń"Dróżnik" Dickensa trochę mi przypomina "Czarną Mańkę" Marcina Kowalczyka.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej Marcina Kowalczyka i cieszę się, że natrafiłam na jego książkę i chętnie przeczytam więcej
Usuń