czwartek, 30 listopada 2023

NATASHA PRESTON "CO CIĘ ZABIJE"

 


  Ostatnio wspominałam, że trochę wkręciłam się w czytanie thrillerów Young Adults, ponieważ uznałam, że będą one lżejsze niż typowe thrillery. Tak właśnie trafiłam na książki Natashy Preston. O jej książce pt. "Wyspa" pisałam już wcześniej i bardzo mi się ona podobała, a ostatnio miała miejsce premiera najnowszej pozycji pt. "Co cię zabije". Przyznam szczerze, że byłam bardzo ciekawa tej lektury, ponieważ większość jej książek naprawdę przypadła mi do gustu. A jak było tym razem?
    W małym miasteczku rok temu doszło do potwornej zbrodni - ojciec Nasha, chłopaka Penny, brutalnie zamordował pięcioro nastolatków w okolicach Halloween. Od tej pory Nash i jego siostra są wytykani przez mieszkańców miasteczka palcami, a Penny ma zakaz spotykania się ze swoim chłopakiem. Chociaż minął rok nikt nie może zapomnieć o tych wydarzeniach, a szczególnie Penny, która nadal czuje coś do Nasha i ma wyrzuty sumienia, że nie sprzeciwiła się rodzicom. Kiedy zbliża się rocznica strasznych wydarzeń miasteczkiem wstrząsa kolejne morderstwo. Ludzie są przerażeni - przecież morderca został ujęty i siedzi w więzieniu. Czyżby w miasteczku działał naśladowca? Kiedy oczy wszystkich zwrócone są na Nasha, Penny tym razem postanawia stanąć po jego stronie. Jednak czy aby na pewno może ufać swojemu ukochanemu? 


    Oczywiście jak zwykle chciałam zacząć od tego co mi się podobało - przede wszystkim klimat. Mamy tu małe amerykańskie miasteczko, gdzie morderca w masce po kolei zabija nastolatków - brzmi jak "Krzyk"? Tak, bo mamy tutaj typowy książkowy slasher, a ja uwielbiam slashery, dlatego bardzo mnie ten fakt ucieszył. Atmosfera jest naprawdę fantastyczna - tajemniczy morderca, rocznica zbrodni, kolejne ofiary, strach i przerażenie, a przede wszystkim niepewność głównych bohaterów, czy mogą sobie nawzajem ufać. Akcja jest naprawdę wartka - morderca obserwuje naszą bohaterkę, która jest taką final girl, ale też ją prześladuje. Podobał mi się wątek kiedy morderca goni ją po polu kukurydzy, albo ściga ją w starym, opuszczonym kinie. To naprawdę wywołuje adrenalinę. Oprócz tego mamy okres Halloween, a więc opisywane są różne mrożące krew w żyłach atrakcje, które morderca wykorzystuje do swoich celów np. ścieżka strachu. Te wszystkie opisy naprawdę wciągają, tak że od książki ciężko się oderwać. Cały czas zastanawiamy się też kto jest mordercą i jaki to wszystko ma związek z wydarzeniami sprzed roku, dlatego też uważam, że autorka potrafi zaciekawić i zwrócić uwagę czytelnika. 


Dobrze jest też zbudowane napięcie i naprawdę wczuwamy się w sytuacje, o których czytamy. Książka niestety ma jednak swoje minusy np. zachowania bohaterów. Wiem, że może być to minus dla mnie, jako już nie Young Adults i decydując się na taką książkę powinnam mieć świadomość, że jest przeznaczona dla młodszych czytelników. Jednak mam wrażenie, że tu postacie są bardziej irytujące niż w poprzednich książkach, a szczególnie główna bohaterka - z jednej strony ma wyrzuty sumienia, że nie stanęła po stronie swojego chłopaka, a z drugiej nie zrobiła nic, aby przeciwstawić się rodzicom. Kiedy jednak w końcu to robi zachowuje się po prostu głupio i infantylnie. Jej przyjaciele też są mało ciekawymi i są takimi trochę bezbarwnymi postaciami. Jedynie trochę ciekawszy jest Nash, który ma chociaż jakieś wytłumaczenie swojego zachowania, w końcu jego ojciec jest seryjnym mordercą i przez to wszyscy się od niego odwrócili. 


