czwartek, 10 lutego 2022

WIDMO NAD ARKHAM



    Jak już wcześniej wspominałam na blogu, ostatni czas obfitował w szereg nowości związanych ze światem Lovecrafta. Kolejną z nich jest gra paragrafowa Beniamina Muszyńskiego "Widmo nad Arkham". Została ona wydana przez Wydawnictwo Black Monk. Beniamin Muszyński jest znanym twórcą gier paragrafowych takich jak "Zaginiony". Jest też autorem powieści "Fantasmagorie" czy "Moja mała trylogia". Tym razem stworzył najbardziej rozbudowaną grę w Polsce - liczy ponad 1000 paragrafów i zawiera około setki zakończeń. Gra paragrafowa to gra w formie książkowej, w której my decydujemy jak potoczy się fabuła. Wszystko zależy od wyborów jakich dokonujemy. Zaczynamy od początkowego paragrafu, a później przenosimy się do kolejnego, gdzie są odnośniki do następnych - musimy tylko wybrać, do którego się skierujemy. To nas prowadzi do konkretnego zakończenia. Później możemy wybrać inne paragrafy niż na początku, aby poznać kolejne zakończenia. Często są to wybory moralne. Możemy też szybko źle skończyć np. zginąć albo postradać zmysły. Jednak w tej grze nie ma przegranych - zawsze możemy cofnąć się do początku. 


    "Widmo nad Arkham" składa się z dwóch tomów. Tom I to paragrafy od 1 do 592 i 4 części : "Stare, dobre Arkham", "Czarne chmury", "Laura" i "Konsekwencje". Tom II to paragrafy od 593 do 1056 i Część V "Finał". W grze wcielamy się w rolę bibliotekarza Uniwersytetu Miscatonic Eliego Cartera, który wpada na trop tajemnego spisku bluźnierczego kultu. Eli wraz ze swoim przyjacielem Howardem Armitage, byłym profesorem, jest strażnikiem dzieł Lovecrafta (w tym świecie nie osiągnął on międzynarodowej sławy, ale pozostał nieznanym pisarzem) oraz złowrogich ksiąg jak Necronomicon. Obaj naukowcy zajmują się badaniem owych dzieł. Howard ma ku temu osobiste motywy - jego syn w tajemniczych okolicznościach popełnił samobójstwo. Eli też ma własne problemy - martwi się o swoją podopieczną Meg, która często kłóci się ze swoją matką Julią i jej mężem, ojczymem Meg Robertem - oboje należą do Ezoterycznego Zakonu Dagona. Eli poważnie obawia się o bezpieczeństwo obu kobiet. Ponad to Arkham zagraża huragan Laura, którego źródłem mogą być zjawiska nadnaturalne. W Tomie I eksplorujemy bibliotekę Uniwersytetu Miscatonic, miasta Arkham, Innsmouth i Dunwich oraz siedzibę Ezoterycznego Zakonu Dagona. Musimy zmagać się z zabójczym żywiołem, morderczymi kultystami, dziwnymi mieszkańcami Innsmouth oraz tajemniczymi współpracownikami, co do których nie jesteśmy pewni, czy możemy im ufać. Czasem mamy ze sobą jakąś broń, czasem jednak jesteśmy uzbrojeni jedynie w swój intelekt.



W Tomie II świat pogrąża się w chaosie, czy to za sprawą złych decyzji gospodarczych, politycznych i ekologicznych, czy działalności fanatyków. Cały czas trwa walka z Ezoterycznym Zakonem Dagona i innymi kultami czczącymi Wielkich Przedwiecznych. Ludzkość stoi na granicy upadku, a wrogowie przestali czaić się w mroku i wychodzą na światło dzienne. My też stoimy na rozdrożu i często musimy dokonywać trudnych moralnie wyborów, aby przetrwać, uratować swoją rodzinę i przyjaciół, a nawet własne sumienie. Często wybór jest bardzo nieoczywisty i może nas doprowadzić do katastrofy lub do sprzeniewierzenia się własnym zasadom i wartościom. Często też przyjdzie nam kogoś poświęcić - siebie lub swoich bliskich. Czy uda nam się stawić czoło nienazwanej grozie? 
    Już na wstępie chciałam zaznaczyć, iż ta gra jest po prostu tak fantastyczna, że ciężko znaleźć słowa, które dobrze by to oddały. Po pierwsze samo wykonanie jest wspaniałe. Wydawnictwo Black Monk zawsze dba o oprawę graficzną swoich książek, tak więc i tym razem jest to istna uczta dla oka. Oba tomy są przepięknie wydane - mają klimatyczne okładki i rysunki, z bardzo dużą dbałością o detale i świetnie wpisujące się w fabułę. Jest ich też naprawdę sporo, co bardzo urozmaica nam rozgrywkę i dzięki temu nie mamy wrażenia, że tylko czytamy książkę, ale naprawdę znajdujemy się w samym środku gry. Twarda oprawa dodatkowo daje poczucie posiadania naprawdę solidnej księgi i pięknie się prezentuje. Paragrafy są bardzo czytelne, ponieważ na dole strony są wymienione wszystkie, które się na niej znajdują.  


Co do samej fabuły to jest to naprawdę mistrzostwo świata. Wielkie brawa dla twórcy Beniamina Muszyńskiego, który stworzył naprawdę monumentalne dzieło. Trzeba być naprawdę utalentowanym pisarzem, aby stworzyć tak różnorodną fabułę i tak dużą liczbę zakończeń. I naprawdę trzeba być zdolnym, żeby to wszystko ogarnąć, tak aby miało to sens, było spójne, a gracze nie pogubili się po drodze. Usystematyzowanie różnych wątków naprawdę robi wrażenie. Mimo ponad 1000 paragrafów nie będziemy mieli problemu z dotarciem do sedna sprawy, którą aktualnie wybraliśmy. Myślę też, że twórca bardzo dobrze rozumie twórczość Lovecrafta, bo "Widmo nad Arkham" świetnie oddaje klimat jego powieści. Jestem pod wrażeniem jak świetnie pan Muszyński żongluje faktami zaczerpniętymi z dzieł mistrza weird fiction i wplata do nich swoją własną historię. Bardzo też mi się podoba różnorodność wyborów moralnych - jest jak w życiu, czasem chcemy dobrze, a wychodzi całkiem na odwrót. To wszystko razem tak niesamowicie wciąga, że nim się obejrzymy, a tu minęły nam 3 godziny na graniu. Jest to wręcz uzależniające - ja np. jak zaczęłam grać to nie oderwałam się póki nie doszłam do jednego z zakończeń. Mimo, że gram w tą grę już od dłuższego czasu, to chyba nie osiągnęłam nawet 1/3 zakończeń. I naprawdę brakuje mi słów na opisanie wspaniałości tego dzieła. Grałam już w gry paragrafowe, ale ta przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Od tej pory pan Beniamin jest moim idolem :-) . 


Dla mnie, jako wielkiej fanki Lovecrafta, jest to wspaniały prezent i na pewno dostarczy mi  jeszcze wiele godzin ciekawej i wciągającej rozgrywki. Myślę, że sam Lovecraft byłby dumny z tego dzieła, bo jest naprawdę wspaniałe. Mała ciekawostka dla tych, którzy zamierzają grać - jest w grze parę sformułowań, po których od razu widać, że to pisał Polak :-) . Jedynym problemem tutaj może być cena - niemała bo około 200 zł, jednak patrząc na ogrom pracy jaką przede wszystkim włożył w nią twórca oraz Wydawnictwo Black Monk i jak pięknie i porządnie się ona prezentuje, jest jak najbardziej warta swojej ceny i myślę, że może być wspaniałym prezentem dla fanów Lovecrafta, szczególnie kolekcjonerów. Ja się wzięłam na sposób i zażyczyłam ją sobie jako prezent pod choinkę :-) , ale też trzeba robić s prezenty samemu sobie, bo to sprawia dużo radości i satysfakcji. Podsumowując "Widmo nad Arkham" to wspaniała, genialna gra, dzięki której możemy przeżyć fantastyczne przygody w świecie Lovecrafta i która jest tak rozbudowana, że na pewno zostanie z nami na dłużej. Serdecznie polecam.   




