czwartek, 2 grudnia 2021

BIBLIOTEKA GROZY - MARGARET OLIPHANT

Margaret Oliphant "Otwarte drzwi" 


    Kiedy w 2004 r. Wydawnictwo C&T zaczęło wydawać serię Biblioteka Grozy o mało co nie podskoczyłam do sufitu z radości 😁. Jestem wielką fanką klasyki, zarówno kryminału jak i grozy, więc to coś idealnie dla mnie. Bardzo lubię klasykę za względu na klimat, a współczesne książki są często dla mnie zbyt brutalne. Dlatego też Biblioteka Grozy, która składa się w dużej mierze z literatury klasycznej, to wspaniała gratka dla takich fanów jak ja. Książki z serii Biblioteka Grozy często nie były wcześniej wydawane w Polsce, dlatego też można poznać wielu nieznanych do tej pory autorów. Wiadomo, jedne podobają mi się bardziej, inne mniej, ale wszystkie są warte przeczytania. Kolekcjonuję całą Bibliotekę i zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne tomy. Właśnie został wydany kolejny - szkockiej pisarki Margaret Oliphant, która tworzyła w epoce wiktoriańskiej, a więc według mnie najlepszej epoce dla powieści grozy. Zapraszam. 

    Na "Otwarte drzwi" składają się cztery opowiadania. Pierwsze z nich - "Stara lady Mary" opowiada historię pewnej starszej kobiety, która otrzymała szansę naprawy swoich win. Tytułowa lady Mary to starsza, bogata dama, która wiele w życiu przeżyła i teraz cieszy się rutyną i spokojną egzystencją. Jedyną jej towarzyszką jest młoda, osiemnastoletnia dziewczyna, jej imienniczka, którą przygarnęła. Lady Mary mimo, iż skończyła 85 lat, nie ma zamiaru sporządzać testamentu, ponieważ uważa że jest na to jeszcze za wcześnie i wcale nie ma zamiaru wybierać się na tamten świat. Martwi to jej prawnika, ponieważ wie on, że jeśli jego klientka umrze bez testamentu, to jej młodziutka podopieczna zostanie bez środków do życia. Starsza dama podchodzi jednak do tematu bardzo niefrasobliwie i chcąc spłatać prawnikowi psikusa, sporządza własnoręcznie testament i chowa go w tajnej skrytce. Niestety kobieta zapada nagle na zdrowiu i umiera. Kiedy trafia do zaświatów, uświadamia sobie, że przez swoją upartość, skazała młodą Mary na życie w nędzy, ponieważ nie wyjawiła nikomu gdzie ukryła testament. Jest zdruzgotana i bardzo ubolewa nad swoim występkiem. Pragnie za wszelką cenę wrócić do świata żywych i naprawić swój błąd. 

W międzyczasie młoda Mary, zmuszona do znalezienia środków do życia, podejmuje pracę u ludzi, którzy wynajęli jej stary dom. Ma się opiekować ich córeczką Connie. Okazuje się, że dziewczynka widuje w domu ducha starszej kobiety. Mary podejrzewa, że to jej opiekunka. Czy starszej damie uda się naprawić swój błąd powracając z zaświatów? Nostalgiczne opowiadanie rozważające problematykę czyśćca, co jest interesujące, bo protestanci go nie uznają. Jednak może miał tu mimo wszystko wpływ obrządek katolicki, bo w końcu w Szkocji było bardzo wielu katolików. Tutaj jest pokazane, że nawet po śmierci można starać się naprawić swoje błędy, że nawet wtedy nie jest za późno. Jest to bardzo ciekawe podejście, ponieważ jest próbą wytłumaczenia dlaczego duchy błąkają się po świecie, o ile się w nie wierzy. Daje to nadzieję, ponieważ zazwyczaj śmierć uważa się za rzecz ostateczną, od której nie ma już powrotu. Dlatego też za życia musimy dobrze postępować, bo tam na górze zostaniemy ocenieni i nie będzie już szansy na zmianę. Jest to bardziej opowiadanie o sferze duchowej człowieka, niż mrożąca krew w żyłach historia, jednak naprawdę warto się zapoznać. 


