czwartek, 22 lutego 2024

PRZENIKLIWY CHŁÓD - TRZY MROŻĄCE KREW W ŻYŁACH SERIALE

 


    Wiem, że większość osób nie może się już doczekać wiosny i ładnej pogody (chociaż jak wiadomo w Polsce te rzeczy nie zawsze są tożsame 😁). Ja jak najbardziej też. Jednak nadal mamy zimę i choć pogoda nie rozpieszcza, myślę że wszędzie trzeba się doszukiwać pozytywów. Zima też może być piękna i tajemnicza, dlatego też uwielbiam także mroźne klimaty. Stąd ostatnio zainteresował mnie czwarty sezon popularnego serialu "Detektyw", którego akcja toczy się na Alasce. Do tego oglądałam niedawno bardzo ciekawy serial na platformie Disney + i jakiś czas temu inny w podobnych klimatach. Dlatego postanowiłam o nich opowiedzieć. Tak więc lepiej załóżcie coś ciepłego i weźcie gorącą herbatę w dłoń, bo zaraz zrobi się naprawdę zimno. 


"Detektyw: Kraina nocy" 2024 r.



    Czwarty sezon popularnego serialu HBO. Górnicze miasto Ennis na Alasce. Grupa naukowców ze Stacji Badawczej Tsalal znika w tajemniczych okolicznościach, a wkrótce zostają odnalezione ich zamarznięte szczątki, które zastygły w stanie strasznego przerażenia. Szefowa policji Elizabeth Danvers (Jodie Foster) wraz z policjantką Evangeline Navarro (Kali Reis) uważają, że może to być powiązane z morderstwem sprzed lat, kiedy zginęła pewna działaczka, a jej mordercy nigdy nie odnaleziono. Jednak kiedy policjantki coraz bardziej zagłębiają się w śledztwo, zaczynają zadawać sobie sprawę z tego, że to nie są zwykłe zbrodnie, a wkrótce będą musiały stawić czoła swoim najgorszym lękom. Przyznam szczerze, że nie oglądałam poprzednich sezonów, a ten zachęcił mnie do tego, żeby to nadrobić. Co na pewno w tym serialu zasługuje na uwagę to klimat - mroźna Alaska, tajemnicza stacja badawcza, dziwne zniknięcie, nierozwiązane morderstwo z przeszłości. Do tego wierzenia i przesądy rdzennych mieszkańców oraz dziwne, niewytłumaczalne zjawiska. Mamy tu dużo wątków nadprzyrodzonych, więc to nie jest serial typowo kryminalny. Tajemnica, z którą zmagają się bohaterki jest naprawdę wciągająca i wielowątkowa. Cały czas zastanawiamy się czy to wszystko to tylko urojenia i jest jakieś logiczne wytłumaczenie, czy naprawdę mamy do czynienia z czymś nie z tego świata. Jeśli chodzi o bohaterki to trochę mnie irytowały swoim zachowaniem, a głównie Danvers, która wydaje się wyjątkowo egoistyczna. Właśnie trochę tu jest problem z postaciami, ponieważ poza młodym policjantem Priorem, nikt tu nie budzi sympatii. Poza tym uważam, że motyw silnych kobiet z traumą, które dzielnie radzą sobie w nieprzychylnym im męskim świecie, trochę się przejadł. Jednak intryga to rekompensuje, a tajemnicze wydarzenia trochę klimatem przypominają mi "Z archiwum X", więc mnie osobiście serial się podoba. Uważam, że wart jest uwagi i nie mogę doczekać się rozwiązania. 




"Morderstwo na końcu świata" 2023 r.