Jeśli chodzi o osobę mordercy, to też tutaj szału nie ma - jego motywacje są wyssane z palca, a działania pozbawione sensu. Nie ma w tym w ogóle jakiejś głębi, a chciałabym choć jej ciut. Stąd właśnie też zakończenie nie powala i jest po części otwarte, jak to u Natashy Preston bywa. Tym jednak razem byłam tym trochę zirytowana. To w jaki sposób ofiary dały się podejść mimo przewagi liczebnej jest wręcz żenujące. Rozumiem, że w obliczu trudnej i przerażającej sytuacji, ciężko zachować zimną krew, ale bez przesady. Tym bardziej, że oni co roku chodzili na maraton "Krzyku", więc chyba powinni wiedzieć co robić. Choć nie sugeruję, żeby uczyć się samoobrony z sensacyjnych filmów, to jednak doświadczenie powinniśmy czerpać z różnych źródeł.  To wszystko tak mnie trochę rozczarowało. Jednak mimo to książka mi się podobała - uwielbiam slashery, a tutaj atmosfera była naprawdę super. Muszę starać się wybaczyć postaciom ich zachowanie, w końcu są to nastolatkowie. Choć książka wypada gorzej od poprzedniej, to i tak czytając ją dobrze się bawiłam, a to chyba najważniejsze. W końcu nie wszystkie książki muszą być ambitne - czasem po prostu wystarczy nam dobra rozrywka. 

Jeśli macie ochotę przeczytać o innej książce Natashy Preston serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2023/06/zabojczy-park-rozrywki-czyli-wyspa.html



Bibliografia:
  1. N.Preston, Co cię zabije, JK Wydawnictwo, Łódź 2023, można kupić np. tu: https://www.empik.com/co-cie-zabije-preston-natasha,p1415917109,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/co-cie-zabije

czwartek, 23 listopada 2023

RILEY SAGER "TYLKO ONA ZOSTAŁA"

     

    Riley Sager jest autorem, na którego książki wpadłam całkiem niedawno i to przez przypadek. Pierwszą książką z jaką się zapoznałam była "Wróć przed zmrokiem" i tak mnie zachwyciła, że łakomie rzuciłam się na kolejne. Kiedy już wszystkie przeczytałam z niecierpliwością czekałam na nowe. I właśnie została wydana kolejna pt. "Tylko ona została". Dlatego też oczywiście nie mogłam się oprzeć. Jak tym razem zaprezentował się ten obiecujący autor?
    Kit McDeere jest opiekunką osób starszych, jednak ostatnio w związku ze śmiercią swojej pacjentki, popadła w kłopoty. Dlatego też przyjmuje zlecenie, którego nikt inny nie chciał się podjąć - opiekę nad osławioną Lenorą Hope. W 1929 r. ojciec, matka i siostra Lenory zostali brutalnie zamordowani. Jako, że była ona jedyną ocalałą, od razu padły na nią podejrzenia o dokonanie tej zbrodni. Jednak z braku dowodów nie została oskarżona. Mimo tego okoliczni mieszkańcy wiedzieli swoje - od tej pory Lenora stała się tematem miejskich legend, ponieważ mało kto miał wątpliwości co do jej winy. Teraz po ponad pięćdziesięciu latach Lenora jest częściowo sparaliżowana i wymaga stałej opieki. Mimo obaw Kit postanawia podjąć się tego zadania. Pewnego razu Lenora pokazuje swojej opiekunce, że potrafi się porozumiewać za pomocą maszyny do pisania i to właśnie jej postanawia wyjawić, co stało się tamtej feralnej nocy. Kit wiedziona ciekawością postanawia dowiedzieć się prawdy. Nie ma jednak pojęcia jak bardzo jest ona przerażająca. 


