piątek, 23 czerwca 2023

ZABÓJCZA ZAGADKA FLORY STEELE, CZYLI "MORDERSTWO W KSIĘGARNII" MERRYN ALLINGHAM

     

    Jako wielbicielkę klasycznych kryminałów ucieszyła mnie wieść o wydaniu powieści Merryn Allingham, która rozpoczyna serię o przygodach przebojowej bibliotekarki Flory Steele. Od dawna jestem fanką tzw. "cozy mystery". W dosłownym tłumaczeniu jest to "przytulna tajemnica". Chodzi tutaj o powieści nawiązujące do klasyki, czyli takie lżejsze kryminały, bez drastycznych szczegółów, dziejące się zazwyczaj w urokliwych miasteczkach. Ogólnie takie książki, które można przeczytać np. w chwili relaksu przy kominku. Myślę, że "Morderstwo w księgarni" jak najbardziej wpisuje się w tą definicję. 
    Akcja powieści dzieje się w latach pięćdziesiątych XX wieku. Młoda bibliotekarka Flora Steele prowadzi w małym miasteczku księgarnię odziedziczoną po ciotce. Kiedy pewnego dnia po swoje zamówienie przychodzi pisarz kryminałów Jack Carrington, odkrywa w sklepie Flory...trupa. Zmarłym okazuje się być przybysz z Australii, który jest spokrewniony ze spadkobiercą największego majątku w okolicy. Jednak co robił w księgarni Flory, do której jak się okazuje, po prostu się włamał. Policja zamyka sprawę, oznajmując że niedoszły złodziej zmarł na atak serca. Jednak ta cała sytuacja nie daje Florze spokoju - po co przybysz z Australii miałby się włamywać do jej księgarni i czego tam szukał? Ponadto był to młody człowiek, zaledwie dwudziestoparoletni i do tego zdrowy, jak więc umarł na zawał? Flora postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, gdyż ostatnie wydarzenia bardzo źle wpłynęły na jej interesy. Do pomocy postanawia zwerbować Carringtona, jako pisarza kryminałów, choć ten będąc samotnikiem i odludkiem, nie ma na to największej ochoty. Jednak chyba żaden mężczyzna nie jest w stanie przeciwstawić się zdeterminowanej kobiecie.
    Jak już wiele razy wspominałam jestem miłośniczką tego typu książek. Przede wszystkim podobała mi się tutaj atmosfera - mamy małe, urokliwe angielskie miasteczko z dworkiem, kawiarnią, małymi sklepikami. Mamy też przytulną, rodzinną księgarnię, w której zalegają stare, ale ciekawe książki. I oczywiście mamy tajemnicze morderstwo, które może być związane z poszukiwaniem skarbów. Jak dla mnie brzmi to naprawdę pociągająco 😀. Bardzo dobrze rozrysowane są też postacie, szczególnie główna bohaterka. Jest to odważna i silna dziewczyna, która mimo swojej otwartości jest bardzo samotna po śmierci ukochanej ciotki. Flora też nie jest typową przedstawicielką swojej płci jak na lata pięćdziesiąte XX wieku. Jest niezależna, przebojowa i do radzenia sobie w życiu wcale nie potrzebuje faceta. Owszem może czasem jest zbyt uparta, co powoduje niebezpieczne sytuacje, ale kto chciałby czytać o bohaterze idealnym. Z drugiej strony mamy Jacka Carringtona - ekscentrycznego pisarza kryminałów, który jest odludkiem i nie za bardzo przepada za kontaktami z ludźmi. W zderzeniu z żywiołową Florą już jednak nie jest taki twardy 😀. I właśnie interakcja tych dwóch kontrastowych postaci jest siłą napędową tej książki. Ich dialogi, utarczki i współpraca to naprawdę zderzenie dwóch żywiołów. Postacie drugoplanowe też dają radę, ponieważ w tle mamy zwykłe ludzkie dramaty jak np. mąż znęcający się nad żoną. Chociaż zagadka kryminalna jest ciekawa, ponieważ w głównej mierze wiąże się z poszukiwaniem skarbu, to jednak jej rozwiązanie jest trochę banalne, a sama postać złoczyńcy jest trochę jak dla mnie mało złowroga. Na pewno nie mamy tutaj skomplikowanej intrygi na miarę Agathy Christie, ale to jest cecha charakterystyczna dla tego typu książek i myślę, że atmosfera tutaj wszystko rekompensuje. Akcja też jest dosyć wartka, nie ma tutaj niepotrzebnych dłużyzn, ani ciągnących się w nieskończoność nudnych dialogów. Po prostu jest to książka, którą bardzo przyjemnie się czyta. Wiadomo, nie jest to pozycja wybitna, ale chyba jednak nie o to tu chodzi. Jeśli poszukujecie książki, z którą chcecie spędzić miłe popołudnie, a jesteście już zmęczeni ciężkimi tematami, to pozycja idealna dla was. Mnie się książka naprawdę spodobała i na pewno sięgnę po kolejne tomy.



Bibliografia:
    

1 komentarz:

  1. Jak się chce pisać o książkach, to najpierw należy nauczyć się pisać: ponadto, a nie "ponad to", dwudziestoparoletni, a nie "dwudziesto-paroletni, dalej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...