    Zdolna hakerka i detektywka-amatorka Darby Hart (Emma Corrin) dostaje zaproszenie na sympozjum technologiczne potentata i geniusza Andy'ego Ronsona (Clive Owen). Odbywa się ono w odludnej części Islandii, a zaproszenie otrzymała jedynie elitarna grupa wybrańców. Jednak kiedy jedno z nich ginie, prawdopodobnie w wyniku morderstwa, Darby zaczyna podejrzewać, że zabójca jest wśród nich. Sytuację komplikuje fakt, że posiadłość jest odcięta od świata, a zaproszeni goście wydają się dziwnie zachowywać. Kiedy ginie kolejna osoba Darby wie, że sama znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. 
    W Islandii zakochałam się czytając książki Yrsy Sigurðardóttir, które są naprawdę fantastyczne m.in. właśnie przez mroźny, a zarazem mroczny klimat. Dlatego też bardzo chciałabym kiedyś odwiedzić ten piękny kraj. Na razie jednak muszą mi wystarczyć widoki z ekranu, dlatego też pomyślałam, że to będzie serial dla mnie - mroźna dolina w Islandii, odcięta od świata posiadłość, wybrana grupa gości, tajemnicze morderstwa, nieuchwytny zabójca i detektyw-amator. Po prostu kocham takie klimaty. I nie zawiodłam się na tym serialu - jest bardzo wciągający, ma fantastyczną atmosferę, inteligentną fabułę, ciekawe postacie i cały czas coś się w nim dzieje. Główna bohaterka jest interesującą postacią i choć czasem mnie irytowała,  to jednak mi się podobała. Jest to trochę taka Lisbeth Salander ze skandynawskiej serii "Millenium", tylko w łagodniejszej wersji. Emma Corrin naprawdę dobrze się spisała - widziałam ją w różnych rolach i zawsze dobrze sobie radzi. Świetny jest jak zawsze Clive Owen, który jest bardzo przekonujący w roli geniusza miliardera i Brit Marling grająca jego żonę, która totalnie wymyka się standardowemu wizerunkowi typowej hakerki. Intryga kryminalna jest naprawdę na poziomie, choć co do zakończenia można się trochę czepiać, ponieważ myślałam, że to będzie coś bardziej wgniatającego w fotel. Jednak cały serial niesie za sobą ważne przesłanie - powinniśmy naprawdę zastanowić się nad tym co piszemy w internecie oraz być bardziej świadomi zagrożeń jakie niesie za sobą zbyt szybki postęp technologiczny. Serial można obejrzeć na platformie Disney+ i naprawdę serdecznie polecam.  


"The Head" 2020 r.


    Stacja badawcza Polaris VI na Antarktydzie. Naukowcy pracujący na stacji od jakiegoś czasu nie dają znaku życia. Kiedy ekipa poszukiwawcza na czele z Johanem (Alexandre Willaume), mężem jednej z badaczek, dociera na miejsce, ich oczom ukazuje się przeraźliwy widok - na stacji doszło do szeregu aktów przemocy. Ekipa znajduje stos ciał, a kilka osób jest zaginionych, w tym Annika (Laura Bach) żona Johana. Na szczęście udaje odnaleźć się ocalałą - lekarza ekspedycji dr Maggie Mitchell (Katharine O'Donnelly), która jednak jest w fatalnym stanie psychicznym i ma zaniki pamięci. Kiedy do Maggie zaczyna wracać pamięć, szczątki obrazów układają się w szokującą prawdę. 
    Chcę zacząć od tego, że jestem w szoku, iż ten serial jest tak mało znany, ponieważ jest genialny. Mamy tutaj wszystko co dobry serial powinien mieć - trzymająca w napięciu akcja, sekret z przeszłości, ciągłe poczucie zagrożenia, tajemniczy morderca, kryjący się wśród członków ekspedycji, ofiary, które coś ukrywają, a do tego mroźny klimat dzikiej Antarktydy. Intryga jest świetnie skonstruowana, ciekawa i wciągająca - prawie do końca nie wiemy komu możemy wierzyć. Wydarzenia pokazane są na zasadzie retrospekcji, także prawdy dowiadujemy się stopniowo i doświadczamy wielu zwrotów akcji. Postacie są bardzo ciekawe i świetnie rozrysowane. Podczas oglądania cały czas odczuwamy napięcie i adrenalinę. Atmosfera tego serialu jest naprawdę wspaniała i wciągnęła mnie bez reszty. Pierwszy sezon ma sześć odcinków, więc nawet można obejrzeć go ciągiem. Drugi sezon dzieje się już w zupełnie innym miejscu, na statku i choć jest moim zdaniem gorszy od poprzedniego i to tak warto obejrzeć. Serial jest dostępny na platformie Viaplay.



Bibliografia:
  1. Filmweb.pl
  2. YouTube.com
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...