czwartek, 13 lipca 2023

DUCHY NOCY ŚWIĘTOJAŃSKIEJ

 

    Chociaż noc świętojańska już dawno za nami, chciałam napisać o najnowszej pozycji Wydawnictwa Zysk i S-ka pt. "Duchy noc świętojańskiej". Jest to kolejny tom z serii o duchach tego wydawnictwa. W najnowszej książce mamy 15 opowiadań spod znaku grozy. Tak jak zwykle są tutaj historie napisane zarówno przez polskich, jak i zagranicznych autorów. Wszystkie są klasycznymi opowieściami o duchach i dzięki temu mają swój klimat. 
    Tak jak w poprzednim tomie, na początku mamy opowiadania polskich autorów, które są bardziej podaniami, klechdami, w dużej mierze obrazującymi nasz rodzimy folklor. Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługują "Stuletni starzec i Czarny Gość" Jana Barszczewskiego oraz "Drwal i diabeł" Romana Zamorskiego. W pierwszym opowiadaniu poznajemy historię, którą opowiada starzec zwany Horaśko - pewien dziedzic, który był chciwy i samolubny, pewnego razu poznaje dziwnego człowieka zwanego Czarnym Gościem. Wydaje się, że jest on wspaniałym towarzyszem dla egocentrycznego hulaki, jednak nikt nawet się nie spodziewa jakie skutki będzie miała ta dziwna znajomość. Jako, że jest to bardziej podanie niż historia o duchach, to właśnie ma taki charakter - jest to swojego rodzaju przypowieść ostrzegająca przed tym do czego może doprowadzić chciwość i nieliczenie się z innymi ludźmi. Z drugiego opowiadania wywodzi się znane powiedzenie: "Nie taki diabeł straszny, jak go malują" i właśnie ono jest idealnym podsumowaniem tej opowieści. Żył sobie bardzo pobożny i uczciwy drwal, który jednak z powodu choroby żony popadł w straszliwą nędzę. Pewnego razu jeden z diabłów zrobił mu strasznego psikusa, jednak został za to porządnie zrugany. Odtąd ma on towarzyszyć drwalowi i mu pomagać. Co jednak wyniknie z takiego niecodziennego towarzystwa? Bardzo mi się podobało to opowiadanie, ponieważ w ciekawy sposób pokazano siły nieczyste, taki trochę po części komediowy, po części pouczający - okazuje się bowiem, że ludzie potrafią być gorsi od samych diabłów.

    Jednak najlepsza w całym tomie jest moim zdaniem "Rodzina wurdałaka" Aleksieja Tołstoja. Narrator opowiadania był gościem w domu pewnej serbskiej rodziny. Niestety w domu tym dominowało zmartwienie, ponieważ rodzina bała się o swojego ojca, który udał się w niebezpieczne tereny. Minęło już dziesięć dni, a właśnie tyle czasu dał sobie ojciec na powrót do domu - zastrzegł rodzinę, że jeśli minie tyle czasu mają go nie wpuszczać do domu. Właśnie minęło równo dziesięć dni, a ojciec powrócił. Cała rodzina była uradowana, jednak do czasu kiedy zaczął się on dziwnie zachowywać. Uwielbiam opowiadania o wampirach, a wurdałak to właśnie nic innego jak serbski wampir. Opowiadanie to bardzo mi się spodobało, ponieważ klimatem przypomina twórczość Brama Stoker i Josepha Sheridana Le Fanu. Mamy tutaj atmosferę grozy i prawdziwie mrożącą krew w żyłach historię. Wielbiciele wampirów nie będę zawiedzeni. 


    Innym fantastycznym opowiadaniem jest "Muzeum figur woskowych" Alfreda McLellanda Burrage'a. Ambitny dziennikarz Raymond Hewson postanawia spędzić noc w tytułowym Muzeum figur woskowych, a konkretnie na wystawie poświęconej znanym mordercom, aby napisać o tym sensacyjny artykuł. Chociaż dyrektor muzeum chce go od tego odwieść, to jednak Hewson jest uparty. Jego pewność siebie zostaje wystawiona na próbę, kiedy pozostawiony sam w nocy, ma wrażenie że figury się ruszają. Tego typu opowiadania zawsze powodują dreszczyk emocji - czy mamy do czynienia ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, czy też są to zwykłe ludzkie lęki. Dzięki barwnym opisom naprawdę możemy wczuć się w bohatera, który przeżywa prawdziwe chwile grozy, a my wraz z nim. Poza tym to opowiadanie przypominało mi trochę "Figury woskowe" Ethel Liny White, które jest jednym z moich ulubionych. 