Bibliografia:
  1. B.Muszyński, Widmo nad Arkham, Tom I i II, Wydawnictwo Black Monk, Poznań 2021, można kupić np. tu:https://3trolle.pl/24561-widmo-nad-arkham-edycja-polska.htm

czwartek, 3 lutego 2022

SŁYNNI DETEKTYWI - SHERLOCK HOLMES. CZĘŚĆ IV - SPUŚCIZNA



        Mimo upływu prawie 150 lat od powstania Sherlocka Holmesa, genialny detektyw jest wciąż żywy. Ma się wręcz wrażenie, że zawsze był żywy - mimo, iż jest to postać fikcyjna, tak bardzo stał się legendarny, że jest odbierany jako autentyczny człowiek żyjący w dawnych czasach. Jego niesamowita osobowość, geniusz i sposób działania na zawsze przejdą do historii. Nie ma więc się co dziwić, że jego osoba inspirowała i inspiruje wielu pisarzy, których marzeniem jest kontynuować dzieło sir Arthura Conan Doyle'a. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ poprzeczka jest podniesiona bardzo wysoko, a poza tym jeśli postać Sherlocka osadzi się w jego czasach, trzeba też dosyć dobrze czuć klimat XIX-wiecznej Anglii. Jednak wielu pisarzy podejmuje tę próbę, ponieważ w dużej mierze są wielkimi fanami znanego detektywa, a jest on bardzo fascynującą postacią. Poniżej chciałam przedstawić propozycje, które mnie najbardziej przypadły do gustu. Zapraszam.


Anthony Horowitz "Dom Jedwabny"


    Anthony Horowitz jest urodzonym w 1959 r. brytyjskim pisarzem i scenarzystą - twórcą scenariusza do kilku odcinków serialu "Poirot" na motywach powieści Agathy Christie, "Detektyw Foyle" oraz "Morderstwa w Midsomer".  Jest też twórcą cyklu powieści o nastoletnim detektywie Alexie Riderze. Tak więc z detektywami jest za pan brat :-) . Odpowiada też za książkową kontynuację przygód Jamesa Bonda. "Dom Jedwabny" opowiada o nieznanej do tej pory sprawie Sherlocka Holmesa. Do słynnego detektywa zgłasza się o pomoc znany marszand Edmund Carstairs, który uważa że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Wszystko zaczęło się od sprzedaży cennych obrazów amerykańskiemu miliarderowi Corneliusowi Stillmanowi. Dzieła sztuki przebyły drogę przez Atlantyk statkiem, a z Nowego Yorku podróżowały do Bostonu pociągiem, pod pieczą agenta galerii Carstairsa Jamesa Devoya. Niestety pociąg został napadnięty przez groźny Gang Kaszkietów - Devoy został zastrzelony, a obrazy zniszczone w wyniku wybuchu. Zrozpaczony Carstairs wyruszył w podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie ze Stillmanem wynajął detektywa Billa McParlanda i wyznaczył nagrodę za informację o miejscu przebywania Gangu Kaszkietów. Dzięki temu udało się dokonać obławy i w wymianie ognia ginie prawie cały Gang z jego szefem Rourke O'Donaghue. Niestety jego drugiemu szefowi, który był bratem bliźniakiem Rourke, czyli Keelanowi, udało się zbiec. 



Wkrótce Carstairs wraca do domu statkiem, na pokładzie którego poznaje swoją przyszłą żonę Catherine. Niestety wkrótce okazuje się, że Stillman został zamordowany, a Carstairsa i jego żonę prześladuje tajemniczy Amerykanin - marszand jest przekonany, że to Keelan O'Donaghue chce się na nim zemścić za śmierć brata. Holmes postanawia mu pomóc, ponieważ ta sprawa niezwykle go interesuje. Do śledzenia tajemniczego mężczyzny wysyła przywódcę Bandy z Baker Street, czyli Wigginsa oraz jego kolegę Rossa. Wkrótce okazuje się, że Ross zaginął po tym jak się czegoś bardzo przestraszył. Niestety zostaje odnaleziony martwy z jedwabną wstążką okręconą wokół nadgarstka. Holmes zaczyna zdawać sobie sprawę, że zajmując się problemem marszanda, trafił przypadkowo na inną sprawę - trudniejszą i bardziej mroczną. Aby znaleźć mordercę będzie musiał narazić nie tylko swoją reputację, ale własne życie. Tylko czy doktor Watson tym razem będzie w stanie wyciągnąć przyjaciela z kłopotów? I jakie sekrety kryje londyńska socjeta, że zrobi wszystko, aby nie ujrzały światła dziennego? Moim zdaniem ta książka najlepiej odzwierciedla klimat powieści sir Arthura Conan Doyle'a. Horowitz naprawdę rozumie postać Sherlocka Holmesa i bardzo dobrze odnajduje się w realiach wiktoriańskiej Anglii. Czytając tę książkę ma się naprawdę wrażenie, że to kontynuacja przygód znanego detektywa. Zarówno Holmes jak i Watson są bardzo dobrze napisanymi postaciami, zagadki są naprawdę ciekawe i w podobnym klimacie jak u Conan Doyle'a. Jedyne co się różni to druga sprawa jaką bada Holmes - jest ona naprawdę ciężka i makabryczna, a jednak Conan Doyle nie podejmował aż tak trudnych tematów, jego książki są bardziej lekkie. Tutaj szczególne w drugiej połowie książki wchodzimy na naprawdę mroczne terytorium i podczas czytania przytłacza nas groza sytuacji. Jednak mimo to książka jest naprawdę ciekawa i warta uwagi. Autor wykonał kawał dobrej roboty i myślę, że sam Conan Doyle byłby zadowolony.


Bonnie Macbird "Sherlock Holmes i sztuka we krwi"


    
    Bonnie Macbird to amerykańska pisarka i scenarzystka, zdobywczyni wielu nagród w tym Emmy. Jest też aktorką i reżyserką teatralną oraz wielką fanką Sherlocka Holmesa. Akcja powieści dzieje się w czasach wiktoriańskich - Holmes dostaje list od nowej klientki. Jest nią znana paryska śpiewaczka Emmeline "Cherie" La Victoire. Kobieta bardzo martwi się o swojego małego synka Emila, z którym straciła kontakt. Emil jest owocem romansu śpiewaczki z earlem Pellinghamem - jednym z najbardziej wpływowych ludzi w Anglii. Dziecko jest wychowywane przez earla i jego żonę, którą uważa za własną matkę. Emmeline jest przez niego uważana za przyjaciółkę rodziny i może się z nim spotykać raz w roku na Boże Narodzenie. Jednak w tym roku odmówiono jej kontaktu z synem i kobieta czuje, że stało się coś złego. Poza tym jest obserwowana przez podejrzanych opryszków i została napadnięta. Emmeline czuje się jak w potrzasku, ponieważ ojciec jej dziecka jest bardzo potężnym człowiekiem i nie ma ona szans w konfrontacji z nim. Dlatego prosi o pomoc słynnego detektywa. Holmes postanawia zająć się tą sprawą, mimo iż jego brat Mycroft pragnie, aby pomógł mu odnaleźć skradziony posąg Marsylskiej Nike - bezcennego dzieła sztuki, które zaginęło podczas transportu.


Holmes udaje się jednak do Paryża, ale uważa że te sprawy są ze sobą powiązane. Na miejscu staje w szranki z niejakim Jeanem Vidocqiem, który podaje się za potomka słynnego założyciela Paryskiej Policji i również ma chrapkę na posąg Nike. Sherlock zaczyna zdawać sobie sprawę, że zagadka z którą przyszło mu się zmierzyć, jest bardziej skomplikowana niż z początku się wydawało - Pellingham jest znanym kolekcjonerem dzieł sztuki, a z jego fabryki zaginęło w tajemniczych okolicznościach troje dzieci. Ponadto śladem naszych bohaterów podążają tajemniczy prześladowcy, a sam Holmes nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że sam znalazł się w ogromnym niebezpieczeństwie. Kolejna bardzo ciekawa odsłona przygód słynnego detektywa. Klimat jest dosyć dobrze zachowany, postacie są interesujące, akcja jest bardzo wartka, a sprawa wciągająca. Holmes od Macbird jest jednak bardziej uczuciowy i emocjonalny niż w oryginale. Dosyć dobrze przedstawiony jest doktor Watson, nie odbiega on bardzo od pierwowzoru. Tło historii jest takie jakie powinno być, a sama sprawa może nie jest tak spektakularna pod kątem dedukcyjnym jak u Conan Doyle'a, ale jest całkiem ciekawa. I tutaj podobnie jak u Horowitza, pojawia się ciężki temat, czego raczej nie ma w oryginalnych opowiadaniach. Ogólnie mam wrażenie, że współczesne powieści są o wiele bardziej brutalne, niż te w dawnych czasach. Może autorzy tacy jak Conan Doyle mieli wtedy przeświadczenie, że ich książki będą czytały wrażliwe damy 😁 więc się hamowali, a poza tym to było chyba w złym guście zamieszczać brutalne opisy. Akcja tej książki jest bardzo dynamiczna - ciągle jakieś bójki i pościgi, ale dzięki temu się nie dłuży. Mimo pewnym braków dedukcyjnych uważam, że naprawdę warto się zapoznać. 


