czwartek, 7 września 2023

BIBLIOTEKA GROZY - H.P.LOVECRAFT "PRZYPADEK CHARLESA DEXTERA WARDA"


    W oczekiwaniu na ilustrowane wydanie "Zgrozy w Dunwich" oraz kolejnego tomu "Kronik Arkham" postanowiłam odświeżyć sobie inne tytuły niekwestionowanego mistrza weird fiction. Pomyślałam, że dawno nie czytałam "Przypadku Charlesa Dextera Warda", który ukazał się w Bibliotece Grozy w 2012 r. Chociaż była to książka napisana przez Lovecrafta w 1927 r. została wydana dopiero po jego śmierci w 1941 r. Akcja powieści dzieje się w mieście urodzenia autora, czyli Providence, a jedną z inspiracji był dom Halseya na Prospect Street 140, który to w książce stał się domem głównego bohatera. 
    Tytułowy bohater na początku wydaje się całkiem przeciętnym młodzieńcem - pochodził z dobrego domu, dobrze się uczył i miał zamiłowanie do historii. W jego postawie nie było nic agresywnego, a wręcz przeciwnie uważany był za niezgrabnego. Sytuacja zmienia się jednak całkowicie kiedy Ward dowiaduje się, że jest potomkiem owianego złą sławą Josepha Curwena. Był on dobrze wykształconym człowiekiem, który uciekł do Providence z Salem tuż przed polowaniami na czarownice. Z czasem zaczął wzbudzać w mieszkańcach negatywne uczucia - był odludkiem, prowadził tajemnicze badania w swoim laboratorium, z jego farmy dochodziły dziwne odgłosy i wyglądał bardzo młodo mimo upływu lat. Wkrótce zaczęto podejrzewać go o konszachty z siłami ciemności, dlatego też garstka śmiałków postanowiła się z nim rozprawić. O tym wszystkim dowiaduje się jego potomek i od tej pory popada on w obsesję na punkcie swojego znienawidzonego przodka. Ku zmartwieniu jego rodziny Charles zaczyna dziwnie się zachowywać - zamyka się w swoim pokoju, gdzie prowadzi jakieś eksperymenty, kolekcjonuje okultystyczne książki, a nawet zaczyna się zmieniać fizycznie. Zrozpaczona rodzina zwraca się o pomoc do znajomego lekarza, doktora Willetta, aby ten pomógł młodzieńcowi póki nie będzie za późno. Doktor nie wie, że przyjdzie mu stawić czoło bardzo niebezpiecznemu przeciwnikowi i przynajmniej nie do końca będzie nim Charles Dexter Ward.
    "Przypadek Charlesa Dextera Warda" jest wyjątkowo mroczną opowieścią o tragicznym w skutkach opętaniu. Poznajemy w niej losy nie tylko tytułowego bohatera, ale także Josepha Curwena, co jest bardzo ważnym aspektem, ponieważ aby zrozumieć jednego trzeba poznać losy drugiego. Opis życia i śmierci niecnego czarnoksiężnika jest bardzo ciekawy i wciągający, dlatego po części można zrozumieć fascynację Charlesa jego mrocznym przodkiem. Narracja odbywa się z pespektywy trzeciej osoby, dlatego też spadanie w otchłań głównego bohatera widzimy poprzez jego otoczenie i nie wiemy co tak naprawdę dzieje się w jego głowie. Dzięki temu i wspaniałym jak zawsze opisom autora nasza wyobraźnia jest dodatkowo pobudzona. Lovecraft był mistrzem w żonglowaniu subtelnymi obrazami grozy z tymi wyjątkowo odrażającymi i tutaj właśnie mamy tego idealny przykład. Pochłanianie duszy Warda przez mrok jest dosyć skomplikowanym zabiegiem i dlatego trzeba mocno się skupić przy czytaniu tej książki. Stąd właśnie chyba bierze się sporo negatywnych opinii, że książka się dłuży i przynudza. Uważam, że jest to krytyka niezasłużona - dzieła Lovecrafta to nie lekkie "czytadełka", ale ciężkie i mroczne teksty, w dużej mierze bardzo skomplikowane i wymagające skupienia. Dlatego też lepiej nie brać się za jego książki kiedy się jest zmęczonym albo zestresowanym. Groza w tej książce z jednej strony jest subtelna, ponieważ akcja nie gna na łeb na szyję, nie wiemy co dokładnie dzieje się na farmie Curwena - mamy tylko niejasne pogłoski i tajemnicze wydarzenia. Przemiana Warda nie odbywa się z dnia na dzień, ale na początku zmiany są ledwo zauważalne. Nie mamy tutaj takiego typowego budowania napięcia. Z drugiej jednak strony mamy tutaj charakterystyczne dla mistrza weird fiction  opisy niewyobrażalnych plugastw i bezeceństw. Moim zdaniem jest to fantastyczne połączenie, dzięki któremu książka ma niesamowity klimat. Zakończenie jest w moim odczuciu satysfakcjonujące i takie bardzo "lovecraftowskie". Książka ta należy do tej kategorii dzieł Lovecrafta, w których mamy mroczne rytuały i tajemnicze wydarzenia, a to jest właśnie to co ja lubię najbardziej. Czy jednak poleciłabym ją osobom nie będącym fanami mistrza weird fiction? Na pewno nie jako początek przygody z tym autorem oraz  bardziej dla osób lubiących mroczne i skomplikowane historie. Ja osobiście bardzo lubię tą książkę i uważam, że warto się z nią zapoznać. 
    Jeśli ktoś miałby ochotę na lżejsze spotkanie z Charlesem Dexterem Wardem to bardzo fajną propozycją może być gra komputerowa Haunted Hotel: Charles Dexter Ward. Jest to gra typu hidden object, w której rozwiązujemy łamigłówki oraz szukamy ukrytych przedmiotów na tzw. hidden object scene.



Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe zadanie, ponieważ często nie widzi się tego, co ma się przed oczami. W grze wcielamy się w siostrę głównego bohatera, który zaginął w tajemniczych okolicznościach. Pewnego razu dostaje ona tajemniczą przesyłkę na odwrocie której znajduje się adres, pod który nasza bohaterka postanawia się udać, aby odnaleźć swojego brata. 




Gra jest ciekawa, wciągająca i bardzo klimatyczna. Wydaje mi się, że całej serii Haunted Hotel jest najlepsza. Jedyną wadą jest to, że gra nie jest w języku polskim. Jednak mimo to uważam, że nawet osoby nie znające dobrze języka angielskiego sobie z nią poradzą. Gra jest dostępna na Steamie. Naprawdę polecam zagrać. 





Bibliografia:
  1. H.P.Lovecraft, Przypadek Charlesa Dextera Warda, Wydawnictwo C&T, Toruń 2012, można kupić np. tu: https://www.empik.com/przypadek-charlesa-dextera-warda-lovecraft-howard-p,p1063108795,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/przypadek-charlesa-dextera-warda-2
  2. Wikipedia
  3. Haunted Hotel: Charles Dexter Ward Collector's Edition, Big Fish Games, można kupić tu: https://store.steampowered.com/app/866740/Haunted_Hotel_Charles_Dexter_Ward_Collectors_Edition/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...