    Czym jest pokusa? Myślę, że dla przeciętnego człowieka pokusą są zwykłe rzeczy np. żeby zjeść całą tabliczkę czekolady, bądź nie wstać do pracy i wziąć uż 😀. Dla mnie największą pokusą jest widok wielu ciekawych książek, choć miałam ograniczać wydatki 😀. Jednak pokusy mogą być o wiele większego kalibru - takie, które rzutują na całe życie. Przed takimi właśnie pokusami stoją bohaterowie "Księgi pokus" Vincenta O'Sullivana. Jest to najdłuższe opowiadanie w tym tomie, a nawet można by powiedzieć, że jest to zbiór opowiadań - każdy rozdział stanowi inną pokusę. Są to m.in. tragiczna w skutkach zemsta, morderstwo doskonałe, czy przerażające wizje. Oprócz zjawisk nadprzyrodzonych mamy tutaj do czynienia z bardzo ciekawym studium psychologicznym. Bohaterowie często stoją na rozdrożu, a ich wybory mają bardzo poważne konsekwencje. Widzimy też tutaj, że karma może dopaść każdego, a zemsta potrafi sięgnąć nawet zza grobu. "Księga pokus" to bardzo ciekawy zbiór, ponieważ mamy tutaj do czynienia z jednej z strony klasycznymi opowieściami o duchach, czy morderstwach, jednak są one pokazane nie w sposób analityczny, ale jako swojego rodzaju przypowieści, z których powinniśmy czerpać naukę. 




    Na większą uwagę zasługują również cztery opowiadania irlandzkiej pisarki Rosy Mulholland. Są to klasyczne opowieści o duchach w swoim najlepszym wydaniu. Bardzo podobał mi się "Duch w Rath". Kapitan Thunder niedawno odziedziczył sporą posiadłość, gdzie wysyła swojego przyjaciela, ponieważ martwi się o jego zdrowie. Kiedy przybywa na miejsce jest zdziwiony atmosferą, jaka tu panuje, a której najwyraźniej uległ jego przyjaciel. Okazuje się, że to miejsce kryje mroczną tajemnicę. Chociaż jest to typowa opowieść o duchach, to rozwiązanie zagadki jest w moim odczuciu bardzo ciekawe, ponieważ jest w niecodzienny sposób pokazane. Drugim świetnym opowiadaniem jest "Tajemnica Ory". Pewien podróżnik spotyka młodą kobietę, która mieszka w odosobnieniu tylko ze swoim ojcem. Nasz bohater szybko zauważa, że kobieta czegoś się boi i postanawia jej pomóc. Nie wie, że przyjdzie mu stanąć oko w oko z najdziwniejszą historią jaka mu się do tej pory przytrafiła. To opowiadanie zwróciło moją uwagę, ponieważ jest nietypowe - tak naprawdę do końca nie wiemy, czy byliśmy świadkami niesamowitych wydarzeń, czy dziwnych zbiegów okoliczności. Bardzo mnie to opowiadanie wciągnęło i myślę, że Rosa Mulholland w fantastyczny sposób potrafi bawić się z czytelnikiem i przyciągnąć jego uwagę.


    Zbiór "Duchy nocy świętojańskiej" bardzo mi się podobał, o wiele bardziej niż poprzednie tomy. Dużym plusem jest różnorodność opowiadań, które jednak dalej mieszczą się w kategorii klasyki, co dla mnie osobiście jest bardzo ważne, ponieważ takie właśnie są moimi ulubionymi. Są tutaj klechdy, które nadają książce ciekawy charakter i nie są one w takiej ilości żeby ją zdominować, co jest dużą zaletą, bo w końcu mają to być opowieści o duchach. Jest tu też bardzo klimatyczne opowiadanie o wampirach, co dla mnie osobiście było wielką gratką, tym bardziej że ostatnio odczuwałam brak takich opowiadań. Ponadto mamy typowe opowieści o duchach, ale też takie w których wątki nadprzyrodzone mieszają się z psychologicznymi. To wszystko razem tworzy fantastyczną mieszankę, która jest prawdziwą przyjemnością dla czytelnika. Serdecznie polecam się zapoznać.

Jako, że noc świętojańska to inaczej Noc Kupały, Wydawnictwo Zysk i S-ka wydało zbiór nawiązujący właśnie do tej nocy. Jeżeli macie ochotę poczytać więcej serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2022/07/noc-kupay-czesc-ii-duchy.html





Bibliografia:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...