    Zabierając się za czytanie tej książki robiłam sobie wielkie nadzieje, mimo że zazwyczaj staram się tego nie robić żeby się nie rozczarować. Jednak tak bardzo uwielbiam książki Rileya Sagera, że nie mogłam odżegnać od siebie tego uczucia. I co się stało? Znów wpadłam jak Alicja do króliczej nory - kiedy zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać. Riley Sager po raz kolejny gwarantuje nam jazdę bez trzymanki. Książka ma przede wszystkim fantastyczny klimat - wraz z naszą bohaterką udajemy się do domu na klifie, któremu w każdej chwili grozi zapadnięcie się w otchłań oceanu. Dom jest mroczny i tajemniczy, a do tego czuć w nim atmosferę dawnej zbrodni - dalej widać w wielu miejscach plamy krwi. Jest to tak sugestywnie opisane, że sami to wszystko widzimy oczami Kit. Kiedy w nocy nasza bohaterka słyszy dziwne odgłosy, my je słyszymy razem z nią. Ja osobiście prawie czułam dreszcze na swojej skórze. Także klimat jest wielką zaletą tej książki. Dalej mamy bardzo interesujące postacie - przede wszystkim Lenorę, którą otacza mroczna tajemnica. Czy naprawdę to zrobiła? Co ukrywa? A na pewno coś ukrywa, to nasza bohaterka wyczuwa prawie od razu. Widać, że Lenora jest postacią złożoną, a my bardzo chcemy poznać jej sekrety - tak bardzo, że czytamy z zapartym tchem. Następnie mamy równie tajemniczą gospodynię - panią Baker, która trochę przypomina panią Danvers z "Rebeki". Jest to surowa, zasadnicza kobieta, która wydaje się twardą ręką rządzić nie tylko domem, ale też swoją chlebodawczynią. I ona zdecydowanie coś ukrywa. Choć pozostałe osoby jak kucharz Archie, pokojówka Jessica, czy dozorca Carter, wydają się być normalni, to wraz z biegiem wydarzeń nasza bohaterka zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie może ufać nikomu. I właśnie mamy główną bohaterkę - na pewno nie jest złą postacią, ale  jest trochę irytująca, co często jest charakterystyczne dla żeńskich postaci wykreowanych przez Sagera. Na szczęście nie na tyle, żeby to przeszkadzało nam w odbiorze książki. Po prostu miałam wrażenie, że mogłaby być bardziej ogarnięta jak na trzydziestolatkę. Na szczęście mimo to sympatyzujemy z nią i współczujemy jej trudnych przeżyć - śmierci matki i chłodnej obojętności ojca. Chociaż często w thrillerach mamy postacie z traumami, co swoją drogą z czasem staje się trochę nudne, tutaj raczej powoduje, że możemy w jakiś sposób utożsamiać się z bohaterką.  Jeśli chodzi o samą intrygę to jest ona typowa dla tego pisarza - wciągająca, tajemnicza, wielowątkowa, ale też trochę sensacyjna. Jeśli chodzi o zakończenie, to chociaż po części można domyślać się o co chodzi, to i tak jest to pewien zwrot akcji. Uważam, że jest ono satysfakcjonujące. Także forma w jakiej książka została napisana przypadła mi do gustu. Wyznania Lenory przeplatają się tutaj z obecnymi wydarzeniami, co tylko potęguje naszą chęć dowiedzenia się prawdy. Książka naprawdę niezwykle wciąga - tajemnica jest tak ciekawa, że trzeba się mocno powstrzymywać, by  wykonywać w międzyczasie jakiś inne niezbędne czynności jak gotowanie obiadu, a nie tylko zanurzyć się w lekturze. Ta książka jest po prostu tak fantastyczna, że nie można jej nie polecić. Myślę, że wielbicielom thrillerów i kryminałów na pewno przypadnie do gustu, a innych może przekona do tego, że warto sięgnąć po te gatunki. 

