czwartek, 10 sierpnia 2023

UWAŻAJ W CO GRASZ, CZYLI "ZABÓJCZA GRA" CYNTHII MURPHY


    Tak się ostatnio złożyło, że cały czas jestem w tematyce gier. Poprzednio bardzo spodobała mi się książka Catherine Steadman pt. "Rodzinna gra". Dziś chciałam napisać o kolejnej nowości, czyli "Zabójczej grze" Cynthii Murphy. Jest to brytyjska pisarka, która pisze książki dla tzw. Young Adult, czyli młodych dorosłych. Jak już wcześniej pisałam, mimo iż niestety od dawna już nie jestem Young Adult, to postanowiłam sięgnąć po ten rodzaj książek, ponieważ miałam już trochę przesyt ciężkich thrillerów i chciałam przeczytać coś odrobinę lżejszego, coś w stylu R.L.Stine'a. Tak trafiłam na Natashę Preston, której książki bardzo mi się spodobały i postanowiłam szukać czegoś w tym stylu. I udało mi się znaleźć Cynthię Murphy. Szczerze przyznam, że bardzo zachęciła mnie charakterystyka autorki na stronie lubimyczytać.pl - jak czytamy: "Jej konik to horrory z lat 90 i 00, a jej pierwszą miłością była seria Buffy: Postrach Wampirów". I ja mam dokładnie tak samo 😁. Dlatego też sięgnęłam po jej dwie pierwsze książki, czyli "Czeka cię śmierć" oraz "Wygraj, przegraj, zabij, zgiń" i przyznam szczerze, że mnie wciągnęły. Właśnie niedawno wyszła jej kolejna książka i też oczywiście postanowiłam się z nią zapoznać. 
    Sześcioosobowa grupa fanów gier i miejskich legend postanawia spotkać się w opuszczonej szkole, aby wezwać tajemniczego Midnight Mana. Na tym właśnie polega gra o północy, w której aby przeżyć trzeba sztywno trzymać się określonych zasad np. nie wychodzić z budynku, nie zasypiać, a przede wszystkim nie dać się złapać Midnight Manowi. Szóstka nieznajomych postanawia zagrać w mrożącą krew w żyłach grę, mimo że w trakcie poprzedniej gry zginęła młoda dziewczyna. Jednak jej śmierć została uznana za samobójstwo, a przecież nikt nie wierzy w takie rzeczy, prawda? Na początku wszystko wydaje się być w porządku, ale z czasem młodzi ludzie zaczynają mieć wrażenie, że coś jest nie tak. Nie wiedzą jeszcze, że dla nich gra o północy okaże się być grą na śmierć i życie. 


        Na początku chciałam zaznaczyć, że jestem wielką fanką wszelakich gier, a najbardziej tych strasznych. Jednak za czasów mojej młodości na imprezach grało się w zupełnie inne gry. Teraz kiedy jest powszechny dostęp do internetu, możliwości są nieograniczone, co autorka skrzętnie wykorzystała. Dlatego też fabuła książki jest bardzo ciekawa i wciągająca. Mamy oto szóstkę młodych ludzi, którzy spotykają się na grupie fanów gier i creepypast. Oczywiście jak to w internecie bywa, tak naprawdę nic o sobie nie wiedzą. Mimo to postanawiają się spotkać i razem zagrać w jedną ze strasznych gier. Spotkanie z nieznajomymi na odludziu? To chyba nie jest dobry pomysł. Jednak oczywiście mamy tu do czynienia z nastolatkami, więc nie ma co wiele wymagać. Narracja prowadzona jest z perspektywy wszystkich sześciu osób, co nie zawsze jest dobrym pomysłem, bo może wprowadzać niepotrzebny chaos, jednak tutaj ten zabieg się udał. Podobał mi się opis odczuć i emocji kolejnych bohaterów, ponieważ każda z postaci jest inna i inaczej odbiera wydarzenia, w których uczestniczy. Narracja jest przeplatana skanami z rozmów bohaterów, co też wprowadza ciekawą różnorodność oraz co najbardziej mi się spodobało, czyli opisy różnych zakazanych gier. Naprawdę są one świetnie wymyślone i sama chętnie bym w takie gry zagrała. 


    Sama gra o północy to też wspaniały pomysł, a postać Midnight Mana nawiązuje oczywiście do słynnej z creepypast postaci Slender Mana, z którego powodu dwie nastolatki próbowały dokonać zabójstwa na swojej koleżance. Jest to autentyczna historia, która zresztą jest wspomniana w książce. W 2014 r. 12-letnia Morgan Geyser i jej rówieśniczka Anissa Weier zadały 19 ciosów nożem swojej koleżance Payton Leutner, której cudem udało się przeżyć. Dziewczynki twierdziły, że chciały złożyć ją w ofierze Slender Manowi, aby ten nie skrzywdził ich rodzin. Obie zostały skazane na pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Ta historia nie tylko przeraża, ale także skłania do refleksji w jakim stopniu różne zabawy i gry wpływają na umysły młodych ludzi. I to właśnie w tej książce też jest bardzo dobrze pokazane. 