"Pusty dom Sherlocka"


    Jest to zbiór opowiadań i wierszy fanów Sherlocka Holmesa, który powstał aby wesprzeć akcję Undershaw Preservation Trust, czyli fundacji mającej na celu uratować rezydencję Undershaw. Była ona domem sir Arthura Conan Doyle'a w latach 1897-1907 i brał on udział w jej projektowaniu. To właśnie tu powstała najsłynniejsza powieść o Sherlocku Holmesie, czyli "Pies Baskerville'ów". Niestety Doyle sprzedał rezydencję, którą przekształcono na hotel. Z czasem popadła ona w ruinę, a wkrótce postanowiono przerobić ją na budynki mieszkalne. Temu właśnie sprzeciwia się fundacja, która uważa że ten dom to wielki zabytek i pragnie go uratować. Dlatego też powstała ta książka. Warto też wspomnieć, że fundacji patronuje Mark Gatiss, współtwórca serialu BBC "Sherlock" oraz odtwórca jednej z głównych ról - Mycrofta Holmesa. Na książkę składają się wiersze i opowiadania fanów Sherlocka z całego świata. Są ona bardzo różnorodne - jedne to kryminały, inne to można by rzec opowiadania psychologiczno-filozoficzne. Wiadomo jedne są lepsze, inne gorsze, ale kilka z nich zasługuje na uwagę, bo dosyć dobrze oddają klimat twórczości Conan Doyle'a. Jednym z nich jest "Sprawa błękitnego kryształowego flakonika" autorstwa Luke'a Benjamena Kuhnsa. Inspektor Lestrade zwraca się do Holmesa o pomoc w sprawie morderstwa młodej guwernantki Deseray Underwood, która została znaleziona martwa w swoim pokoju zamkniętym od wewnątrz, a jej ciało nie nosiło śladów przemocy. Chociaż najbardziej oczywistym podejrzanym wydaje się być narzeczony dziewczyny, to Holmes zauważa ciekawą rzecz - flakonik perfum, w którym wcale nie znajdują się perfumy. Jest to nawet ciekawe opowiadanie z interesującym narzędziem zbrodni i motywem.
    Kolejnym opowiadaniem wartym uwagi jest "Szalony pułkownik" Evgeniyi Ziminej. Klientką słynnego detektywa jest pani Warburton, której mąż popadł w obłęd - błąka się on po mieście i woła syna, który zginął tragicznie na wojnie. Nie byłoby w tym nic dziwnego - każdy żałobę przechodzi inaczej, gdyby nie to, że państwo Warburton nigdy nie mieli dzieci. Żona podejrzewa męża o zdradę, ale Holmes uważa że sprawa ma drugie dno.  Bardzo ciekawe opowiadanie i świetny pomysł na intrygę. Myślę, że jest to najlepsza historia w całym zbiorze. 
    W "Sprawie morderstwa" Carli Coupe, niejaka pani Maurice prosi Holmesa aby udowodnił niewinność jej pracodawcy doktora Undershawa, który został oskarżony o morderstwo pana Velopera. Panowie jakiś czas wcześniej pokłócili się o sprawy finansowe, ale niedawno pan Veloper przybył do domu doktora, aby się pogodzić. Niestety w zamkniętym od środka pokoju doszło do kłótni, po czym znaleziono nieprzytomnego doktora i jego gościa, który miał wbity nóż w plecy. Doktora szybko aresztowano, ale jego gospodyni wierzy w jego niewinność. Czy Holmes da radę to udowodnić i czy aby na pewno kobieta się nie myli? Myślę, że tutaj najbardziej zachowany jest klimat twórczości Conan Doyle'a - zamknięty pokój, oczywisty morderca, który może wcale nie jest tak bardzo oczywisty. Naprawdę ciekawa sprawa.
    Na uwagę zasługuje również "Druga Opończa" Jacka Foleya. Tym razem Holmes staje do walki z tytułową Drugą Opończą, czyli tajemniczą organizacją przestępczą, która odpowiada za śmierć pisarza lorda Ashdowna i planuje spektakularną kradzież. Nawet Holmes nie zdaje sobie sprawy z jak groźnym przeciwnikiem przyjdzie mu się zmierzyć. Podobało mi się to opowiadanie, ponieważ lubię motyw tajnych organizacji przestępczych. Poza tym autor miał ciekawy pomysł na zakończenie. 
    Chociaż "Pusty dom Sherlocka" na pewno nie dorównuje kunsztowi sir Arthura Conan Doyle'a, to cel który przyświecał jego powstaniu jest bardzo ważny, dlatego uważam że warto się zapoznać. Poza tym bardzo cieszy fakt, że Holmes ma tak wielu fanów, którzy gotowi są wspomóc fundację. Z tego co udało mi się przeczytać, udało się odrestaurować rezydencję Undershaw i w 2016 r. otwarto tam szkołę, a więc wysiłek się opłacił i bardzo mnie to cieszy.
    Niewątpliwie postać Sherlocka Holmesa należy do kanonu światowej literatury i myślę, że będzie inspirować twórców również w przyszłości, może nawet i tej dalekiej. Jest to wspaniała postać stworzona przez fantastycznego pisarza, który dzięki temu zapewnił nieśmiertelność nie tylko sobie, ale też swojemu detektywowi. Serdecznie polecam każdemu zapoznanie się z twórczością Conan Doyle'a, ale też pozostałych autorów piszących o genialnym detektywie, bo naprawdę warto. Szczerze nie wyobrażam sobie świata bez Sherlocka Holmesa :-) . 



Bibliografia:
  1. A.Horowitz, Dom Jedwabny, Wydawnictwo Rebis, Poznań 2011, można kupić na Allegro
  2. B.MacBird, Sherlock Holmes i sztuka we krwi, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2019, można kupić np. tu: https://www.empik.com/art-in-the-blood-sherlock-holmes-macbird-bonnie,p1227570721,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/k-1631307-sherlock-holmes-i-sztuka-we-krwi
  3. Pusty dom Sherlocka, Wydawnictwo REA-SJ 2013, można kupić tu: https://bonito.pl/k-90334621-pusty-dom-sherocka
  4. Wikipedia



czwartek, 27 stycznia 2022

SŁYNNI DETEKTYWI - SHERLOCK HOLMES. CZĘŚĆ III - GRY



    Postać Sherlocka Holmesa inspiruje nie tylko reżyserów i scenarzystów, ale także twórców gier. Któż z nas, fanów kryminałów, nie chce choć na chwilę wcielić się w postać genialnego detektywa i samemu rozwiązywać ciekawe zagadki. Ja uwielbiam takie wyzwania, a duża część gier, które posiadam to właśnie gry kryminalne. Jest to bardzo dobre ćwiczenie dla umysłu, ale także gwarancja świetnej zabawy. Dlatego też chciałam napisać o moich ulubionych grach, w których gracz wciela się w rolę słynnego detektywa lub jego pomocników.


"Sherlock Holmes. Detektyw doradczy"

    Jest to kooperacyjna gra planszowa Wydawnictwa Rebel, przeznaczona dla 1-8 graczy. W grze wcielamy się w członków słynnej Bandy z Baker Street, która pod wodzą Wigginsa współpracowała z największym detektywem wszechczasów. Przemierzamy więc mroczne zakamarki XIX-wiecznego Londynu, zbieramy dane i wyciągamy wnioski, ponieważ liczy na nas sam Sherlock Holmes. Gra składa się z dwóch kampanii. Pierwszą z nich jest zagadka Kuby Rozpruwacza i tworzą ją księgi od 1 do 4. Są one ze sobą powiązane i mają na celu naprowadzić nas na trop słynnego seryjnego mordercy. Drugą kampanię pt. "Przygody na West Endzie" tworzą księgi od 5 do 10 i nie są one ze sobą powiązane. 