Jeśli macie ochotę poczytać o innych książkach tego wspaniałego autora serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2023/02/riley-sager-nowy-krol-thrillerow.html



Bibliografia:
  1. R.Sager, Tylko ona została, Grupa Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2023, można kupić np. tutaj: https://bonito.pl/produkt/tylko-ona-zostala lub tu: https://www.empik.com/tylko-ona-zostala-sager-riley,p1417599457,ksiazka-p

czwartek, 16 listopada 2023

PANNA MARPLE POWRACA

   

    Agatha Christie jest dla mnie najlepszą pisarką wszechczasów i niedoścignionym wzorem jeśli chodzi o kryminały. Przeczytałam wszystkie jej książki chyba z milion razy, ale oczywiście nie mam dość. Kiedy ogłoszono, że powstaje kontynuacja przygód najbardziej znanego detektywa Christie, czyli Herkulesa Poirot, to bardzo mnie ta wieść ucieszyła. Mimo, iż wiedziałam że nie będzie to to samo, to jednak nie mogłam się doczekać spotkania z moim ulubionym detektywem. Niestety okazało się to być dużym rozczarowaniem, ponieważ według mnie przedstawiony detektyw był jedynie cieniem oryginalnego. Dlatego też kiedy przeczytałam, że ma powstać również kontynuacja przygód panny Marple, czyli drugiego najsłynniejszego detektywa Królowej Kryminałów, to moje obawy były już większe. Bałam się, że kolejna moja ulubiona postać zostanie zepsuta. Jednak tutaj sytuacja miała się trochę inaczej, ponieważ pannę Marple na warsztat postanowiło wziąć dwanaście niezależnych pisarek i stworzyć zbiór opowiadań. Pomyślałam, że dzięki temu może któreś trafi w moje gusta - zazwyczaj tak jest ze zbiorami opowiadań, że jedne podobają nam się bardziej, a inne mniej, jednak przy takim wyborze coś tam się zawsze znajdzie. Poza tym jestem wręcz fanatyczką powieści Agathy Christie, więc oczywiście nie mogłam sobie odmówić tej lektury. 
    Książka nosi tytuł "Panna Marple. 12 nowych historii". Tak więc mamy dwanaście opowiadań różnych autorek m.in. Ruth Ware, Leigh Bardugo, Lucy Foley, Karen M. McManus czy Val McDermid. Jak widać są tutaj znane nazwiska. Każda z autorek potraktowała pannę Marple na swój sposób oraz co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem, zrobiła to naprawdę dobrze. Muszę przyznać, że odetchnęłam z ulgą - nasza wszechwiedząca staruszka powróciła w o wiele lepszym stylu niż nasz wąsaty przyjaciel. Myślę, że wszystkie pisarki naprawdę przyłożyły się do tego niełatwego zadania, ponieważ kontynuować dzieło tak wielkiej autorki jak Agatha Christie jest nie lada wyzwaniem. Wiadomo jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne mniej, ale czuć tutaj ducha Królowej Kryminałów. Wszystkie opowiadania są ciekawe i wciągające tak, że nie nudziłam się ani przez chwilę. Chciałam napisać o tych, które najbardziej mi się podobały. 
    Najlepszym opowiadaniem w całym tomie jest moim zdaniem "Jadeitowa Cesarzowa" Jean Kwok. Panna Marple podróżuje luksusowym statkiem do Hongkongu. Zapoznaje się z jednym z pasażerów - panem Pangiem, który jednak wkrótce zostaje zamordowany. Ofiara podróżowała z córką i dziwną towarzyszką - Ciotką Wiarą, która uważana jest za czarownicę. Kobieta dziwnie się zachowuje, a obok ciała odnaleziono przedmioty, które według chińskich wierzeń przynoszą nieszczęście. Kiedy dochodzi do kolejnego morderstwa panna Marple bierze sprawy we własne ręce. Myślę, że to opowiadanie miało najlepszy klimat - statek na pełnym morzu, tajemnicze morderstwo, chińskie przesądy, przeszłość, która postanowiła wkroczyć w teraźniejszość. Intryga była bardzo dobrze skonstruowana i wciągająca. Tutaj naprawdę czułam obecność panny Marple, choć nie umiałam sobie wyobrazić jak ćwiczy tai chi 😁. 