    Jeśli chodzi o postacie to mam mieszane uczucia. Z jeden strony są one dobrze rozrysowane - każda jest inna, kieruje się innymi pobudkami, targają nią różne emocje i co najważniejsze każda z nich coś ukrywa. Jako, że patrzymy na każdą postać z jej własnej i innych perspektywy, mamy dosyć dobry wgląd w jej psychikę. Mimo tego autorce udało się kilka razy mnie zaskoczyć, choć miałam pewne podejrzenia, które okazały się słuszne. Z drugiej jednak strony często bohaterowie zachowują się po prostu głupio. Przede wszystkim wbrew swoim twierdzeniom, jak na fanów makabry, to chyba za mało oglądali w swoim życiu horrorów, bo łamią wszystkie ich zasady. Jednak biorę na to poprawkę - są to nastolatkowie, a więc nie ma co wiele wymagać.
    Zakończenie książki podobało mi się, aczkolwiek miałam nadzieję na coś bardziej spektakularnego. Mimo to uważam je za satysfakcjonujące. Ogólnie książka naprawdę mi się podobała - przede wszystkim autorka miała bardzo ciekawy pomysł i dosyć dobrze go zrealizowała. Czytałam z wielkim zaciekawieniem i nie nudziłam się ani przecz minutę, ponieważ książka jest zwięźle napisana i nie posiada niepotrzebnych dłużyzn. Ma za to ciekawe informacje o różnych mrożących krew w żyłach grach, co uważam za duży plus. Dodatkowo akcja jest wartka, a przeżycia bohaterów naprawdę budzą emocje. Książka tak mnie wciągnęła, że ciężko mi było się od niej oderwać. Serdecznie polecam się zapoznać, bo naprawdę warto.




Bibliografia:
  1. lubimyczytać.pl
  2. C.Murphy, Zabójcza gra, Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o., Warszawa 2023, można kupić np. tu https://www.empik.com/zabojcza-gra-murphy-cynthia,p1392518212,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/zabojcza-gra
  3. Artykuł pt. "12-latki chciały zabić koleżankę dla Slendermana. Teraz jedna z nich wyjdzie na wolność" na stronie natemat.pl - https://natemat.pl/362255,12-latki-chcialy-zabic-kolezanke-dla-slendermana-weier-wyjdzie-na-wolnosc

piątek, 4 sierpnia 2023

(NIE)IDEALNA RODZINKA, CZYLI "RODZINNA GRA" CATHERINE STEADMAN

     

     Ponoć z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Przekonała się o tym bohaterka najnowszej powieści Catherine Steadman pt. "Rodzinna gra". Catherine Steadman to brytyjska pisarka i aktorka, znana z ról w serialach "Downton Abbey", "Morderstwa w Midsomer", czy "Dynastia Tudorów". Jest też prezenterką radiową stacji BBC Radio 4. W 2018 r. zadebiutowała powieścią "Pod wodą", która jest thrillerem psychologicznym. Podobnie rzecz ma się w przypadku jej najnowszej powieści.
        Życie Harriet wydaje się idealne. Jest dobrze zapowiadającą się pisarką, której książki świetnie się sprzedają. Niedługo ma też wyjść za mąż, a jej wybranek to spełnienie marzeń - Edward jest przystojnym, inteligentnym mężczyzną, który prowadzi dobrze prosperującą firmę, a do tego należy do jednej z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodzin w Wielkiej Brytanii. Chociaż rodzina jej przyszłego męża bardzo chce ją poznać, Edward zachowuje się wobec nich bardzo powściągliwie, co budzi zdziwienie młodej pisarki. Kiedy Harriet w końcu poznaje rodzinę Edwarda, choć trochę ekscentryczną, nadal nie potrafi sobie wytłumaczyć zachowania ukochanego. Zmienia jednak zdanie kiedy od przyszłego teścia Roberta dostaje tajemniczą taśmę, a jej zawartość mrozi krew w żyłach. Odtąd Harriet będzie musiała stawić czoło strasznej prawdzie mimo, że nią samą targają demony z przeszłości.
    "Rodzinna gra" to bardzo wciągająca powieść, mimo że akcja nie biegnie w niej "na łeb, na szyję", dzieje się tak dopiero pod koniec. Na początku poznajemy Harriet, Edwarda i jego rodzinę. Z pozoru wszystko wydaje się być w porządku - Holbeckowie to bogaty i potężny ród, więc myślę że można się po nich spodziewać pewnej ekscentryczności. Bogaci ludzie żyją w zupełnie innym świecie, niż my biedni "wyjadacze chleba" 😀. Ponadto jest to stara rodzina z tradycjami, które mogą wydawać się dziwne, choć ja jako wielka fanka gier tak tego nie odbierałam. Rodzina Holbecków bowiem lubi grać w wymagające intelektualnie gry, jednak nie mam na myśli tutaj szachów. Jest to bardziej poszukiwanie skarbów. To właściwie nie wydawało mi się jakoś szczególnie dziwne, przecież jest dużo fanów gier miejskich, sama w takiej uczestniczyłam i bardzo mi się ona podobała. Tutaj jednak ta gra ma trochę inny, może bardziej bulwersujący wymiar, jednak dalej nie byłoby to dla mnie szokujące. Widać odnalazłabym się w bogatej, ekscentrycznej rodzinie 😀. Bardzo ciekawa była dla mnie zabawa na Krampusnacht, o której wcześniej nie słyszałam. Wprawdzie postać Krampusa jest mi znana, ale nie wiedziałam, że są jakieś obchody jego nocy, co dla mnie jako fanki Halloween też jest super.