 Naszym zadaniem jest rozwiązanie zagadek i poprawna odpowiedź na pytania, które są nam zadawane pod koniec każdej księgi. Za każdą poprawną odpowiedź otrzymujemy odpowiednią ilość punktów, które sumujemy. Holmes oczywiście rozwiązał każdą z tych spraw poprzez przeanalizowanie odpowiednich wątków, które są podane na karcie odpowiedzi. Jeśli my do rozwiązania potrzebowaliśmy więcej wątków niż Holmes, za każdy dodatkowy odejmujemy 5 punktów. Do pomocy dostajemy mapę Londynu (w przypadku kampanii o Kubie Rozpruwaczu jest to mapa Whitechapel), po której przemieszczamy się badając odnośniki znajdujące się w każdej księdze. 


Dodatkowo otrzymujemy gazety "Police News", "The Times", "Pall Mall Gazette" i "The Star" - w każdej z nich znajdują się wskazówki, które pomogą nam rozwiązać sprawę, więc trzeba uważnie je czytać. Dostajemy także Londyńską Książkę Adresową, która ułatwia poruszanie się po mapie oraz listę informatorów, którzy służą nam cennymi informacjami. Wszystko to jest bardzo dobrze opisane w sposób czytelny i zrozumiały w instrukcji. Teraz czeka nas kilka godzin główkowania i wspaniałej zabawy. Jest to naprawdę fantastyczna gra. Grałam w nią z moją przyjaciółką i dzięki temu miałyśmy burzę mózgów. Nie jest to łatwa gra - wymaga skupienia i czasem można utknąć, dlatego też niestety sprawdza się więcej wątków niż Holmes. 


Jednak ja lubię wyzwania oraz to, że gra dużo wymaga od gracza, dlatego mnie to nie przeszkadza. Ponadto gra jest bardzo ładnie wykonana - księgi zawierają klimatyczne rysunki i bardzo ciekawy opis fabularny. Gazety zaś wyglądają bardzo realistycznie. Zagadki są naprawdę wciągające i ani się człowiek nie obejrzy mija mu 2 godziny i nawet nie wie jak. Na razie udało nam się rozwiązać wszystkie sprawy, choć nie bez pewnych perturbacji. Jednak uważam, że czas spędzony przy tej grze był naprawdę fantastyczny i warto zagrać.


"Sherlock Holmes. Przebudzenie"


        Gra komputerowa typu point-and-click studia Frogwares z 2006 r. Cała sprawa zaczyna się od tajemniczego zaginięcia maoryskiego służącego niejakiego kapitana Stenwicka. Holmes podejrzewa, że został porwany. W trakcie dochodzenia wraz ze swoim nieodłącznym partnerem doktorem Watsonem trafia na nabrzeże Tamizy, gdzie w podziemiach magazynu odnajduje ołtarz ku czci bożka jakiegoś złowrogiego kultu.




Holmes zaczyna zdawać sobie sprawę, że to niebezpieczna sekta stoi za porwaniami i morderstwami, które niedawno miały miejsce, a jej celem jest przebudzenie strasznego zła, które czeka uśpione w morskiej głębinie. Śledztwo zaprowadza Holmesa i Watsona do przerażającego szpitala psychiatrycznego w Szwajcarii oraz na mroczne bagna Luizjany, gdzie będą musieli się zmierzyć z bezlitosnymi wrogami. Czy uda im się powstrzymać koniec świata?




"Przebudzenie" jest inspirowane nie tylko twórczością sir Arthura Conan Doyle'a, ale także H.P.Lovecrafta, a więc dla mnie to jest tak jakby ktoś zaproponował mi ulubione ciastko z ulubionym kremem :-) . To są dwaj moi najukochańsi pisarze, więc dla mnie jest to ideał. Bardzo czuć w tej grze klimat Lovecrafta - jest mrocznie i mamy wrażenie otaczającej nas nienazwanej grozy. 


Grafika jak na tamte czasy jest na poziomie, zagadki są interesujące i wciągające, a fabuła jest wprost fantastyczna. Dodatkowym smaczkiem są dwa camea - jedno w szpitalu psychiatrycznym, drugie w pociągu (kto grał to wie o co mi chodzi). Uwielbiam tę grę i z całej serii o Sherlocku Holmesie jest u mnie na pierwszym miejscu. 


"Testament Sherlocka Holmesa"


    Kolejna odsłona gier komputerowych studia Frogwares o przygodach słynnego detektywa z 2012 r. Holmes prowadzi sprawę skradzionego naszyjnika, który oczywiście udaje mu odnaleźć. Jednak później okazuje się, że został on podmieniony na fałszywy i cień podejrzenia pada na słynnego detektywa. Później Holmes rozwiązuje zagadkę straszliwej śmierci biskupa Knightsbridge - był on okrutnie torturowany i został otruty. 




To doprowadza detektywa do znanego truciciela, niejakiego Hansa Schielmana, który ucieka z więzienia. Kiedy zabójcy biskupa twierdzą, że wynajął ich nie kto inny jak sam Sherlock Holmes, genialny detektyw zaczyna rozumieć, że ktoś chce go wrobić. Wywołuje to serię wydarzeń, w konsekwencji których sam doktor Watson zaczyna wątpić w swojego przyjaciela. Czy Holmesowi uda się oczyścić z zarzutów?




Kolejna fantastyczna gra, w której dużym plusem jest fabuła. Jest ona naprawdę długa, a więc dostarczy nam wiele godzin wspaniałej zabawy. Mamy też tutaj znaną z poprzednich części tabelę dedukcji, tak więc musimy trochę pogłówkować. Grafika też jest bardzo ładna, z dbałością o szczegóły.




Odwiedzamy też wiele lokalizacji i prowadzimy bardzo ciekawe sprawy, które musimy połączyć w jedną całość. Zakończenie też jest bardzo interesujące i jest niezłym zwrotem akcji, co będzie miało odzwierciedlenie w późniejszych grach. Jest to naprawdę świetna gra dla fanów Holmesa, ale nie tylko.






"Sherlock Holmes. Crimes and Punishments"


        Następna część gier o Sherlocku Holmesie studia Frogwares z 2014 r. Tym razem mamy do rozwiązania sześć różnych spraw, które nie są ze sobą powiązane. Mamy tu zabójstwo emerytowanego kapitana, znikający pociąg, morderstwo w zabytkowych łaźniach, tajemniczą kradzież, otrucie w Kew Gardens oraz strzelaninę na Half Moon Street.




Tak jak w poprzednich grach szukamy wskazówek i dokonujemy dedukcji - ta jest jednak bardziej zaawansowana. Sporządzamy też portrety postaci na podstawie ich wyglądu. Do pomocy mamy też talent Holmesa, który pozwala nam widzieć rzeczy niewidoczne gołym okiem oraz rekonstrukcję wydarzeń.




Pod koniec każdej sprawy wskazujemy sprawcę i dokonujemy wyboru moralnego. Możemy też oczywiście wtedy sprawdzić czy nasza dedukcja była poprawna i ile osób rozwiązało zagadkę tak jak my. Wszystkie sprawy są bardzo ciekawe i różnorodne, a fabuła wciągająca. Odwiedzamy też bardzo piękne lokalizacje jak wykopaliska archeologiczne, łaźnie czy wspaniałe ogrody Kew Gardens, które szczególnie mnie zachwyciły, bo były pełne przecudownych roślin, pokazanych bardzo realistycznie. Widać, że grafika serii poszła bardzo do przodu od czasu "Testamentu...". Gra ma też naprawdę świetny klimat. Uwielbiam tą grę i zachęcam do zagrania, bo naprawdę warto. Ale uwaga - gra naprawdę wciąga :-) .






"Sherlock Holmes. The Devil's Daughter"


    Dziewiąta część przygód słynnego detektywa od studia Frogwares z 2016 r. Tak jak w "Crimes and Punishments" mamy osobne sprawy - w tym przypadku pięć, jednak część fabuły się łączy, a ma to związek z przybraną córką Holmesa Katelyn i jego tajemniczą sąsiadką Alice. 




Mamy tutaj sprawę zaginięć, morderstwo związane z klątwą, szalonego aktora pakującego się w kłopoty, wypadek miejski oraz zderzenie z przeszłością. Mechanicznie gra jest bardzo podobna do poprzedniczki, ale jest tu więcej zadań zręcznościowych np. uciekamy przed polującymi na nas łowcami. Tak jak w poprzednich grach dużą zaletą jest tu fabuła - mamy bardzo ciekawe zagadki oraz tajemnicę skrywającą przeszłość Katelyn, z którą Holmes będzie musiał się zmierzyć. 




