czwartek, 22 sierpnia 2024

CYNTHIA MURPHY "PODPISZ, NADAJ, ZABIJ"

     


    Podczas moich poszukiwań thrillerów Young Adult udało mi się natrafić na kilku ciekawych autorów. Jedną z nich jest Cynthia Murphy, o której książce pt. "Zabójcza gra" już wcześniej pisałam. Teraz chciałam napisać o jej najnowszej książce pt. "Podpisz, nadaj, zabij". Jako, że poprzednie pozycje jej autorstwa bardzo przypadły mi do gustu, bardzo chętnie sięgnęłam po kolejną. Przyznam, że miałam pewne oczekiwania, bo byłam wręcz spragniona jakiejś fajnej książki, która bez reszty mnie wciągnęła. Jak wyszło tym razem?
    Nastoletnia Paige przeprowadza się z Anglii do Stanów Zjednoczonych. Wraz z rodzicami zamieszkuje w mieście, z którego pochodzi jej ojciec. Chociaż udaje jej się w miarę zaaklimatyzować i poznać nowych przyjaciół, to wkrótce okazuje się, że jej nowy dom jest uznawany za nawiedzony. W latach dziewięćdziesiątych w miasteczku doszło do serii zabójstw młodych dziewczyn, z których tylko jedna ocalała. Teraz ktoś zaczyna wysyłać do Paige niepokojące listy, w których sugeruje, że jej dom kryje wiele tajemnic. Najgorsze jest jednak to, że dochodzi do kolejnego morderstwa. 


    Niewątpliwą zaletą książek Cynthii Murphy jest przede wszystkim to, że bardzo wciągają i tak jest też w tym przypadku. Intryga jest bardzo dobrze rozpisana. Oczywiście nie jest ona na poziomie Agathy Christie, w końcu jest to książka Young Adult, niemniej jednak jest bardzo ciekawa. Mamy tutaj wszystko co potrzeba - małe miasteczko z gatunku tych, w których wszyscy się znają, mroczna tajemnica z przeszłości - brutalne morderstwa, których sprawcy nigdy nie wykryto, kolejne zabójstwa, powiązane z tymi z przeszłości, mrożące krew w żyłach listy, sekret ukryty w murach starego domu. Brzmi świetnie, nie? I w sumie takie jest - nie mogłam się od tej książki oderwać. To wszystko razem buduje niesamowity klimat, a jest to jedna z najważniejszych rzeczy, którą cenię sobie w książkach. Jedyna rzecz dotycząca fabuły, do której mogłabym się przyczepić jest zakończenie - nie jest ono może złe, ale liczyłam na coś bardziej spektakularnego. Tutaj części rzeczy można się domyślać, a reszta jakoś nie wgniata w fotel. Jednak jak powiedziałam nie jest źle. Jeśli chodzi o postacie, to tutaj troszkę zaskoczenie, bo nie są aż tak bardzo irytujące jak zazwyczaj. Przynajmniej nastolatkowie, bo w moim odczuciu to dorośli się potrafili często głupio zachowywać. Ciekawym wątkiem był też pamiętnik, który czytała główna bohaterka - dzięki temu poznajemy historię stopniowo i to tylko wzmaga naszą ciekawość. Dlatego też można powiedzieć, że autorka naprawdę potrafi budować napięcie. Ta książka potrafiła pobudzić moją wyobraźnię - byłam bardzo ciekawa prawdy i oczywiście snułam swoje teorie. Poza tym uwielbiam taki "slasherowy" klimat, czyli tajemnicze morderstwa z lat dziewięćdziesiątych, jedyna ocalała itp. Wiem, że nie jest to książka bardzo ambitna - ktoś mógłby powiedzieć, że jest aż nadto sensacyjna, a motyw trochę oklepany, jednak z drugiej strony, czy wszystkie książki muszą być ambitne? Czy od thrillera (tym bardziej Young Adult) oczekujemy raczej, żeby mieć rozrywkę i poczuć dreszczyk emocji, a tutaj tego nie brakuje. 


   Dlatego też naprawdę mogę szczerze polecić tę książkę. Ma świetny klimat, jest bardzo wciągająca, a intryga i postacie są dobrze napisane. Myślę, że będzie idealnym wyborem dla kogoś kto szuka trochę lżejszego thrillera, gdzie nie ma nadmiaru brutalnych opisów, a jednocześnie chce mile spędzić czas z książką. 



Jeśli macie ochotę poczytać o innej książce Cynthii Murphy serdecznie zapraszam: http://www.kryminalgrozatajemnica.com.pl/2023/08/uwazaj-w-co-grasz-czyli-zabojcza-gra.html



Bibliografia:
  1. C.Murphy, Podpisz, nadaj, zabij, Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o., Warszawa 2024, można kupić np. tu: https://www.empik.com/podpisz-nadaj-zabij-murphy-cynthia,p1510175185,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/produkt/podpisz-nadaj-zabij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

YRSA SIGURÐARDÓTTIR "ZNIKĄD POMOCY"

        Jak już wiele razy wcześniej mi się zdarzyło, na książki Yrsy Sigurðardóttir (islandzkiej pisarki) trafiłam przypadkiem. Pierwszą je...