    Świetne jest też opowiadanie Karen M. McManus pt. "Morderczy typ". Wnuczka Raymonda Westa Nicola spędza wakacje ze swoją przyjaciółką Dianą Westover. Jednak Diana ma problem - jej bogaty dziadek uważa, że rodzina chce go zamordować. Może nie byłoby w tym nic dziwnego - to często zdarza się u starszych osób, jednak ostatnio seniorowi rodu Westoverów przydarzają się dziwne wypadki. Kiedy dochodzi do morderstwa Nicola zwraca się o pomoc do ciotki swojego dziadka panny Marple, która mimo wieku nadal jest świetnym detektywem. Byłam bardzo ciekawa tego opowiadania, ponieważ na podstawie książki tej autorki nakręcono jeden z moich ulubionych ostatnio seriali "Ktoś z nas kłamie". I muszę przyznać, że opowiadanie bardzo mi się podobało. Wprawdzie narratorem i główną bohaterką jest Nicola, ale panna Marple jak zawsze "rozwala system" 😁. Poza tym widać, że nasza detektyw-amator będzie miała godną następczynię. Intryga była wspaniale skonstruowana, bardzo w duchu Agathy Christie z nutką nowoczesności. Osoba mordercy jest ciekawa i dosyć niespodziewana. Sama sprawa wciąga od pierwszych stron i powoduje, że chcemy więcej. Zdecydowanie jest to jedno z najlepszych opowiadań w tym tomie.


    Najbardziej jednak oczekiwałam na opowiadanie Ruth Ware, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych pisarek. Nosi ono tytuł "Boże Narodzenie panny Marple" i opowiada historię pewnej zuchwałej kradzieży. Kiedy panna Marple wraz z rodziną spędza święta u państwa Bantrych, w tajemniczych okolicznościach giną cenne perły goszczącej także u nich pani Dashwood. Pułkownik Bantry jest skonsternowany kiedy podejrzenia padają na jego pracownika. Jednak w tym momencie do akcji wkracza panna Marple, która nie ma zamiaru pozwolić, aby coś złego przytrafiło się jej przyjaciołom. Jak zawsze nie zawiodłam się na jednej z moich ulubionych pisarek - Ruth Ware we wspaniały sposób wpasowała się w klimat powieści Królowej Kryminałów. Mamy tu typowo angielskie święta, ciekawą zagadkę i intersujące postacie. Wprawdzie nie ma tutaj morderstwa, ale i tak sprawa jest intrygująca. Opowiadanie to jest naprawdę fantastyczne i myślę, że samej Agacie Christie bardzo by się spodobało. 


   Dobrą robotę wykonała także Lucy Foley w swoim opowiadaniu pt. "Zło na prowincji". Panna Marple spędza czas w domu swojej koleżanki ze szkoły Prudence, kiedy dochodzi do zabójstwa dyrygentki miejscowego chóru. Wygląda na to, że kobieta była szantażowana i wiele osób miało motyw, żeby się jej pozbyć. Oczywiście jak zawsze niezawodna panna Marple postanawia złapać mordercę. To opowiadanie naprawdę mi się podobało, ponieważ jest ono w klasycznym, starym stylu. Panna Marple jest tutaj bardzo dobrze odwzorowana, a tajemnica wciągająca. Podobało mi się też to, że autorka podkreśliła jedno z głównych założeń Agathy Christie, że "natura ludzka jest wszędzie taka sama", a senna malownicza wieś może skrywać o wiele więcej niegodziwości, niż się miastowym przybyszom przyszłoby sobie wyobrazić. 