Grafika też jest naprawdę na poziomie - postacie Holmesa i Watsona są zdecydowanie przystojniejsze :-) . Ta część naprawdę mi się podoba, bo jest bardziej mroczna. Interesujący jest też wątek więzi Holmesa z przyrodnią córką - w książkach nie jest on zbyt uczuciowy. Tutaj widać jego przywiązanie i oddanie. Gra jest naprawdę wciągająca - ma wspaniałą fabułę, klimat, a nawet wielbiciele gier akcji też znajdą coś dla siebie. Serdecznie polecam. 





  Jestem wielką fanką gier, zarówno komputerowych jaki i planszowych. A najbardziej lubię takie, w których rozwiązuje się zagadki. Jest tak przede wszystkim dlatego, że nie jestem dobra w grach zręcznościowych, bo mam dwie lewe ręce :-) i średnio jest u mnie z koordynacją ruchową. Jednak najbardziej lubię bawić się w detektywa. Więc takie gry jak "Sherlock Holmes" to coś zdecydowanie dla mnie. Wszystkie te gry mają wciągającą fabułę i ciekawe zagadki. Jeśli ktoś lubi tego typu rozrywkę, to zdecydowanie powinien dać się wciągnąć :-) . 




Bibliografia:
  1. Sherlock Holmes. Detektyw doradczy, Wydawnictwo Rebel, można kupić np. tu: https://www.3kropki.pl/p/sherlock-holmes-detektyw-doradczy-zagadka-kuby-rozpruwacza-i-przygody-na-west-endzie.html?utm_source=ceneo&utm_medium=referral
  2. Sherlock Holmes. Przebudzenie, studio Frogwares, można kupić tu: https://store.steampowered.com/app/11140/Sherlock_Holmes_The_Awakened__Remastered_Edition/
  3. Testament Sherlocka Holmesa, studio Frogwares, można kupić tu: https://store.steampowered.com/app/205650/The_Testament_of_Sherlock_Holmes/
  4. Sherlock Holmes. Crimes and Punishments, studio Frogwares, można kupić tu: https://store.steampowered.com/app/241260/Sherlock_Holmes_Crimes_and_Punishments/
  5. Sherlock Holmes. The Devil's Daughter, studio Frogwares, można kupić tu: https://store.steampowered.com/app/350640/Sherlock_Holmes_The_Devils_Daughter/

czwartek, 20 stycznia 2022

SŁYNNI DETEKTYWI - SHERLOCK HOLMES. CZĘŚĆ II - FILMY I SERIALE

 

    Oczywistą rzeczą jest, że fascynujący detektyw-konsultant, stworzony przez sir Arthura Conan Doyle'a, stanowi wielką inspirację dla wielu twórców. Wśród nich są reżyserzy i scenarzyści, którzy często są fanami genialnego detektywa. Do tej pory powstało bardzo wiele filmowych i serialowych adaptacji przygód Sherlocka Holmesa, bardziej lub mniej opierających się na książkach Conan Doyle'a. Wiadomo o gustach się nie rozmawia, więc każdy te adaptacje odbiera inaczej. Ja chciałam napisać o tych, które mnie osobiście najbardziej przypadły do gustu. Zapraszam.

"Przygody Sherlocka Holmesa" - 1984 r.


    Serial ten jest najwierniejszą adaptacją dzieł sir Arthura Conan Doyle'a. Każdy odcinek z dwóch sezonów stanowi odzwierciedlenie jednego opowiadania o Sherlocku Holmesie. Jest to brytyjski serial wyprodukowany przez Granada Television w latach 1984-1985. W Sherlocka Holmesa wciela się Jeremy Brett, a w doktora Watsona David Burke (w późniejszych seriach Edward Hardwicke). Twórcy serialu bardzo dbali o szczegóły, tak aby odzwierciedlał on jak najlepiej opowiadania Conan Doyle'a - nawet odtwarzali ilustracje, które towarzyszyły publikacjom w Strand Magazine z końca XIX wieku. Kontynuacją serialu jest "Powrót Sherlocka Holmesa", również składający się z dwóch sezonów , w latach 1986-1988. Następnie w 1988 r. powstał film telewizyjny "Pies Baskerville'ów", który jest adaptacją chyba najsłynniejszej powieści o genialnym detektywie. Jest to naprawdę świetny film, trzymający w napięciu, również z dbałością o szczegóły. Później powstały jeszcze po jednym sezonie - "Akta Sherlocka Holmesa" w 1991 r. oraz "Pamiętniki Sherlocka Holmesa" w 1994 r. Wszystkie sezony bardzo mi się podobały, ponieważ lubię kiedy adaptacje są wiernym odzwierciedleniem książek. Serial świetnie też oddaje klimat wiktoriańskiego Londynu i szczerze przyznam, że tak właśnie mógłby wyglądać Sherlock Holmes, gdyby był prawdziwą postacią. Niektórzy mogą uważać, że ten serial jest zbyt staroświecki, ale dla takiej wielbicielki klasyki jak ja, jest to akurat atut. Serdecznie polecam obejrzeć ten serial wszystkim wielbicielom klasycznych kryminałów. 

    
"Sherlock Holmes" - 2009 r.


        Film ten można określić jako wskrzeszenie postaci słynnego detektywa i dostosowanie go do filmów akcji i przygody. Reżyserem filmu jest Guy Ritchie, który doskonale rozumie tą postać i potrafi tchnąć w nią bardzo dużo energii. Tym razem Sherlock Holmes (Robert Downey Jr.) i jego nieodłączny przyjaciel doktor Watson (Jude Law) mierzą się z mrocznym lordem Blackwoodem (Mark Strong), który stoi za serią makabrycznych, rytualnych morderstw. Mimo, iż Holmesowi udaje się złapać tego przebiegłego przestępcę, a sąd skazuje go na śmierć, Blackwood zapowiada, że wróci zza grobu, aby kontynuować swoje dzieło. Wszyscy oczywiście uznają to za gadanie szaleńca, ale kiedy jego przepowiednia się spełnia, Holmes będzie musiał zmobilizować wszystkie siły, aby zapobiec tragedii.  Uwielbiam ten film mimo, że jest bardzo luźno oparty na twórczości Conan Doyle'a. Jest to jednak zasługą aktorów - przede wszystkim genialnego Roberta Downeya Jr., który we wspaniały sposób pokazał ekscentrycznego, trochę chaotycznego detektywa i tchnął w niego bardzo dużo charyzmy. Świetnie pokazał się także Jude Law - jego Watson jest rozsądny, przyzwoity, ale bywa też sarkastyczny i uszczypliwy. Panowie tworzą duet idealny - uzupełniają się, czuć między nimi chemię i prawdziwą przyjaźń na śmierć i życie, ukrytą pod płaszczem przekomarzania się. Bardzo dobrze spisała się również Rachel McAdams w roli ukochanej Holmesa Irene Adler - ona i Robert Downey Jr. bardzo pasują do siebie w tym filmie. Irene jest bardzo sprytna  i przebojowa, więc nie dziwi to, że potrafiła zawojować genialnego detektywa. Przekonujący w roli czarnego charakteru jest Mark Strong - jego postaci naprawdę źle z oczu patrzy. Na duży plus zasługuje również scenografia - bardzo dobrze oddany klimat XIX-wiecznego Londynu oraz muzyka świetnie uzupełniająca akcję filmu. Choć fabuła bardziej przypomina film przygodowy niż typowy kryminał, to akcja jest wartka, dużo się dzieje i na pewno nie da się na tym filmie nudzić. Naprawdę warto obejrzeć.  

"Sherlock Holmes : Gra cieni" 2011 r.