    Bohaterem drugiego opowiadania pt. "Otwarte drzwi" jest zdesperowany ojciec, który zrobi wszystko, aby uratować życie syna. Rodzina pułkownika Mortimera wraca z Indii i osiedla się w Brentwood. Wynajmuje piękną rezydencję, obok której znajdują się ruiny dawnych zabudowań. Na początku wszystko układa się bardzo dobrze i rodzina jest szczęśliwa. Niestety zmienia się to pewnego dnia, kiedy pułkownik będąc w Londynie, otrzymuje niepokojący telegram od swojej żony. Okazuje się, że jego jedyny syn Roland poważnie zapadł na zdrowiu. Lekarz twierdzi, że doznał on załamania nerwowego, na skutek jakiejś traumy i teraz majaczy w gorączce. Ojciec decyduje się jednak wysłuchać syna, mimo iż doktor uważa, że to tylko majaki. Roland wyznaje ojcu, że w parku koło posiadłości słyszał straszne krzyki i jęki - jakby ktoś bardzo cierpiał, ale nie wdział tam nikogo. Pułkownik jest sceptyczny, ale dla dobra syna postanawia zbadać sprawę i wieczorem udaje się do parku. Na miejscu przekonuje się, że Roland nie ma zwidów - sam słyszy przerażające odgłosy, ale nikogo nie widzi. 


Pułkownik postanawia zasięgnąć języka i rozmawia ze stangretem Jarvisem i jego żoną - twierdzą oni, że posiadłość jest nawiedzona, a duch co wieczór krzyczy: "O matko, wpuść mnie do środka". Nasz bohater postanawia rozwiązać zagadkę ducha, aby uratować swojego syna. Żeby to zrobić, musi dowiedzieć się kim jest duch nawiedzający posiadłość i dlaczego nadal błąka się po ziemi. Jednak ojciec zrobi wszystko dla swojego syna - nawet stanie oko w oko z przerażającą zjawą. Kolejne opowiadanie, która raczej skłania do przemyśleń i refleksji, niż straszy. Wprawdzie opis zetknięcia się głównego bohatera z duchem, samotnie, w parku, w środku nocy jest nawet wywołujący ciarki, ale jest to raczej problem do rozwiązania, niż czysta groza sama w sobie. Jest to oczywiście bardzo ciekawe opowiadanie, ponieważ mamy tu do czynienia z pewną tajemnicą - duch nawiedza ruiny z powodu niezałatwionych za życia spraw, a bohaterowie muszą mu pomóc, aby mogli żyć w spokoju. Czy im się to uda?    


    Kolejnym opowiadaniem jest "Okno biblioteki". Opowiada ono historię młodej dziewczyny, która spędza wakacje u swojej ciotki Mary w miejscowości St Rule's. Dziewczyna nudzi się podczas spotkań podstarzałych znajomych ciotki, dlatego też jej ulubionym zajęciem jest przesiadywanie w głębokiej wnęce okiennej i oddawanie się lekturze oraz marzeniom. Ze swojego stanowiska ma bardzo dobry widok na okna biblioteki college'u naprzeciwko. Mimo, że nasza bohaterka lubi bujać w obłokach, zawsze jest skoncentrowana na tym co dzieje się dookoła. Pewnego razu słyszy jak znajomi ciotki rozprawiają z ożywieniem o jednym z okien naprzeciwko - jakoby miało być ono nieprawdziwe. Dziewczyna jest bardzo zaintrygowana tą historią i zaczyna przyglądać się rzeczonemu oknu. Na początku nic nie zauważa, ale z czasem zaczyna dostrzegać zarysy pokoju, który wygląda na gabinet. Po jakimś czasie widzi w nim młodego mężczyznę, który pracuje przy biurku. Wydaje jej się dziwne, że mężczyzna ani na chwilę nie przerywa pracy. Dziewczyna chce porozmawiać na ten temat z ciotką, ta jednak ją zbywa. Jedna z przyjaciółek ciotki, nieprzyjemna lady Carbee, uważa nawet że dziewczyna bajdurzy.


