czwartek, 17 listopada 2022

AGATHA CHRISTIE - ŚMIERĆ NADCHODZI JESIENIĄ

    

    Tej jesieni widać jestem skazana na Agathę Christie (co jak najbardziej mi odpowiada 😁), ponieważ nie dość, że jej twórczość cały czas chodzi mi po głowie i idealnie pasuje na długie jesienne wieczory, to ostatnia publikacja też bardzo kusi. 26 października nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego, z serii Jubileuszowa Kolekcja Agathy Christie, pojawiła się książka pt. "Śmierć nadchodzi jesienią". Jest to zbiór 18 opowiadań kryminalnych i o charakterze nadprzyrodzonym, ponieważ Agatha Christie pisała nie tylko kryminały. Ja osobiście przeczytałam (chyba milion razy 😁) i posiadam wszystkie jej powieści i zbiory opowiadań wydane do tej pory w Polsce. Jednak nie mogłam się oprzeć, kiedy w zapowiedzi tej książki przeczytałam, że będzie ona zawierać niepublikowane do tej pory opowiadanie pt. "Żona Kerity". Może jest to szaleństwo kupować książkę dla jednego opowiadania, ale ja mam na punkcie Królowej Kryminałów prawdziwego bzika 😁. Poza tym książka jako, że jest z serii Jubileuszowej, została wydana w naprawdę piękny sposób - w twardej oprawie i błyszczącymi detalami. Przy okazji lektury "Żony Kerity" odświeżyłam sobie swoje ulubione opowiadania, o których chciałam napisać.
    Pierwszym moim ulubionym opowiadaniem jest "Mroczne odbicie". Narrator przedstawia w nim swoją ciekawą historię: będąc z wizytą u przyjaciela widzi w lustrze scenę morderstwa - mężczyzna z blizną dusi kobietę. Ku swojemu przerażeniu poznaje w niej siostrę swojego przyjaciela, która właśnie zaręczyła się z mężczyzną mającym bliznę na lewej stronie twarzy. Nasz bohater staje przed dylematem - ostrzec dziewczynę i doprowadzić do zerwania zaręczyn? Jeśli tak, to czy ktoś w ogóle mu uwierzy? Czym tak naprawdę była ta mroczna wizja? W tym opowiadaniu Agatha Christie udowadnia, że świetnie czuje się nie tylko w świecie kryminału, ale też parapsychologii. Mamy wiele przypadków, że ludzie mieli wizje morderstw, przecież często jasnowidzowie pomagają policji. W tym opowiadaniu jest fantastyczna, mroczna atmosfera i mimo, że jest ono krótkie potrafi wywołać gęsią skórkę. 


    Kolejnym świetnym opowiadaniem jest "Tajemnica egipskiego grobowca". Tym razem Herkules Poirot mierzy się z klątwą faraona. Podczas wykopalisk w Egipcie dochodzi do serii zgonów. Kierownicy wyprawy umierają w tajemniczych okolicznościach, a wkrótce bratanek jednego z nich popełnia samobójstwo. Poirot wyrusza do Egiptu, aby rozwiązać tą zagadkę. Jednak wkrótce dochodzi do kolejnego zgonu, a mściwy faraon wydaje się wziąć na cel słynnego detektywa. Czyżby tym razem ten ufający wyłącznie faktom detektyw będzie musiał stawić czoło siłom nadprzyrodzonym? Jak już wcześniej pisałam uwielbiam egipskie klątwy. To opowiadanie jest naprawdę wciągające - mimo, że mamy do czynienia z Herkulesem Poirot, to tajemnicza atmosfera pozwala nam się zastanawiać, czy naprawdę jest to sprawa kryminalna. Sam Poirot mówi Hastingsowi, że nie należy lekceważyć sił nadprzyrodzonych. To opowiadanie stanowi ciekawą odskocznię od typowych spraw Poirota.


    W "Domku pod Słowikami" główna bohaterka Alix bardzo szybko wychodzi za mąż. Jednak po ślubie zaczyna mieć dziwne sny - widzi jak jej były adorator stoi nad ciałem jej męża i jest z tego zadowolona. Dziewczyna jest przerażona, nie wyobraża sobie żeby mogła być zadowolona z takiego powodu. Jednak sen się powtarza, a jej mąż zaczyna dziwnie się zachowywać. Alix postanawia za wszelką cenę dojść do sedna sprawy. W tym opowiadaniu mamy połączenie typowej historii kryminalnej z pewnym zjawiskiem psychologicznym. Widać tu także, że Christie żywo interesowała się sprawami kryminalnymi zza granicy. Morał z tego opowiadania jest oczywisty - nigdy nie lekceważ swoich snów. 