    Sherlock Holmes (Robert Downey Jr.) i doktor Watson (Jude Law) powracają, aby zmierzyć się ze swoim największym wrogiem Jamesem Moriarty (Jared Harris). Jest on wybitnym profesorem matematyki i jedynym człowiekiem, który geniuszem dorównuje słynnemu detektywowi. Niestety swoje zdolności wykorzystuje w niecnych celach, aby zdobyć władzę. Pragnie on wywołać międzynarodowy konflikt, a jedynie Holmes może go powstrzymać. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ wskazówek jest mało, a doktorowi Watsonowi i jego świeżo poślubionej żonie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Holmes i Watson, aby powstrzymać Moriaty'ego przemierzają m.in. Francję i Szwajcarię, a pomaga im cygańska wróżbitka Simza (Noomi Rapace), która poszukuje zaginionego brata. Jak wysoką cenę będą musieli zapłacić przyjaciele aby powstrzymać geniusza zbrodni? Kolejna odsłona przygód wybitnego detektywa w reżyserii Guya Ritchie. Akcja jest jeszcze bardziej wartka niż w poprzedniej części - pełna pościgów, bijatyk, wybuchów i chaosu. Po raz kolejny genialne role Roberta Downeya Jr. i Juda Law - świetna integracja między ich postaciami, prawdziwa męska przyjaźń i nawet braterska miłość, do której żaden z nich się nie przyzna. Bardzo dobrze w swoich rolach wypadli również Jared Harris - jego Moriarty to pozbawiony skrupułów zimny drań oraz Stephen Fry jako Mycroft Holmes - jeszcze bardziej ekscentryczny niż jego brat. Jednak ta część podobała mi się troszkę mniej niż poprzednia z kilku powodów : po pierwsze moim zdaniem akcja ma jednak trochę zbyt szybkie tempo, bo jednak Holmes powinien skupić się trochę bardziej na dedukcji, a nie na wdawaniu się w bójki i strzelaniny, to nie Dziki Zachód, po drugie mało Irene Adler, a Rachel McAdams jest bardzo dobra w tej roli i ma prawdziwą chemię z głównym bohaterem, a po trzecie postać Simzy - mam wrażenie, że została wciśnięta na siłę, jakby trochę miała zastąpić Irene, tylko po co? Oczywiście jest to wyłącznie moje zdanie i film mi się podobał, bo Holmes i Watson są genialni. Naprawdę jest bardzo ciekawy i warto go obejrzeć. 


"Sherlock" 2010 r.

    
    Uwspółcześniona wersja przygód genialnego detektywa. Jest to wielokrotnie nagradzany brytyjski serial składający się z 4 sezonów i jednego odcinka specjalnego pt. "Sherlock i upiorna panna młoda". Akcja dzieje się we współczesnym Londynie - były lekarz wojskowy John Watson (Martin Freeman) zostaje współlokatorem ekscentrycznego detektywa Sherlocka Holmesa (Benedict Cumberbatch) i pomaga mu rozwiązywać zagadki kryminalne, opisując swoje przygody na blogu. Jako, że uwielbiam Sherlocka, miałam obawy co do obsadzenia jego postaci w czasach współczesnych, ale na szczęście okazały się one niepotrzebne, bo serial jest genialny. Jest to zasługą nie tylko bardzo dobrego scenariusza, ale także aktorów - Benedict Cumberbatch jest fantastyczny w swojej roli. Jego Holmes jest ekscentryczny, trochę zakręcony, nawet może się wydawać, że brak mu piątej klepki, ale przy tym jest genialnym detektywem. Udaje, że nie ma żadnych uczuć i kieruje się wyłącznie rozumem, ale w sytuacjach kryzysowych widać, że ma dobre serce. Równie fantastyczny jest partnerujący mu Martin Freeman- jego Watson to rozsądny, ułożony lekarz, stanowiący przeciwwagę dla szalonych pomysłów Holmesa. I tu też jest świetna interakcja między ich postaciami. Dużą siłą tego serialu są też aktorzy drugoplanowi - Mark Gatiss jako Mycroft Holmes w wiecznym konflikcie z bratem, którego tak naprawdę stara się całe życie chronić; Rupert Graves jako inspektor Lestrade, który jako rzetelny policjant nie rozumie metod Holmesa i często się z nimi nie zgadza, ale zawsze trwa przy jego boku; Louise Brealey jako Molly Hooper - sympatyczna patolożka, która często pomaga Holmesowi, bo jest w nim zadurzona oraz niestety nieżyjąca już Una Stubbs jako pani Hudson, która swojej postaci nadała dużo uśmiechu, ale i siły charakteru. To wszystko razem tworzy naprawdę genialną całość i grzechem jest nie znać tego serialu :-) . Można go obecnie obejrzeć na Netflixie, a naprawdę warto.

"Elementary" 2012 r.


    Kolejna uwspółcześniona wersja Sherlocka Holmesa, tym razem produkcji amerykańskiej. Składa się z 7 sezonów emitowanych w telewizji CBS w latach 2012-2019. Sherlock Holmes (Jonny Lee Miller) jest genialnym detektywem, który jednak jest uzależniony od narkotyków. Dlatego też jego ojciec wynajmuje byłą lekarkę Joan Watson (Lucy Liu), aby towarzyszyła Holmesowi i pilnowała, żeby po odwyku nie wrócił do nałogu. Holmesowi nie podoba się, że ktoś ma go pilnować i stara się ignorować swoją towarzyszkę, zniechęcając ją do siebie. Jednak Joan, która sama jest po przejściach (straciła pacjenta na stole operacyjnym), nie zamierza się poddać, a poza tym zaczyna zauważać, że praca Sherlocka jako detektywa coraz bardziej ją wciąga i też w sobie odkrywa talent. Tak więc oboje pomagają kapitanowi Thomasowi Gregsonowi (Aidan Quinn) i detektywowi Marcusowi Bellowi (Jon Michael Hill) w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. W przypadku tego serialu też miałam obawy, bo nie tylko jest to uwspółcześniona wersja Holmesa, ale z Watsona zrobili kobietę. Jednak na szczęście i tym razem okazały się być one niepotrzebne. Zarówno Miller jak i Liu świetnie odnajdują się w swoich rolach i widać między ich postaciami prawdziwe uczucie. Bardzo dobrze uzupełniają ich postacie drugoplanowe, które są ich prawdziwymi przyjaciółmi, czyli wyżej wymienieni detektywi oraz John Noble, jako ojciec Holmesa, który świetnie zagrał swoją rolę. Zagadki są bardzo ciekawe i miło się patrzy na Holmesa i Watson razem na ekranie. Szkoda, że serial ma tylko 7 sezonów, bo jest naprawdę bardzo fajny. 


"Bez śladu" 1988 r.


         Brytyjska komedia kryminalna, znana również po tytułem "Po kłębku do nitki". Tym razem jest to podejście do postaci Sherlocka Holmesa totalnie na luzie. Pisarz i genialny detektyw doktor John Watson (Ben Kingsley) nie chcąc się ujawniać, wymyśla detektywa Sherlocka Holmesa, a do jego roli wynajmuje ciapowatego aktora Reginalda Kincaida (Michael Caine). Nie jest łatwo z nim współpracować, ponieważ jest hazardzistą, pijakiem i kobieciarzem. Jednak wszyscy uwielbiają Sherlocka Holmesa, dlatego panowie muszą jakoś ze sobą współpracować. Tym razem rozwiązują zagadkę kradzieży matryc, która może zagrozić całemu Imperium. Watson wie, że stoi za tym genialny przestępca profesor James Moriarty. Kiedy podczas próby przeszkodzenia przestępcom doktor Watson znika bez śladu, Holmes będzie musiał sam rozwiązać zagadkę, choć nie ma zielonego pojęcia jak to zrobić. Bardzo sympatyczna i przyjemna komedia, w której jest wiele zabawnych scen. Jest to naprawdę świetny film, co jest niewątpliwą zasługą dwóch wybitnych aktorów, czyli Bena Kingsleya w roli przenikliwego doktora Watsona i Michaela Caine'a jako gapowatego Holmesa. Jest to bardzo fajna parodia przygód słynnego detektywa i na pewno zasługująca na uwagę.  

           Jak widać adaptacji i interpretacji dzieł sir Arthura Conan Doyle'a jest naprawdę dużo, a świadczy to o wielkiej popularności jaką cieszy się Sherlock Holmes. Jest to naprawdę wspaniała postać, nic więc dziwnego że inspiruje wielu twórców. Bardzo lubię wracać do tych filmów i seriali, bo wiem że gwarantują mi wspaniałą rozrywkę. Dlatego też polecam je nie tylko fanom Sherlocka, ale wszystkim którzy chcą miło spędzić czas przed telewizorem, bo naprawdę warto.