To jej jednak nie zniechęca. Pragnie za wszelką cenę poznać tajemnicę młodego mężczyzny z okna, a jest przekonana, że kryje się za tym jakaś historia. Czy młoda dziewczyna ma szanse rozwiązać zagadkę sekretnego okna? To opowiadanie jest już trochę mniej nostalgiczne i bardziej przypomina klasyczną opowieść o duchach, dlatego też bardziej mi się podobało i chciałam poznać tajemnicę sekretnego okna. Nawet utożsamiałam się z główną bohaterką, której ze względu na bogatą wyobraźnię nikt nie wierzy. Jednak dzięki temu jest ona bardziej wrażliwa na zjawiska nadprzyrodzone, niż inni twardo stąpający po ziemi. Możemy sobie zadawać pytanie, czy warto mieć bujną wyobraźnię, narażając się tym m.in. na śmieszność, myślę jednak że warto, bo jakże bogatsze jest wtedy nasze życie. Na to pytanie odpowiada sobie bohaterka opowiadania, a my razem z nią. Naprawdę warto przeczytać. 


    W ostatnim opowiadaniu pt. "Portret" zagłębiamy się w opowieść Philipa Canninga, który jako dziecko stracił matkę i wychowywał się tylko z ojcem. Philip nigdy nie czuł się z nim blisko związany, ale kiedy wraca do domu z Indii, zauważa zmiany w jego zachowaniu. Ojciec wydaje się być cały czas zajęty i jakby nieobecny. Ponadto dochodzą to niego plotki, że ojciec stał się bardzo chciwy i źle traktuje swoich dzierżawców. Philip, jako wrażliwy młody człowiek, stara się wpłynąć na ojca. Ten jednak go zbywa. Nasz bohater, mimo iż wcześniej nie rozmawiał z ojcem o swojej matce, postanawia podjąć ten temat. Ojciec zaprowadza syna do salonu, którego zazwyczaj unikał i pokazuje mu portret matki. Młody człowiek jest zafascynowany obrazem, na którym jest piękna, pełna życia dziewczyna.


Pewnego wieczoru, siedząc w salonie, doznaje dziwnego uczucia - jakby czyjejś obecności. Wtedy ma wrażenie jakby jakaś siła zmuszała go do czegoś - musi zrobić coś bardzo ważnego. Philip nie ma pojęcia o co chodzi, ale czuje że przed nim ważne zadanie do wykonania. Czyżby matka przemawiała do niego z zaświatów? Bardzo ciekawe opowiadanie, pokazujące że zmarli mogą w jakiś sposób czuwać przy swoich bliskich, a nawet wywierać na nich wpływ. Myślę, że to bardzo krzepiące i dające nadzieję podejście - jednak może ta druga strona nie jest tak całkiem ostateczna.  

    Opowiadania Margaret Oliphant są bardzo wciągające i klimatyczne. Nie są to typowe opowiadania grozy - mamy tu bardziej do czynienia z historiami natury metafizycznej, traktującej o ludzkiej duszy. Książka mi się podobała i dobrze mi się ją czytało, chociaż wolę opowieści o duchach, które straszą a nie zmuszają do refleksji. Jednak ta książka jest bardzo wartościową lekturą, mającą wielki wkład w literaturę epoki wiktoriańskiej. Jeśli ktoś lubi historie w stylu "Opowieści wigilijnej" to jest to książka idealna dla niego. Myślę, że warto się z nią zapoznać, tak jak z każdą z serii Biblioteka Grozy.



Bibliografia:
  1. M.Oliphant, Otwarte drzwi, Wydawnictwo C&T, Toruń 2021, można kupić np. tu: https://www.empik.com/otwarte-drzwi-oliphant-margaret,p1287387648,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/k-90782062-otwarte-drzwi

16 komentarzy:

