piątek, 10 czerwca 2022

KSIĄŻKA NA WEEKEND - KLASYKA KRYMINAŁU, CZYLI CIEMNA JASKINIA, MORDERSTWO W WRIDES PARK I MISTRZOWIE ZBRODNI

 

     Mimo, ze pogoda za oknem coraz bardziej się poprawia, to jeszcze jest daleka od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni w czerwcu. Najchętniej chciałoby się spędzić czas na świeżym powietrzu wraz z promieniami słonecznymi. Jeśli ktoś wyjeżdża na weekend lub na wczasy to oczywiście świetnym pomysłem jest wziąć ze sobą ciekawą lekturę np. do czytania w pociągu lub na plaży. Jeżeli nigdzie się nie wyjeżdża zawsze można wziąć książkę ze sobą do parku lub jeśli pogoda nie rozpieszcza ( a w weekendy często się tak niestety dzieje) można zostać w domu z ciekawą lekturą. Chodzi mi o to, że oczywiście wakacje są przeznaczone głównie na aktywności fizyczne, to też można się zrelaksować przy miłej lekturze. Ja ostatnio miałam ochotę na typowe, klasyczne kryminały w stylu Agathy Christie. Jako, że jej książki przeczytałam już chyba setki razy, cały czas poszukuję takich, które byłyby choć trochę podobne, ponieważ je uwielbiam. Jestem jej absolutną fanką i dla mnie nikt jej nie dorówna, ale czasem też lubię sięgnąć po coś innego, bo w życiu potrzeba nam różnorodności abyśmy się rozwijali. Dlatego też ostatnio udało mi się znaleźć trzy ciekawe propozycje, które powinny zadowolić fanów klasycznego kryminału.
    Pierwszą ciekawą propozycją jest książka Macieja Słomczyńskiego pt. "Ciemna jaskinia". Maciej Słomczyński był polskim pisarzem i tłumaczem żyjącym w latach 1920-1998. Najbardziej znany jest z  kryminałów, które pisał pod pseudonimem Joe Alex. Jednak jak się okazuje nie były to jego jedyne kryminały. 



Akcja powieści dzieje się w Porębie Morskiej, do której przybywa młody lekarz Tadeusz Mroczek wraz z żoną Haliną, aby objąć w posiadanie dom, który dostał w spadku po stryju. Jego stryj Stanisław Mroczek był sędzią i zginął w wyniku utonięcia. Tadeusz nie znał dobrze swojego krewnego, ponieważ ten dawno temu pokłócił się z jego ojcem. Mężczyzna dowiaduje się od miejscowego notariusza Jerzego Goldsteina, przyjaciele zmarłego, że stryj miał w zwyczaju codziennie odbywać kąpiele w Bałtyku. W jego domu została tylko gospodyni, pani Weronka która obiecała pomagać nowym właścicielom. Młodzi próbują się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu jednak coś im w tym w gwałtowny sposób przeszkadza - przez przypadek odnajdują szkielet zamurowany w ścianie. Małżonkowie są przerażeni i postanawiają nikomu nie przyznać się do znaleziska, ale spróbować rozwiązać zagadkę na własną rękę. W papierach stryja odnajdują jego notatki, w których mowa jest o dawnym burmistrzu miasta, który okazał się być zbiegłym zbrodniarzem wojennym. Czyżby to jego zwłoki zostały zamurowane w ścianie? I dlaczego? Ponad to kiedy Mroczkowie wypływają w morze łodzią stryja, okazuje się że łódź przecieka i zostają cudem uratowani przez miejscowego komendanta Żelechowskiego. Później wychodzi na jaw, że łódź została celowo uszkodzona. Czyżby ktoś dybał na ich życie, ponieważ odkryli mroczną tajemnicę? Mroczkowie zaczynają mieć też wątpliwości czy stryj naprawdę zginął w wypadku, czy ktoś go zamordował. Okazuje się, że jako sędzia miał wielu wrogów, nawet wśród najbliższych sąsiadów. Jednak jaki to ma związek ze szkieletem w ścianie? I jak bardzo mroczna tajemnica tkwi w przeszłości małego miasteczka? 