Krampus jest postacią z bawarsko-austriackiego folkloru. Pokazany jest jako pół koza i pół demon. Podczas przesilenia zimowego organizowane są tzw. Krampuslauf, czyli świąteczne parady, gdzie młodzież zakłada zazwyczaj koźlą skórę, rogi i straszne maski. Bardzo mi się podobało, że autorka użyła tego motywu - jest to zawsze coś innego od standardowego Halloween. Sam motyw poszukiwania skarbu też uwielbiam. Często pojawia się on m.in. w książkach Agathy Christie i to powoduje, że bardzo bym chciała w takich poszukiwaniach uczestniczyć. 
    Jeśli chodzi o główny aspekt książki, czyli tajemniczą taśmę to przyznaję, że bardzo mi się ten wątek podobał. Stopniowe odsłuchiwanie taśmy przez Harriet było świetnym zabiegiem, ponieważ myślę, że czytelnicy dzięki ten są cały czas trzymani w napięciu. Jest to bardzo wciągające, ponieważ bardzo chcemy poznać dalszy ciąg tej historii. Myślę, że autorka bardzo dobrze ten wątek rozegrała, chociaż ja osobiście domyśliłam się zakończenia. Nie przeszkadzało mi to jednak w odbiorze książki - naprawdę świetnie się bawiłam. 
    Patrząc jednak na postacie to mam mieszane uczucia. Z jednej strony fantastycznie jest pokazana cała rodzina Holbecków - ekscentryczni bogacze, których władza sięga daleko, a jak wiadomo nadmiar władzy często demoralizuje. Myślę, że autorka we wspaniały sposób pokazała ich świat - pełen tajemnic, wpływów, dziwnych zachowań, zazdrości, a nawet śmiertelnej zawiści. Są to bardzo barwne postacie, a w szczególności ojciec rodziny, czyli Robert, który jest chyba najciekawszy ze wszystkich. Jego odczucia zapisane na taśmie są bardzo głębokie i realistyczne. Widać, że jest to osoba obdarzona ogromną charyzmą i magnetyzmem. Czasem mam wrażenie, że w powieściach często brakuje takich "soczystych postaci". W kontrze do niego stoi niestety główna bohaterka, która mnie momentami bardzo irytowała. Jako pisarka powinna być obdarzona bogatą, nieprzeciętną wyobraźnią, a często zachowywała się po prostu niemrawo i infantylnie. Jej przemyślenia często powodowały u mnie chęć potrząśnięcia nią. Sam Edward zaś był dla mnie trochę taki cukierkowy. Szkoda, ze autorka nie poświęciła więcej miejsca pozostałym członkom rodziny Holbecków, ponieważ wydaje mi się, że byłaby to jeszcze ciekawsza historia.
    Samo zakończenie jak już wcześniej wspominałam było trochę przewidywalne, a końcowe wydarzenia momentami naiwne, jednak mimo tego książka naprawdę bardzo mi się podobała. Dla mnie miała wszystko czego mi trzeba - ciekawą akcję, wciągającą fabułę, mroczne tajemnice z przeszłości, śledztwo, które w końcu musi odsłonić szokującą prawdę oraz w tle ekscentryczną, ale interesującą rodzinę. Jeśli ktoś lubi takie klimaty i szuka ciekawej lektury na wakacje, to z czystym sumieniem mogę tą książkę bardzo polecić.


Bibliografia:
  1. C.Steadman, Rodzinna gra, Grupa Wydawnictwo Kobiece 2023, można kupić np. tutaj: https://www.empik.com/rodzinna-gra-steadman-catherine,p1388393290,ksiazka-p lub tutaj: https://bonito.pl/produkt/rodzinna-gra
  2. Wikipedia
    

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...