  1. Bardzo dobre streszczenie i recenzja książki. Poza tym zdjęcia! Świetnie oddają ducha danych opowiadań, idealnie komponując z tekstem. Też zbieram od samego początku książki serii Biblioteka Grozy i nie mogę się doczekać kolejnych klejnotów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że inni też tak jak ja interesują się Biblioteką Grozy, ponieważ mam nadzieję, że dzięki temu będzie jeszcze długo wydawana. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne i chyba jedyne póki co dobre streszczenie książki. Posiadam wszystkie tomy tej serii a trafiłem na bloga przez komentarz na lubimyczytać i od razu mi się spodobał. Pozdrawiam Koniarek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, miło mi to słyszeć. Uważam, że Biblioteka Grozy jest naprawdę wspaniałą serią, dzięki której poznałam wielu fantastycznych autorów. Zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne tomy i cieszę się, że inni też ją uwielbiają. Pozdrawiam Dominika

      Usuń
  4. https://www.facebook.com/Biblioteka-Grozy-wydawnictwa-CT-271856499535646/

    Seria ponoć ma się zakończyć w 2024 roku, co mnie bardzo martwi. Pozytywem jest zapowiedź drugiego tomu Algernona Blackwooda ;-)

    Pozdrówka Mateusz (Koniarek)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja gdzieś tam żywię cichą nadzieję, że jeśli seria będzie popularna to przedłużą jej wydawanie. Bardzo się cieszę na drugi tom Blackwooda i już zacieram ręce :-)

      Usuń
  5. Zachęcam Cię Dominika do recenzji kolejnych tomów serii. Z wielką chęcią poczytam i poprzypominam sobie opowiadania, które już pewnie wyleciały mi z głowy. Z tomów, które nie przeczytałem to tylko niedawno zdobyty biały kruk "Żli Ludzie" Pozdrówka Mateusz (Koniarek)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę pisać o innych książkach z tej serii. Moimi ulubieńcami jak do tej pory są M.R.James i E.F.Benson. Właśnie "Źli ludzie" to jedyna książka, której nie mam. Była wydawana na początku i mi gdzieś umknęła, ponieważ wtedy aż tak bardzo tego nie pilnowałam jak teraz. Jednak mam nadzieję, że ją gdzieś upoluję :-) Pozdrawiam Dominika

      Usuń
  6. Z tą książka jest duży problem, dostępne są rzadko egzemplarze ze stemplami bibliotecznymi. Ja miałem to szczęście, że po roku intensywnych poszukiwań na olx złapałem okazję i zdobyłem bardzo zadbany egzemplarz i właśnie jestem w połowie książki. Ta i Wojciech Gunia zdecydowanie nie pasują do tej serii, są zbyt nowe. To tak jakby do serii dorzucić np jedną powieść Kinga lub McCammona. Mateusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie trochę zdziwiło, że dali takie nowoczesne książki, ale może chodziło o jakąś odmianę. Zobaczymy może mnie też uda się gdzieś zdobyć, bo chciałabym mieć przeczytane wszystkie. Pozdrawiam Dominika

      Usuń
  7. Tego Ci życzę, lecz z doświadczenia jakie nabyłem przy okazji poszukiwań "Złych ludzi" wiem, że czeka Cię dużo walki i cierpliwości no i cena co najmniej ponad 100 zł. To klasyczny biały kruk, cały nakład jest w rękach czytelników. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Mateusz. P.S. gdybym gdzieś dostrzegł naszego kruka, dam ci znać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety sprawdzałam w bibliotece i nawet tam jej nie ma, ale zobaczymy może się uda. Też życzę Wesołych Świąt i dużo radości z czytania. Pozdrawiam Dominika. P.S. Dziękuję bardzo :-)

      Usuń
  8. Wszystko zależy od tego czy chcesz mieć książkę w kolekcji w stanie bardzo dobrym czy tylko przeczytać, bo jeśli to drugie to wystarczy, że wypożyczysz ;-) W stanie dostatecznym było kilka ofert na allegro, ostatnio jednak znikły. Ja jestem kolekcjonerem i muszę mieć w super stanie ;-) Mateusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie jestem kolekcjonerką i chciałabym mieć całą serię. No cóż będę próbować :-) Pozdrawiam Dominika

      Usuń
  9. Dam znać, jak coś się pojawi ;-) Wesołych Świąt ;-) P.S. Dziś skończyłem czytać "Złych ludzi", nie będę nic zdradzał ;-) Mateusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo. Też jestem bardzo ciekawa tej książki. Wesołych Świąt Dominika

      Usuń

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...