    Godne uwagi jest też opowiadanie Dredy Say Mitchell pt. "Śmierć na weselu". Panna Marple jest gościem na weselu siostrzenicy swojej przyjaciółki. Niestety dochodzi do wypadku i pewna młoda kobieta mdleje. Panna Marple wiedziona złym przeczuciem postanawia to sprawdzić. Ma obawy, że kobiecie przytrafiło się coś złego. To opowiadanie nawiązuje do jednej z moich ulubionych książek z panną Marple, czyli "Karaibskiej tajemnicy", co mnie bardzo ucieszyło. Poza tym sprawa jest naprawdę pomysłowa oraz ma ciekawy klimat - mimo, że rozgrywa się w Anglii, bardzo czuć w niej atmosferę Karaibów. Oprócz tego ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie drugiego detektywa, również starszej pani. I rozwiązanie jest naprawdę interesujące. 



    Warto też zwrócić uwagę na opowiadanie "Drugie morderstwo na plebanii" Val McDermid. Kiedy na plebanii zostaje zamordowana była pokojówka panna Marple musi ponownie wkroczyć do akcji (pierwsze morderstwo na tej samej plebanii było zarazem pierwszą sprawą panny Marple). Kto chciałby skrzywdzić nikomu niewadzącą dziewczynę? Kiedy jednak wychodzi na jaw, że jej adorator umarł w podejrzanych okolicznościach, sprawa nabiera innego wymiaru. Czyżby obie te śmierci były ze sobą powiązane? Tutaj także mamy ciekawą zagadkę w klasycznym stylu. Myślę, że klimat powinien zadowolić każdego fana kryminałów - małe miasteczko, sekrety okolicznych mieszkańców, szantaż, mordercza intryga. Wszystko to jest bardzo dobrze ze sobą splecione, a nasza urocza staruszka znów daje popis swoich fantastycznych umiejętności.


    Muszę szczerze przyznać, że naprawdę ciężar spadł mi z serca. Widać pomysł, aby kontynuacją przygód panny Marple zajęły się różne autorki, był strzałem w dziesiątkę. Każda z pań pokazuje swoje indywidualne podejście, dzięki czemu nasza ukochana postać nabiera nowych barw. Ponadto widać, że autorki naprawdę przyłożyły się do swojego zadania i w ich opowiadaniach czuć ducha Królowej Kryminałów. Podoba mi się też to, że wszystkie te zagadki są w starym, klasycznym stylu i nie starano się ich na siłę unowocześnić. To właśnie m.in. było bolączką w kontynuacjach przygód Herkulesa Poirot - niepotrzebne rozwleczenie i dramatyzm, którego nie ma w książkach Christie. Ma być czysta, schludna zbrodnia, bez żadnych udziwnień, a dojściem do prawdy ma się zająć bystry i przenikliwy umysł. Dodatkowo intryga powinna być wciągająca, a akcja wartka, ale nie taka lecąca na łeb na szyję. I tutaj właśnie wszystko to jest. I oczywiście najważniejsze - panna Marple jest dalej panną Marple, co dla mnie było niezwykle ważne, ponieważ patrząc na kontynuację przygód Poirota i najnowsze filmy, których jest bohaterem, to przestał on być sobą, a ja postacie Agathy Christie właśnie takie pokochałam. Dlatego proszę o więcej panny Marple i mam także drugą prośbę - niech właśnie te pisarki zajmą się moim ukochanym wąsatym detektywem.

    Jeśli macie ochotę przeczytać o kontynuacji przygód Herkulesa Poirot serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2023/04/synni-detektywi-herkules-poirot-czesc_20.html


Bibliografia:
  1. Panna Marple. 12 nowych historii, Wydawnictwo Dolnośląskie 2023, można kupić np. tu: https://www.empik.com/panna-marple-dwanascie-nowych-historii-opracowanie-zbiorowe,p1404434132,ksiazka-p



NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...