Już na wstępie chciałam zaznaczyć, że uwielbiam książki z Joe Alexem, dlatego też z wielką przyjemnością sięgnęłam po "Ciemną jaskinię". I się nie zawiodłam. Książka jest bardzo intrygująca i wciągająca, a akcja naprawdę wartka. Dodatkowym atutem jest ciekawy wątek z nazistowskimi zbrodniarzami z czasów II wojny światowej - prawie do końca powieści nie wiemy, czy ta historia jest rozwiązaniem zagadki. Samo zakończenie jest satysfakcjonujące, choć trochę brakowało błyskotliwej dedukcji Joe Alexa - uwielbiam kryminały, gdzie na końcu detektyw przedstawia sposób w jaki doszedł do prawdy. Jednak mimo tego książka bardzo mi się podobała i żałuję, że Maciej Słomczyński nie jest tak bardzo rozreklamowany w Polsce jak powinien - w końcu powinniśmy być dumni z naszych rodzimych pisarzy, a w jego przypadku jest z czego. Serdecznie polecam tą książkę, jak i jego całą twórczość, ponieważ są naprawdę na wysokim poziomie.
    Kolejną ciekawą propozycją jest "Morderstwo w Wrides Park" Josepha Smitha Fletchera. Był on brytyjskim dziennikarzem i pisarzem, głównie autorem kryminałów, popularnym w Stanach Zjednoczonych.


Narratorem powieści jest niejaki Ronald Camberwell, który zostaje zatrudniony na stanowisku sekretarza przez Christophera Nicholasa. Udaje się więc do jego posiadłości Wrides Park, którą Nicholas odziedziczył po zmarłej niedawno ciotce. Wrides Park zamieszkiwał tylko pan Nicholas, jego siostrzenica panna Starr oraz służba. Dni mijają Ronaldowi bardzo spokojnie, jego obowiązki nie są wyczerpujące i młody człowiek jest bardzo zadowolony ze swojego zajęcia, a poza tym polubił pana Nicholasa, który jest człowiekiem spokojnym i kulturalnym. Niestety wiejska sielanka zostaje przerwana pojawieniem się mężczyzny nazwiskiem Dengo - pewnego razu przyjeżdża do Wrides Park i zachowuje się bardzo wulgarnie oraz bezczelnie. Camberwell jest pewien, że pan Nicholas da mu ostrą odprawę, ale ku jego zdziwieniu mężczyzna jest przestraszony i całkowicie ulega nieciekawemu przybyszowi. Pan Nicholas wychodzi z tajemniczym Dengo i wraca późno w nocy wyraźnie roztrzęsiony. Jakiś czas później zwłoki Dengo zostają odnalezione w parku i podejrzenie od razu pada na pana Nicholasa, tym bardziej że nie chce on powiedzieć skąd zna mężczyznę i co dokładnie robił po wyjściu z nim.


Ronald nie wierzy w winę pracodawcy i wraz z prywatnym detektywem Chaneyem, postanawia rozpocząć własne śledztwo. Szybko udaje im się odkryć, że Dengo to fałszywe nazwisko, a mężczyzna który je przybrał był zamieszany w nieciekawe interesy. Camberwell coraz bardziej martwi się o pana Nicholasa, gdyż wygląda na to że wulgarny przybysz go szantażował. Jaki sekret ukrywa szanowany dziedzic i czy aby na pewno prawda jest w stanie go uratować? Jest to typowy klasyczny kryminał, w którym mamy do czynienia z tajemniczym morderstwem i wieloma poszlakami, a prawda nie jest tak oczywista jak się wydaje. Książka jest ciekawa, śledztwo wciąga i bardzo chcemy dowiedzieć się o co tu naprawdę chodzi. Może samo rozwiązanie nie jest bardzo spektakularne pod kątem ułożenia poszlak w jedną całość, gdyż wydaje mi się, że nie wszystkie wątki dokładnie wyjaśniono, jednak jest satysfakcjonujące. Jeśli ktoś lubi spokojną konwencję starego kryminału to książka idealna dla niego. 
    Ostatnią propozycją na weekend jest książka pt. "Mistrzowie zbrodni" Ngaio Marsh. Była ona nowozelandzką pisarką i reżyserką teatralną. Bohaterem tej powieści, jak i pozostałych kryminałów tej autorki jest detektyw Roderick Alleyn. Pewnego razu zostaje wezwany do domu słynnej malarki Agathy Troy, gdzie doszło do tragicznego w skutkach wypadku - młoda modelka Sonia Gluck pozowała studentom panny Troy na wymyślonej w konwencji teatralnej konstrukcji.