    Następne opowiadanie pt. "Radio" przedstawia historię pewnej starszej pani, która zostaje namówiona przez siostrzeńca na zakup radia, które było wtedy nowoczesnym urządzeniem. Pewnego wieczoru kobieta słyszy przez radio głos zmarłego męża, który zapowiedział, że wkrótce po nią przyjdzie. Chociaż to opowiadanie nie jest do końca tym na co wygląda, to jednak ma świetną atmosferę opowieści o duchach. Zakończenie jest genialne i pokazuje, że jednak jest sprawiedliwość na tym świecie.


    I tak dochodzimy do opowiadania, dla którego kupiłam tę książkę, czyli "Żona Kerity". Niejaki Herr Schaefer uciekając z ogarniętego ogniem powstańczym Witwatersrandu, trafia na farmę pana Henshela. Mężczyzna, niegdyś wojskowy w pruskiej armii, wydaje się być szpiegiem i sądzi, że trafił na sprzymierzeńca. Jednak to nie pan Henshela budzi jego ciekawość, ale jego żona - zagadkowa kobieta, która skrywa jakiś mroczny sekret, którego odkrycie może słono kosztować. Jest to bardzo krótkie opowiadanie, a mimo to autorka potrafiła zbudować w nim pełną napięcia atmosferę i bogatą treść. To chyba potrafi tylko genialny pisarz. Nie jest to typowo kryminalna historia, bardziej dramat o sprawiedliwości i zemście. Nieco mnie zdziwiło, że opowiadanie jak na twórczość Christie jest dosyć brutalne. Jednak i tak uważam, że warto było kupić tę książkę dla tego opowiadania, bo jest genialne.


    Innym moim ulubionym opowiadaniem jest "Tajemnica błękitnej wazy". Podczas gry w golfa Jack Hartington słyszy głos przerażonej kobiety, która krzyczy, że doszło do morderstwa. Kiedy jednak dobiega na miejsce, z którego mu się wydawało, że owy krzyk dochodzi, zastaje jedynie młodą dziewczynę, która wydaje się nie mieć pojęcia o co mu chodzi - ona żadnego krzyku nie słyszała. Jack jest zdziwiony, ale uznaje to za pomyłkę. Jednak kiedy sytuacja się powtarza następnego dnia i kolejnego, zaczyna wątpić w swoją poczytalność. Wtedy na pomoc przychodzi mu psychiatra, który dowiaduje się, że dom w którym mieszka dziewczyna, prawdopodobnie jest nawiedzony. Świetna historia z zaskakującym zakończeniem, która uczy nas rozsądku i ostrożności.


    Ostatnim opowiadaniem, które chciałabym polecić (oczywiście wszystkie są genialne, ja przedstawiam moje ulubione) jest "Czerwony sygnał". Podczas seansu spirytystycznego duch ostrzega jednego z obecnych mężczyzn, aby nie wracał do domu. Dermot West jest przekonany, że ostrzeżenie skierowane jest do niego - wyczuwa bowiem grożące mu niebezpieczeństwo. Tak zwany "czerwony sygnał" już nie raz uratował mu życie. Wygląda jednak na to, że tym razem Dermotowi nic nie pomoże - zostaje wplątany w morderstwo. A może jednak jest jakieś wyjście? I tym razem mamy do czynienia ze sprawą z dziedziny parapsychologii i próbą odpowiedzi na pytanie czym naprawdę są przeczucia - czy zwykłą obserwacją podświadomości, czy jednak zdolnością ponadzmysłową. Do tego jeszcze ciekawa intryga kryminalna i obecność ducha. Czego chcieć więcej?


    Bezsprzecznie Agatha Christie jak Królowa Kryminałów była też Królową Dedukcji i Logiki. Jednak jak widać świetnie odnajdywała się w tematyce, która jest daleko od zwykłych logicznych wyjaśnień. Poruszane w powyższych opowiadaniach tematy są naprawdę intrygujące, gdyż nawet nowoczesna nauka nie odkryła wszystkich tajemnic ludzkiego umysłu, ani nie potrafi wytłumaczyć wielu zjawisk. Szczególnie ciekawą sprawą są przeczucia, które tutaj z jednej strony wydają się być czymś nadprzyrodzonym, a z drugiej mają swoje logiczne wytłumaczenie. Mamy w tym zbiorze naprawdę różnorodność opowiadań, a wszystkie posiadają aurę tajemniczości. Jest też wiele zaskakujących zakończeń i zwrotów akcji. Jedyne co może być mylące to to, że książka jest reklamowana jako "najbardziej  przerażające sprawy Poirota i panny Marple", a tych dwoje jest tu jak na lekarstwo. Jednak oczywiście i tak te opowiadania są wspaniałe. Jeśli lubicie połączenie kryminału ze zjawiskami nadprzyrodzonymi to książka idealna dla Was. Serdecznie polecam. 



Bibliografia:
  1. A.Christie, Śmierć nadchodzi jesienią, Wydawnictwo Dolnośląskie 2022, można kupić np. tu: https://www.empik.com/smierc-nadchodzi-jesienia-christie-agatha,p1321664283,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/smierc-nadchodzi-jesienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...