Bibliografia:
  1. Wikipedia
  2. Filmweb.pl

czwartek, 13 stycznia 2022

SŁYNNI DETEKTYWI - SHERLOCK HOLMES. CZĘŚĆ I - TWÓRCZOŚĆ SIR ARTHURA CONAN DOYLE'A

 


    Uwielbiam kryminały i genialnych detektywów. Moją ulubioną pisarką jest Agatha Christie, ale oprócz niej kocham też twórczość sir Arthura Conan Doyle'a. Dlatego też chciałam rozpocząć na swoim blogu serię o słynnych detektywach. Oczywistą rzeczą jest, że najsłynniejszym z nich jest Sherlock Holmes. Wydaje mi się, że wszyscy, nawet ci którzy nie są fanami kryminałów, słyszeli o tym genialnym detektywie. Został on stworzony przez brytyjskiego pisarza sir Arthura Conan Doyle'a i po raz pierwszy pojawia się w  "Studium w szkarłacie" wydanej w 1887 r. Conan Doyle urodził się 22 maja 1859 r. w Edynburgu. Tam ukończył studia medyczne i prowadził praktykę lekarską. Kiedy nie miał wielu pacjentów zajmował się pisaniem, aby trochę dorobić. W latach młodzieńczych czytał dzieła Poego, w tym przygody jego detektywa C.Auguste'a Dupina, co na pewno po części było dla niego inspiracją. 

                                                                                             Źródło:Wikipedia

Jednak ogólnie uważa się, że pierwowzorem słynnego detektywa był wykładowca Doyle'a ze szkoły medycznej dr Joseph Bell (co potwierdził jego przyjaciel, też słynny pisarz Robert Louis Stevenson). Sam Doyle wspomina o tym w swojej autobiografii. Okazuje się, że profesor Bell miał "orlą twarz, dziwne nałogi i zmysł do dostrzegania szczegółów", co brzmi bardzo znajomo. Sam Sherlock był trochę utrapieniem dla swojego twórcy, bo Doyle miał większe ambicje niż pisanie kryminałów. Jednak czytelnicy wielbili genialnego detektywa i autor musiał się im podporządkować :-) . Sherlock Holmes urodził się prawdopodobnie około 1854 r. W swoich śledztwach używa przede wszystkim dedukcji, czyli rodzaju rozumowania logicznego, które ma na celu dojście do określonego wniosku poprzez pewne przesłanki. Ponadto jest nieprzeciętnym obserwatorem oraz znawcą różnych dziedzin nauki jak chemia, matematyka, psychologia, balistyka oraz kulturoznawstwo. Gra na skrzypcach i uprawia boks. Zdarza mu się zażywać kokainę i morfinę, bo podobno rozjaśniają umysł oraz pali nałogowo tytoń. Jest człowiekiem raczej chłodnym i kieruje się umysłem, a nie emocjami.  Nie przepada za kobietami, poza jedną którą podziwia, czyli Irene Adler, która pojawia się w opowiadaniu "Skandal w Bohemii". 


O jego rodzinie niewiele wiadomo poza tym, że ma starszego brata Mycrofta, który pracuje dla rządu i mógłby przerosnąć umiejętnościami swojego sławnego brata, gdyby nie to że jest niezwykle leniwy. Jego najlepszym przyjacielem i towarzyszem w trakcie śledztw jest były lekarz wojskowy dr John Watson (niektórzy upatrują w nim alter ego samego Doyle'a). Dr Watson jest jednocześnie jego kronikarzem. Jego najczęstszym współpracownikiem ze Scotland Yardu jest inspektor Lestrade, który nierzadko prosi go o pomoc. Innymi postaciami z książek o Holmesie są : pani Hudson gospodyni z domu bohaterów przy Baker Street 221b oraz Wiggins, przywódca okolicznych uliczników, którzy często zdobywają dla detektywa cenne informacje. Opowiadania o Holmesie są naprawdę genialne i mają swój klimat. Idealnie odzwierciedlają też epokę wiktoriańską, XIX-wieczny Londyn i zabierają nas w podróż pełną przygód i zagadek. Chciałam teraz opisać moje ulubione. 


"Studium w szkarłacie"
    Jest to pierwsze spotkanie Holmesa i Watsona. Emerytowany wojskowy dr Watson szuka w Londynie mieszkania. Znajomy zapoznaje go z Sherlockiem Holmesem, który poszukuje współlokatora. Watsona, który prowadzi dość monotonne życie, coraz bardziej ciekawi nowo poznany mężczyzna, który jest raczej specyficzną postacią - czasem popada w stany melancholii, innym razem jest bardzo energiczny i odwiedzają go różnej maści ludzie. Z czasem Holmes postanawia wtajemniczyć nowego współlokatora w swoją działalność - jest jedynym w swoim rodzaju detektywem-konsultantem. I oto trafia im się pierwsza wspólna sprawa - w pustym domu znaleziono zwłoki niejakiego Enocha J. Drebbera z Ohio. Mimo, że mężczyzna nie ma ran, na miejscu zbrodni odkryto ślady krwi. Wygląda na to, że został on otruty. Znaleziono przy nim kobiecą obrączkę, a obok jego ciała napisano krwią niemieckie słowo Rache, co oznacza zemstę. Sprawa wydaje się trudna, ale dla Holmesa takie wyzwania to chleb powszedni. 


Wkrótce okazuje się, że sekretarz Drebbera, Joseph Stangerson również został zamordowany w ten sam sposób. Holmes wpada na trop, który doprowadza go do zabójcy, a tym samym do wydarzeń na gorącej pustyni Colorado, gdzie zostali uratowani od pewnej śmierci staruszek i mała dziewczynka, co stało się motorem do późniejszych wydarzeń. Okazuje się bowiem, że za ratunek przyszło im zapłacić straszliwą cenę. Jest to fantastyczna opowieść i prawdziwy popis umiejętności Holmesa, który z drobnych poszlak potrafi wydedukować całą historię i złapać mordercę. Moim zdaniem najciekawsze jest to, że kiedy poznajemy motywację sprawcy to zaczynamy z nim sympatyzować, Absolutnie uwielbiam tę książkę - to klasyka klasyki.  

"Wzorzysta wstęga"
    Do Sherlocka Holmesa zgłasza się przerażona kobieta - panna Helen Stoner, która mieszka ze swoim ojczymem doktorem Grimesbym Roylottem. Opowiada ona o tragicznej śmierci swojej siostry bliźniaczki. W dniu jej śmierci słychać było tajemniczy gwizd, a na jej ciele nie było oznak przemocy - mimo to kobieta umierała w konwulsjach. Udało jej się tylko wyszeptać słowa: "wzorzysta wstęga". Lekarze w jej ciele nie odnaleźli żadnej trucizny i sprawa pozostała nierozwiązana. Jednak Helen poprzedniej nocy również słyszała tajemniczy gwizd i teraz boi się o swoje życie. 


Holmes staje w obliczu trudnej zagadki - drzwi i okna były zamknięte od środka, a mimo to jest pewien, że kobieta padła ofiarą morderstwa, a teraz to samo grozi jej siostrze. Musi zmobilizować wszystkie siły, aby zapobiec tragedii. Jest to opowiadanie kryminalne, w którym występuje nietypowe narzędzie zbrodni, a rozwiązanie jest zaskakujące i mroczne. Bardzo podobał mi się klimat i świetna jak zawsze dedukcja genialnego detektywa. 

"Tańczące sylwetki"
    Jedna z najbardziej znanych spraw Sherlocka Holmesa. Niejaki Hilton Cubitt zwraca się do słynnego detektywa ze swoim problemem. Niecały rok wcześniej ożenił się z Amerykanką Elsie Patrick i obiecał żonie, że nie będzie wypytywał o jej przeszłość, o której kobieta nie chce rozmawiać. Jednak ostatnio w ich domu znajduje liściki z tajemniczymi sylwetkami. Wygląda to jak dziecięce bazgroły, jednak pani Cubitt ich widok strasznie przeraził. Niestety nie chce wyznać mężowi dlaczego. 


Holmes od początku uważa, że te rysunki to jakiś szyfr, a kobietę nawiedzają cienie przeszłości. Genialny detektyw musi szybko rozgryźć sprawę, ponieważ ten który grozi kobiecie może się posunąć o krok dalej. Jest to jedno z najciekawszych opowiadań, właśnie ze względu na tajemniczy szyfr. W innych opowiadaniach o Holmesie też często pojawiają się takie łamigłówki, ale myślę że ta dowodzi niezwykłego talentu Conan Doyle'a, bo jest naprawdę wyjątkowa. Bardzo lubię tego rodzaju zagadki, gdzie samemu można się pogłowić nad rozwiązaniem.  