Dziewczyna została nabita na wystający nóż, który oczywiście miał być tylko elementem scenografii. Niestety młoda kobieta straciła życie. Wraz z postępem śledztwa inspektor Alleyn zauważa, że nóż został umieszczony celowo, a modelka podpadła bardzo wielu osobom i dlatego każdy ma motyw. Najbardziej podejrzanym wydaje się jej chłopak Wolf Garcia, którego nie można nigdzie namierzyć. Jednak ta sprawa ma wiele wątków, dlatego każdy jest podejrzany. Dlatego też inspektor ma problem, gdyż darzy uczuciem pannę Troy, a ona też miała motyw. Czy winnym jest zaginiony rzeźbiarz, czy ktoś zupełnie inny, kto chowa się w cieniu? Przed inspektorem Allleynem bardzo trudne zadanie, które może namieszać także w jego życiu uczuciowym. Pomysł na intrygę w tym kryminale przypadł mi do gustu, ponieważ zbrodnia była bardzo dobrze przemyślana i naprawdę skomplikowana w swojej prostocie, jakkolwiek to nie zabrzmi. Ciekawe jest to, że ofiara podpadła praktycznie wszystkim, więc nikogo nie można wykluczyć. 


Morderca jest naprawdę sprytny i zuchwały, a sprzyjają mu jeszcze okoliczności i to w sposób spektakularny, że aż trudno uwierzyć. Ngaio Marsh też w świetny sposób odrysowała charaktery zbuntowanej cyganerii, co czyni powieść nazwijmy to bardziej pikantną. Jedyne co mi się nie podobało, to niepotrzebne rozbudowanie niektórych wątków - pewne rzeczy były zbyt przegadane. Jednak nie przeszkadzało mi to w pozytywnym odbiorze książki. Szkoda, że jej twórczość jest słabo dostępna w Polsce, ponieważ chętnie przeczytałabym o innych przygodach inspektora Alleyna. Mam jednak cichą nadzieję, że się to zmieni. 
    Podsumowując twórczość Macieja Słomczyńskiego, Josepha Smitha Fletchera czy Ngaio Marsh, to idealna propozycja dla fanów klasycznych kryminałów w stylu Agathy Christie. Cieszę się, że coraz to nowe wydawnictwa wracają do klasyki, bo klasyka jest jak "mała czarna" pasuje do wszystkiego. Szczególnie polecam książki Słomczyńskiego, dlatego, że powinniśmy promować nasze rodzime skarby. Serdecznie zachęcam to spędzenia przyjemnego weekendu z książką, bo to kształci i relaksuje zarazem. 





Bibliografia:
  1. M.Słomczyński, Ciemna jaskinia, Wydawnictwo LTW, Łomianki 2021, można kupić np. tu: https://bonito.pl/produkt/ciemna-jaskinia-3 lub tu: https://www.empik.com/ciemna-jaskinia-slomczynski-maciej,p1265182713,ksiazka-p
  2. J.Smith Fletcher, Morderstwo w Wrides Park, Wydawnictwo CM 2020, można kupić np. tu: https://www.empik.com/morderstwo-w-wrides-park-fletcher-joseph-smith,p1253976942,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/morderstwo-w-wrides-park-2
  3. N.Marsh, Mistrzowie zbrodni, Wydawnictwo UNIV-COMP, Warszawa 1994, mozna kupić na Allegro
  4. Wikipedia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...