"Wampirzyca z hrabstwa Sussex"
    Tym razem Holmes zajmuje się sprawą Roberta Fergusona, którego żona zaczęła dziwnie się zachowywać. Wygląda na to, że atakuje swoje malutkie dziecko - została dwa razy przyłapana jak wgryzała się w jego szyję, a spod jej warg ciekła krew. Uderzyła też kijem syna Fergusona z poprzedniego małżeństwa, kalekiego chłopca. Mężczyzna boi się, że jego niedawno poślubiona żona postradała zmysły, albo co gorsza stała się krwiożerczym upiorem.


Uwielbiam opowiadania o wampirach, dlatego to jest jednym z moich faworytów. Wiadomo nie jest to opowiadanie grozy ale kryminał, jednak zagadka sama w sobie należy do upiornych, ale bardziej w sensie psychologicznym. Holmes od razu zauważa, że sprawa ma drugie dno, a zdarzenia są takie na jakie wyglądają, jednak wszyscy za bardzo dali się ponieść wyobraźni. Ciekawostką jest, że kolegą ze studiów Conan Doyle'a był Bram Stoker, twórca słynnego "Draculi".

"O trzech panach Garrideb"
    Przed Sherlockiem jedna z najdziwniejszych spraw. Bogaty Amerykanin Alexander Hamilton Garrideb z Kansas zostawił w spadku swoją fortunę Johnowi Garridebowi pod warunkiem, że ten znajdzie jeszcze dwóch mężczyzn o tym samym nazwisku. Garrideb nie miał przyjaciół ani krewnych, ale miał fioła na punkcie swojego nazwiska i dlatego chciał aby jego majątek przeszedł na innych Garridebów. 


Johnowi udaje się znaleźć Nathana Garrideba, a ten zwraca się o pomoc do Holmesa. Genialny detektyw od początku uważa tę sprawę za bardzo podejrzaną i uważa, że kryje się za tym coś więcej. Wszystko to wydaje się absurdalne, jednak ostatecznie Holmes musi zmierzyć się ze sprytnym i niebezpiecznym przestępcą. Jest to kolejna bardzo specyficzna historia, która na początku może wywoływać niedowierzenie, jednak stoi za nią naprawdę bystry i pomysłowy przestępca. Jednak nikt nie dorówna bystrości umysłu Sherlocka Holmesa. 

"Niezwykłe wydarzenia na moście Thor"
    Żona znanego milionera Neila Gibsona zostaje znaleziona martwa na moście - zginęła od strzału w głowę. W związku z tym zostaje aresztowana guwernantka dzieci pana Gibsona - panna Dunbar. Wszystkie dowody wskazują na nią - w dłoni ofiary znaleziono liścik od niej z prośbą o spotkanie, na dnie jej szafy odnaleziono rewolwer, z którego wystrzelono jedną kulę. Było też wiadomo, że pracodawca darzy ją uczuciem i nie kocha już żony. 


Jednak milioner nie wierzy w winę guwernantki i zwraca się o pomoc do znanego detektywa. Sherlock podejmuje wyzwanie, gdyż uważa że coś w tej sprawie nie gra. Czy uratuje niewinną kobietę od kary śmierci? Bardzo interesująca sprawa, a morderca i jego działania są wręcz nie do uwierzenia. To opowiadanie pokazuje jak ważne jest w procesie dedukcji zwracanie uwagi na szczegóły - kluczem do rozwiązania tej sprawy okazuje się być szczerba na moście. Kolejna niesamowita i wciągająca historia. 

"Zniknięcie lady Frances Carfax"
    Jest to także jedna z najbardziej znanych spraw wybitnego detektywa. Tym razem Holmes bada przypadek tytułowej lady, która zaginęła w drodze do Londynu. Kobieta była bogata i samotna, dlatego jej rodzina obawia się, że mogła paść ofiarą przestępstwa. Doktor Watson rusza śladem zaginionej i dowiaduje się o kilku faktach - lady Frances rozstała się z wieloletnią służącą, nagabywał ją tajemniczy mężczyzna o dzikim wyglądzie oraz przebywała w towarzystwie południowoamerykańskiego misjonarza i jego żony. 

Jednak początkowo nic z tego nie wynika. Kiedy biżuteria kobiety pojawia się w lombardzie można spodziewać się najgorszego, jednak Holmes nie zamierza się poddawać i trafia na ślad wyjątkowo niebezpiecznego przestępcy. Kolejne opowiadanie pokazujące kunszt pisarski Conan Doyle'a - miejsce znalezienia lady Frances jest tak nietypowe, że aż groteskowe. Jednak świadczy to o wielkiej przebiegłości przestępcy. Świetne opowiadanie i prawdziwy popis dedukcji Holmesa.   

"Czarcia stopa"
    Sherlock Holmes przebywa w Kornwalii dla podratowania zdrowia, kiedy dochodzi do tragedii - nad ranem w rezydencji Tredannick Wartha odnaleziono martwą kobietę Brendę Tregennis, a jej dwóch braci Owena i George'a w stanie całkowitego obłąkania. Na miejscu nie było żadnych śladów włamania ani przemocy, a mimo to na twarzach ofiar gościł grymas totalnego przerażenia. Ich brat Mortimer rozstał się z nimi poprzedniego wieczoru, kiedy grali w karty w salonie i nie zauważył niczego niezwykłego poza jakimś ruchem za oknem, jednak nie przywiązywał do tego wagi. 


Wyglądało więc na to, że jakaś nadprzyrodzona siła przeraziła ich na śmierć. Jednak Sherlock Holmes nie wierzy w duchy i wie, że za tą sprawą stoi wyjątkowo nikczemny człowiek. Sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana kiedy Mortimer również zostaje odnaleziony martwy z wyrazem przerażenia na twarzy. Czyżby pierwszy raz w trakcie swojej kariery Holmes miał jednak do czynienia z siłami nie z tego świata? Jest to opowiadanie naprawdę przyprawiające o ciarki, mimo że rozwiązanie jest jak najbardziej racjonalne. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że stoi za tym wszystkim jakaś diabelska siła. Świetne opowiadanie wywołujące dreszczyk emocji. 

    Wszystkie opowiadania o Sherlocku Holmesie są wspaniałe i niesamowite. Holmes stał się wręcz ikoną powieści detektywistycznej oraz wzorem dla późniejszych literackich detektywów. Opowiadania Conan Doyle'a cechuje różnorodność, pomysłowość, a wręcz niesamowitość spraw. Pisarz bardzo zręcznie szafuje faktami w taki sposób, że mamy wręcz do siebie pretensje, że na to nie wpadliśmy. Warto też wspomnieć również o doktorze Watsonie, wiernym towarzyszu wielkiego detektywa, bez którego Holmes nie tylko nie byłby tak sławny, ale wręcz mogłoby mu się stać coś złego. Ci dwaj w idealny sposób się uzupełniają i stanowią wspaniały przykład prawdziwej przyjaźni. Niektórzy zarzucali Conan Doyle'owi błędy logiczne, ale szczerze kompletnie mnie to nie interesuje, ponieważ dzięki jego twórczości przeżywam niesamowite przygody, do których uwielbiam co jakiś czas wracać. Jest to absolutna klasyka, a nie ma niczego lepszego. Są to idealne książki dla osób rozpoczynających swoją przygodę z kryminałami. Dla pozostałych pozycja obowiązkowa.



Bibliografia:
  1. Wikipedia
  2. Arthur Conan Doyle. 10 mniej znanych faktów z życia twórcy Sherlocka Holmesa, Polskie Radio.pl,https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2544463,Arthur-Conan-Doyle-10-mniej-znanych-faktow-z-zycia-tworcy-Sherlocka-Holmesa
  3. A.Conan Doyle, Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa, Wydawnictwo Rea, Warszawa 2010, edycję kolekcjonerską można kupić np. tu: https://www.empik.com/ksiega-wszystkich-dokonan-sherlocka-holmesa-edycja-kolekcjonerska-doyle-arthur-conan,p1212470287,ksiazka-p lub tu: https://bonito.pl/k-90685991-sherlock-holmes-ksiega-wszystkich-dokonan


NATASHA PRESTON "PRAWDA CZY WYZWANIE"

    Dzisiaj kolejna powieść znanej pisarki thrillerów Young Adults Natashy Preston pt. "Prawda czy wyzwanie" . Muszę przyznać, że ...